Pieśń miłości i tęsknoty - „Wilno” zaśpiewał 1 marca w częstochowskim kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przybyły z Jaszun koło Wilna Zespół Pieśni i Tańca „Znad Mereczanki”, pod przewodem Marii Alencynowicz. W śpiewaczym spotkaniu uczestniczyła młodzież mojej szkoły - Gimnazjum i Liceum Katolickiego im. Matki Bożej Jasnogórskiej. Wzruszyły nas pięknie śpiewane przez zespół z Jaszun pieśni wileńskie. Występ Rodaków z Wileńszczyzny był lekcją patriotyzmu. Ucieszyłem się, że naszemu spotkaniu mógł towarzyszyć mój obraz „Matko Miłosierdzia, Matko Miasta Wilna, Matko Kresów, pod Twoją Obronę uciekamy się”. Matka Boża pochylona nad ukochanym Wilnem. Kościoły jak relikwiarze. W miejscu domów, płonące miłością, ludzkie serca. Jak wstążki rzucone na łąkę - rzeki Wilia i Wilenka. W dłoni Matka Miłosierdzia trzyma swój relikwiarzyk osobisty - Kaplicę w Ostrej Bramie. Boże Miłosierdzie... 13 czerwca parafia częstochowskiego kościoła Matki Bożej Częstochowskiej udaje się z pielgrzymką do Wilna. Powróci do Częstochowy z wileńską kopią Obrazu Chrystusa Miłosiernego.
Pozdrawiam najserdeczniej uczestników odbywającego się w dniach 15-19 czerwca w Jastrzębiej Górze VII Zjazdu i XVII Krajowego Zlotu „Jaworzniaków” - Związku Młodocianych Więźniów Politycznych lat 1944-56. Gorąco dziękuję panu Juliuszowi Gerungowi - prezesowi Zarządu Głównego Związku za umieszczenie w piśmie „Jaworzniacy” mojego apelu o wzniesienie w Warszawie MUZEUM POLSKIEGO ZWYCIĘSTWA 1920 r. i za słowa: „«Jaworzniacy» gorąco popierają ten apel”. Osobiście, jako syn legionisty, uczestnika wojny polsko-sowieckiej - całym sercem opowiadam się za utworzeniem takiego MUZEUM”. Panie Juliuszu i wszyscy „Jaworzniacy”, bohaterowie walki z komuną - DZIĘKUJĘ!
W imieniu swoim i Akcji Katolickiej przy parafii św. Bonifacego w Warszawie na Czerniakowie zapraszam na otwarcie wystawy mojego malarstwa - w niedzielę 17 czerwca o g. 14.00 w krużgankach kościoła św. Jana z Dukli parafii św. Bonifacego przy ul. Bernardyńskiej 1. Tytuł wystawy: „W stronę światła”.
„Wilno”
melodia: ks. Teodor Brazis
Ktoś jeszcze chciałby przemocą zatrzymać ten kruchy czas,
Ktoś jeszcze raz chciałby przebiec przez wspomnień ogromny las.
Patrzy, jak z rąk się wymyka ostatnia z możliwych szans.
Nagle rozumie, że dłużej nie umie tak żyć!
Wilno, gdzie urodziłem się.
Jest do dziś przy Ostrej Bramie dom,
Zawsze był ozdobą moim snom.
Wilno, los dał nam drogi dwie,
Inną dał tobie, inną mnie.
Nie dziw się dziś w oczach moim łzom.
Wilno!
Ktoś nocą stoi przy oknie i płacze, bo dobrze wie,
że to milczenie to przedsmak rozpaczy, skrywanych łez!
Znowu bez reszty w bezdennej tęsknocie zatonie myśl,
tylko zostanie po nocach czekanie na świt.
Pomóż w rozwoju naszego portalu