Reklama

Kiedy Kubica zacznie wygrywać?

Takie pytanie coraz częściej zadają sobie fani Formuły 1. Może szczęśliwym okaże się dla naszego kierowcy wyścig o Grand Prix słonecznej Italii 9 września. Prawie dokładnie rok temu (10 września) Robert Kubica zajął na torze Monza trzecie miejsce i stanął na podium

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początek trochę historii i statystyk. Polak od ubiegłego roku jest (wraz z Niemcem Nickiem Heidfeldem) etatowym kierowcą zbierającego doświadczenie teamu BMW Sauber. Niemiecko-austriacka stajnia dopiero drugi sezon bierze udział w F1, nadspodziewanie dobrze prezentując się na torze. W klasyfikacji bowiem konstruktorów daleko w tyle zostawia tak uznane marki, jak: Honda, Toyota, Williams czy Renault. Do tej pory zgromadziła 77 punktów. Wyprzedza ją tylko Ferrari (137) i McLaren (148). Widać, że jej inżynierowie ciągle czynią postępy, dorównując konkurencji.
Indywidualnie również kierowcom wiedzie się całkiem dobrze. Nick Heidfeld zajmuje wysoką piątą lokatę z 47 oczkami na koncie. Robert Kubica zaś plasuje się na szóstej pozycji z dorobkiem 29 punktów. W jego przypadku należy wziąć pod uwagę fakt, że w początkowych wyścigach cyklu GP miał sporo kłopotów technicznych z bolidem. One wykluczały go z walki o punktowane miejsca. Ponadto po dramatycznym wypadku 10 czerwca w Montrelau pauzował w jednej gonitwie w USA.
Dlatego też jego dorobek nie jest taki, jaki z pewnością mógłby być. W każdym razie przed nim jeszcze pięć startów (Włochy, Belgia, Japonia, Chiny i Brazylia). 21 października (wtedy kończy się tegoroczny cykl GP) przekonamy się o tym, kto jest najszybszy.
Pierwsze wrześniowe zawody mają miejsce na torze Autodromo Nazionale di Monza (12 km na północ od Mediolanu), szczęśliwym dla naszego kierowcy. Włosi nazywają ten powstały w 1922 r. tor La Pista Magica (Tor Magiczny). Wyścig odbywa się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Stosunkowo długie proste pozwalają zawodnikom na uzyskiwanie sporych prędkości. Dlatego też niezmiernie ważną rzeczą jest dobre techniczne przygotowanie bolidów. Rekordzistą obiektu o długości 5,793 km jest Brazylijczyk Rubens Barrichello, który trzy lata temu przejechał 53 okrążenia (306,720 km) w 1 h 21 min 46 s.
Odpowiadając na tytułowe pytanie, wydaje się, że Robert Kubica, niestety, zacznie wygrywać dopiero w przyszłym sezonie. Pomijając nękające jego pojazd kłopoty techniczne, on sam podkreśla, że obecnie samochody McLarena i Ferrari są poza zasięgiem konkurencji. O sukcesie decydują zatem nie tyle umiejętności kierowcy, ile bolid, którym się dysponuje. Warto przypomnieć, że w niższych kategoriach wyścigowych Polak regularnie wygrywał z obecnym liderem klasyfikacji generalnej F1 Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem, który obecnie jest kierowcą McLarena.
Nieprawdziwe też wydają się sugestie niektórych dawnych mistrzów (np. Austriak Niki Lauda), że w zespole BMW Sauber „Polaka traktuje się trochę jak królika doświadczalnego”, a „Niemiec ma zdobywać punkty”. Obaj w przyszłym sezonie będą reprezentować ten sam team. Jego zaś dyrektor Mario Theissen przy każdej sposobności podkreśla, że pan Robert jest w nim pewniakiem, doceniając jego klasę.
W sportach motorowych indywidualne cechy zawodnika bardzo często schodzą na drugi plan. Sukces bowiem zależy w dużej mierze od całej rzeszy inżynierów i mechaników czuwającyh nad bolidami. Obecnie załoga obsługująca Kubicę myśli już o następnym sezonie, projektując taki pojazd, w którym odnosiłby on zwycięstwa, stając na najwyższym stopniu podium.
Tymczasem trzeba nam się cieszyć z regularnie zdobywanych punktów i liczyć na potknięcia rywali. Możemy być pewni, że kierowca z Krakowa będzie w każdym wyścigu podejmował walkę z najlepszymi o jak najwyższe lokaty..

(jłm)

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP

2024-05-17 19:16

[ TEMATY ]

konstytucja

wolność religijna

prezydent Warszawy

flickr.com

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.

Stołeczne urzędy bez symboli religijnych

CZYTAJ DALEJ

Nowe normy dotyczące domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych

Od „nihil obstat” po opinię negatywną – zatwierdzony przez Papieża dokument Dykasterii Nauki Wiary zawiera 6 różnych ocen w rozeznawaniu przypadków. Zasadniczo ani biskup, ani Stolica Apostolska nie będą się wypowiadać w sprawie orzeczenia o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, a ograniczą się do zezwolenia na kult i pielgrzymki oraz ich promowania.

Uaktualnione zostają normy dotyczące rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych – stanowi o tym nowy dokument Dykasterii Nauki Wiary, opublikowany w piątek 17 maja, który wejdzie w życie w niedzielę 19 maja, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tekst poprzedza szczegółowa prezentacja, dokonana przez prefekta, kard. Victora Manuela Fernandeza, po której następuje wprowadzenie i wskazanie 6 różnych możliwych rozstrzygnięć. Możliwe będzie szybsze wypowiadanie się, z poszanowaniem pobożności ludowej, i z reguły władza kościelna nie będzie już zobowiązana do oficjalnego orzekania o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, którego dogłębne przebadanie mogłoby wymagać dużo czasu. Inną nowością jest wyraźniejsze zaangażowanie Dykasterii Nauki Wiary, która będzie musiała zatwierdzić ostateczną decyzję biskupa i będzie miała prawo do interweniowania w każdej chwili poprzez motu proprio. W ostatnich dziesięcioleciach w wielu przypadkach, co do których wypowiadali się poszczególni biskupi, angażowane było dawne Święte Oficjum, jednak prawie zawsze interwencja pozostawała za kulisami, i domagano się, żeby nie podawać tego do publicznej wiadomości. Obecnie motywacją do tego wyraźnego zaangażowania Dykasterii jest m.in. trudność w ograniczeniu do poziomu lokalnego zjawisk, które w pewnych przypadkach osiągają wymiary krajowe, a nawet globalne, „tak że decyzja dotycząca jednej diecezji ma konsekwencje również gdzie indziej”.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję