Reklama

Mówimy „tarcza” - myślimy „Polska bezpieczna”

Niedziela Ogólnopolska 24/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ośmiodniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Europie to ważne wydarzenie polityczne, zwłaszcza dla Polski, która wraz z Czechami negocjuje z Ameryką uczestnictwo w programie „tarczy obronnej”. Nie przypadkiem Polska i Czechy wyraziły zainteresowanie tą amerykańską inicjatywą, zmierzającą do zwiększenia bezpieczeństwa światowego. To właśnie Polska i Czechosłowacja stały się pierwszymi ofiarami przedwojennej polityki europejskiej, poświęcającej słabych niemieckiej ekspansji, a ówczesne polskie i czechosłowackie alianse europejskie nie uchroniły obydwu krajów od kompletnego osamotnienia w godzinie próby. Polskie zainteresowanie amerykańską inicjatywą musi być tym większe, że w ostatnich latach odrodziło się niepokojące „strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie”, w którym nie brak elementów żywo przypominających „politykę Rapallo”, przedwojenną politykę niemiecko-rosyjskiej współpracy, skutkującą paktem Ribbentrop-Mołotow z sierpnia 1939 r., zwanym IV rozbiorem Polski. Zbyt świeża to przeszłość, by o niej nie pamiętać - tym bardziej że jeśli w 2009 r. Polska przyjmie tzw. eurokonstytucję, rezygnując formalnie z państwowej suwerenności, obecność amerykańska w Polsce może być jedyną realną przeciwwagą polityczną dla polityki niemiecko-rosyjskiej w Europie. Polityki, dla której ani NATO, ani Unia Europejska nie jest już dostateczną przeciwwagą.
Nie jest przypadkiem, że przeciwnikami uczestnictwa Polski i Czech w amerykańskiej inicjatywie „tarczy obronnej” są, poza putinowską Rosją, także Niemcy oraz... b. komuniści w Polsce, Czechach i innych krajach europejskich. Nie przekonują wysuwane „pod publiczkę” argumenty, że rozmieszczone w Polsce i Czechach elementy „tarczy obronnej” narażą te kraje na ewentualne ataki nuklearne: Francja i Wielka Brytania dysponują potencjałem nuklearnym, a żaden rząd francuski czy angielski nawet nie myśli o likwidacji tej broni „dla zwiększenia własnego bezpieczeństwa”... Dlaczego Polska i Czechy miałyby przyjmować jakąś całkiem opaczną doktrynę obronną, wedle której „kto słabszy - ten bezpieczniejszy”?...Si vis pacem - para bellum (Jeśli pragniesz pokoju - bądź gotowy do wojny); nie wydaje się, by ta stara rzymska zasada została unieważniona pacyfistycznymi utopiami.
Polska powinna jednak wyartykułować wobec strony amerykańskiej swe polityczne interesy, związane z uczestnictwem w „tarczy obronnej”. Polska jest zbyt słaba, by dyktowała politykę światowemu mocarstwu, jakim są Stany Zjednoczone, ale może umiejętnie harmonizować cele własnej polityki z polityką amerykańską, z jej celami. W ramach tej harmonizacji, we wzajemnym interesie, możemy - negocjując warunki rozmieszczenia „tarczy” w Polsce - domagać się przynajmniej dwóch istotnych zobowiązań ze strony amerykańskiej, w niczym nie naruszających amerykańskich interesów ani celów politycznych. Pierwszą kapitalną dla Polski sprawą jest konwersja (czyli zamiana) części naszego zagranicznego zadłużenia na dozbrojenie polskiej armii. Drugą kwestią, jaką podjąć powinniśmy przy tej okazji, jest kwestia bezpodstawnych roszczeń finansowych, wysuwanych przez amerykańskie organizacje żydowskie pod adresem Polski. Rząd polski powinien uzyskać od strony amerykańskiej gwarancje, że ze strony polityki państwa amerykańskiego nie będzie żadnego poparcia dla tego rodzaju roszczeń, mających wszelkie znamiona podszytych li tylko szowinizmem i rasizmem prób wyłudzenia od Polski wielkiego majątku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Wiceprezydent Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska

2025-09-18 14:00

[ TEMATY ]

Warszawa

Adobe Stock

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

- Popierałem stanowisko prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Z żalem przyjąłem, że dzisiaj to stanowisko zostało wycofane i zastąpione absolutnie fasadowym dokumentem. Dla mnie jest to trudne, ponieważ odpowiadam za sprawy społeczne (...). W związku z tym poinformowałem prezydenta, że nie mogę być dalej twarzą polityki społecznej w mieście i złożyłem rezygnację z tego stanowiska - powiedział PAP Wiśnicki.
CZYTAJ DALEJ

W Brazylii wzniesiono 54-metrowy pomnik Matki Bożej Fatimskiej

2025-09-18 11:21

[ TEMATY ]

Brazylia

Matka Boża Fatimska

zrzut ekranu

Pomnik Matki Bożej Fatimskiej w Crato ma 54 metry wysokości.

Pomnik Matki Bożej Fatimskiej w Crato ma 54 metry wysokości.

Pomnik Matki Bożej Fatimskiej o wysokości 54 metrów zostanie odsłonięty i poświęcony 13 listopada w dzielnicy Nossa Senhora de Fátima w Crato, w stanie Ceará w Brazyli - czytamy w serwisie aciprensa.com.

Uroczystości rozpoczną się o godzinie 17:00 Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa Crato, Magnusa Henrique. Po Mszy św. odbędą się występy muzyczne.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: miałem wspaniałe relacje z rodzicami

2025-09-18 15:09

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

relacje z rodzicami

wspaniałe

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV miał wspaniałe relacje z ojcem i matką. W wywiadzie dla amerykańskiego portalu „Crux”, którego fragmenty opublikowano w czwartek w Rzymie, papież powiedział, że nadal jest blisko związany ze swoimi dwoma braćmi, mimo że jeden z nich reprezentuje przeciwne poglądy polityczne i mimo że mieszkają w różnych miejscach. Leon podkreślił, że to właśnie doświadczenia rodzinne ukształtowały go jako osobę.

Papież opowiedział się za większym uznaniem tradycyjnych rodzin składających się z ojca, matki i dzieci. Rodzina jest „fundamentem” społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję