Reklama

Wielka mistyfikacja

Niedziela Ogólnopolska 44/2007, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator RP, www.ryszka.com

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator RP, www.ryszka.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wynik wyborów parlamentarnych, a dokładniej mówiąc - przegraną Prawa i Sprawiedliwości, przyjmuję z pokorą, nie tego się spodziewałem. Generalnie wybory dobitnie udowodniły, że w Polsce największy spór polityczny toczy się między dwoma obozami: okrągłego stołu, czyli III Rzeczypospolitej, oraz drugim - który chce zerwać z tym układem, czyli obozem nazwanym umownie IV Rzecząpospolitą. Ten pierwszy obóz od dwóch lat za wszelką cenę chciał wrócić do władzy, aby ocalić to wszystko, co udało się zyskać na przemianach w Polsce po 1989 r. Prawdą jest, że to ludzie obozu okrągłostołowego uwłaszczyli się na państwowym majątku i mają dzisiaj najwięcej do powiedzenia w kraju i za granicą. To ten obóz ochraniały dotąd służby specjalne, służyły mu media, na usługach byli urzędnicy różnych szczebli. Od dwóch lat ten układ władzy zaczął kruszeć, ponieważ obóz umownie nazwany IV Rzecząpospolitą zaczął przywracać normalne funkcjonowanie państwa, dzieląc się solidarnie wzrostem gospodarczym, walcząc z korupcją, starając się - na razie z niewielkim skutkiem - rozliczyć z postkomunizmem.
Wybory to festiwal obietnic - ktoś powie, źle się więc stało, że rząd PiS-u w kampanii wyborczej nie zapowiedział żadnego programowego przełomu, nie obiecywał pomysłów wyciąganych z kapelusza. Może popełnił błąd, uczciwie informując, że będzie twardo kontynuował walkę z korupcją! A może za słabo odpierano zarzut PO, że w ciągu minionych dwóch lat PiS wybudował tylko 500 metrów autostrad! Faktycznie, nikt nie wytłumaczył wyborcom, że cykl inwestycyjny przy budowie autostrady trwa 7 lat, dlatego PiS zbierał owoce zaniechania powstałe za rządów Leszka Millera. Dlaczego jednak nie nagłośniono, że to rząd PiS-u uporządkował ustawowo tę sferę i dopiero teraz ruszy program budowy dróg i autostrad, na który zostanie przeznaczone 18 miliardów euro ze środków unijnych, a drugie tyle dopłaci rząd ze środków publicznych, w sumie w latach 2008-2012 na drogi przeznaczy się 121 miliardów zł z różnych źródeł. Jaka to gratka dla skorumpowanych urzędników!
Choć kampania wyborcza jest zawsze festiwalem obietnic, to liberalna PO wyraźnie przedobrzyła, głosząc hasło: „By żyło się lepiej. Wszystkim”, obiecując wyższe pensje dla lekarzy, pielęgniarek, policjantów, nauczycieli... A co zrobi premier Donald Tusk, kiedy przekona się, że w budżecie po prostu nie ma na to pieniędzy? Głównie jednak oszukano młodych Polaków, obiecując, że w ciągu kilku lat da się zbudować u nas drugą Irlandię. To niewielkie państwo jest prawie trzy razy bogatsze od Polski, po Luksemburgu najbogatsze w Europie, dlatego obiecywanie, że szybko zrównamy się poziomem życia z tymi państwami, jest niczym innym jak robieniem młodym ludziom wody z mózgu. To najzwyczajniejsza szarlataneria. Trzeba jasno stwierdzić, że dzięki zręcznej wielkiej mistyfikacji mit drugiej Irlandii wygrał z ideą IV Rzeczypospolitej.
Co najbardziej pomogło zwyciężyć Platformie Obywatelskiej? Po pierwsze: zmasowany atak w mediach na PiS, trwający nieprzerwanie dwa lata. Ten atak mediów można było zauważyć nawet podczas ciszy wyborczej - na pasku w TVinfo „leciała” informacja: „Idź na wybory. Zmień Polskę”. Każdy mógł się domyślić, że zmienić Polskę oznacza nawoływanie do zmiany rządu. Nie czarujmy się, to rzekomo przejęte przez PiS media wytworzyły wrażenie, jakby u nas zapanował jakiś terror, powszechne podsłuchiwanie, zamykanie do więzień, walka z demokracją, antyeuropejskość...
Po wtóre: do przegranych wyborów przyczynili się byli koalicjanci, czyli Samoobrona i LPR, którzy dołączyli do frontu: wszyscy przeciw PiS-owi. Samoobronie się nie dziwię, bo to partia lewicowa, ale to, co wyprawiał Roman Giertych, było także dla Polski niezwykle szkodliwe. Dobrze, że zszedł ze sceny politycznej.
I po trzecie: zaskoczyła wysoka frekwencja wyborcza, zwłaszcza w dużych miastach (w Warszawie w kilku obwodach głosowało blisko 100 proc. uprawnionych, czyli niemal jak w PRL-u). Wniosek: do urn poszło wielu wyborców niewyrobionych politycznie, podatnych na demagogię PO. Jestem pewien, że niebawem rozczarują się Platformą, szybko też - gdy dojdzie do zderzenia obietnic z twardą rzeczywistością - zakończy się euforia w samej PO. Nawet jeśli Polacy zasługują na cud - jak obiecywał Tusk - bez mądrości politycznej, bez wytężonej pracy żadnego cudu nie będzie.
Co nas zatem czeka pod rządami Platformy? Można przewidzieć, że na pewno nastąpi większe podporządkowanie Polski instytucjom Unii Europejskiej oraz kłanianie się Moskwie i Berlinowi. Dowodzi tego radość przywódców w tych stolicach ze zmiany rządów w Polsce.
Jaką mamy sytuację polityczną? W pewnym stopniu jest ona dużo jaśniejsza. Więcej dzisiaj wiemy o naszej rzeczywistości, o realnym podziale, jaki zaistniał. Polska scena polityczna wyraźnie podzieliła się na dwie formacje: liberalno-demokratyczną oraz niepodległościowo-chrześcijańską. Dzięki tym wyborom udało się spolaryzować społeczeństwo na zwolenników III RP oraz IV RP. Oby ten podział wykluczył w przyszłości całkowicie lewicę postkomunistyczną. PiS ma czas, aby zbudować silną partię centrową, ma 166 posłów w Sejmie oraz 39 senatorów. Wokół PiS-u powinna powstać wielonurtowa partia prawicowa, otwarta na wszystkich działaczy niepodległościowych, konserwatywnych, narodowo-chrześcijańskich, tych, którzy znaleźli się poza parlamentem.
Przegraną PiS-u w wyborach osobiście przyjmuję z pokorą, tym bardziej więc jestem winien wdzięczność moim wyborcom: dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w moją kampanię. Dziękuję tym, którzy wsparli mnie modlitwą. Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos, którzy mi zaufali. Postaram się nie zawieść w Senacie Waszych oczekiwań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV zachęca Polaków do przeżywania każdego dnia w świetle wiary

2025-10-08 10:54

[ TEMATY ]

Polacy

Papież Leon XIV

każdy dzień

w świetle wiary

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Zmartwychwstały Chrystus zaprasza was do przeżywania każdego dnia w świetle wiary. - powiedział papież zwracając się szczególnie do polskich zakonnic i zakonników podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Serdecznie pozdrawiam Polaków, a szczególnie osoby życia konsekrowanego z okazji ich Jubileuszu. Przybyliście tutaj przynosząc swoją codzienność naznaczoną nadziejami, planami, ale także niepewnością jutra. Zmartwychwstały Chrystus zaprasza was do przeżywania każdego dnia w świetle wiary. Spróbujcie spojrzeć Jego oczami na prawdziwy sens swojej historii i powołania. Zawierzam was Matce Bożej Różańcowej i z serca błogosławię!
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska przygotowuje salę modlitewną dla muzułmanów

2025-10-08 21:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Nawet w najważniejszej bibliotece świata chrześcijańskiego muzułmanie nie muszą rezygnować z modlitwy. „Niektórzy muzułmańscy uczeni prosili nas o salę z dywanem do modlitwy i im ją udostępniliśmy” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica” ks. Giacomo Cardinali, wiceprefekt Biblioteki Apostolskiej Watykanu. Zwrócił uwagę, że Biblioteka Watykańska zawiera „niezwykle stare Korany” i dodał: „Jesteśmy biblioteką uniwersalną; znajdują się tam zbiory arabskie, żydowskie i etiopskie, a także unikatowe eksponaty chińskie”.

Zaledwie kilka lat temu odkryto, że znajduje się tam najstarsze poza Japonią średniowieczne archiwum japońskie. To zasługa salezjańskiego misjonarza, księdza Maregi, który przebywał tam w latach 20. XX wieku. „Legenda głosi, że dzieci z Oratorium bawiły się papierową kulką, a on zdał sobie sprawę, że to pogniecione stare dokumenty. Zaciekawiony, w ruinach zamku znalazł porzucone archiwum”. Przeniósł je, ratując je przed jedną z bomb atomowych zrzuconych później w 1945 roku. „Albo to był sensacyjny zbieg okoliczności, albo inspiracja z góry”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję