Reklama

Otrzymaliśmy

Już nie piję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Droga Redakcjo!
Po roku postanowiłem odezwać się do Was i podzielić informacjami na temat mojego życia i niezwykle ważnej pomocy ludziom uzależnionym od alkoholu. Za Waszym pośrednictwem otrzymałem wiele listów, na które wysłałem swoją odpowiedź.
Alkoholizm to silne uzależnienie organizmu, w następstwie którego w pustkę, jaka zaczyna wtedy wypełniać życie człowieka, wchodzi szatan, który czyni zło.
Praktycznie człowiek uzależniony od alkoholu, a więc taki, który znalazł się w sidłach szatana, nie jest w stanie sam, bez pomocy postronnych ludzi, nic zrobić.
W wielu przypadkach to w głębi duszy dobrzy ludzie i dlatego w dalszym ciągu chcę im pomagać, przede wszystkim tym, którzy chcąc wyjść z tego uzależnienia.
Inaczej mówiąc - chcę pomóc im wyrwać się z objęć szatana. Alkoholizm to nie jest przyjemność. To ogromne cierpienie człowieka. Sam cierpiałem tak przez wiele lat. To, co przeżyłem, zostało głęboko w mojej pamięci.
Gdybym sześć lat temu nie wyrwał się z szatańskich objęć, dawno by mnie nie było wśród żywych. Teraz, wyzwolony od alkoholu, jestem zupełnie innym człowiekiem i widzę świat inaczej. Mogę spokojnie wchodzić tam, gdzie piją, i jestem przyjmowany ze zrozumieniem. Zawsze mogę poprosić o jakiś napój, herbatę.
Znam mechanizm obronny człowieka, bo to od niego zależy, żeby stać się innym i resztę życia przeżyć, będąc szczęśliwym. Jestem więc tym ludziom potrzebny.
Zająłem się kowalstwem, wykonuję teraz różne ludzkie zamówienia: od drobnych pamiątek do skomplikowanych wyrobów. Na pewno Ktoś z góry mi w tym pomaga, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że mogę kuć bez przerwy 10 godzin i nie boli mnie ręka. To na pewno mój Anioł - ten prawdziwy.
Jestem w stanie pomóc wyjść z uzależnienia, ale alkoholik sam musi o to poprosić.
Niestety, najgorzej jest z tymi, którzy nie chcą wyjść z alkoholizmu. Jednak każdy wyrwany szatanowi człowiek to plus u samego Pana Boga.

Zbigniew

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję