Reklama

Wielka Brytania

Plany na dziesięć dni po śmierci królowej Elżbiety II - operacja London Bridge

London Bridge i Spring Tide to kryptonimy działań, które zostały wdrożone w Wielkiej Brytanii po tym, jak zmarła królowa Elżbieta II. Pierwszy dotyczy wydarzeń bezpośrednio po śmierci, drugi to etap wstępowania księcia Karola na tron. Plany rozpisano na 10 dni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LONDON BRIDGE:

Informacja o śmierci królowej została przekazana premier Wielkiej Brytanii przez prywatnego sekretarza królowej, który poinformował o tym również Sekretarza Gabinetu i Tajnej Rady.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Globalne Centrum Reagowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych (FCDO) wysłało informacje do 15 rządów poza Wielką Brytanią, gdzie królowa była głową państwa, oraz do pozostałych 38 krajów Wspólnoty Narodów.

Dzień śmierci królowej jest ogłoszony jako D-Day. Każdy kolejny dzień, aż do dnia pogrzebu, będzie miał nazwę D-Day+1, D-Day+2 itd.

Ministrowie zostali powiadomieni pocztą elektroniczną o śmierci królowej. Po otrzymaniu tego e-maila flagi w Whitehall zostały opuszczone do połowy masztu (w ciągu 10 minut od momentu ogłoszenia).

Stowarzyszenie Prasowe rozesłało informację na całym świecie, jednocześnie lokaj przeszedł przez dziedziniec Pałacu Buckingham i przypiął "Oficjalne Zawiadomienie" o śmierci królowej (wydane przez Dom Królewski) do pałacowej bramy.

Strona internetowa rodziny królewskiej zmieniła się na czarną stronę z oświadczeniem potwierdzającym śmierć królowej.

Strona internetowa rządu Wielkiej Brytanii wyświetliła czarny baner u góry.

Oświadczenie wygłosiła premier Liz Truss.

Premier odbędzie audiencję z nowym królem (rozpocznie się plan SPRING TIDE).

Następca tronu przyjął imię Karol III.

Karol III wygłosi orędzie do narodu.

D-Day+1

Rada Akcesyjna zbierze się o godzinie 10.00 rano, aby ogłosić króla Karola nowym suwerenem.

Proklamacja zostanie odczytana w Pałacu św. Jakuba i Royal Exchange.

Parlament spotka się, aby uzgodnić przesłanie kondolencyjne i aby deputowani złożyli hołd w Izbie Gmin. Wszystkie prace parlamentarne zostaną zawieszone na 10 dni.

Premier i gabinet spotkają się z nowym królem o 15.30.

D-Day+2

Ciało królowej zostanie przewiezione do Londynu pociągiem królewskim (operacja UNICORN).

Reklama

D-Day+3

Król Karol III otrzyma pismo kondolencyjne z Westminster Hall.

Następnie wyruszy w żałobną podróż po Wielkiej Brytanii, zaczynając od Szkocji. Otrzyma pismo kondolencyjne w parlamencie szkockim i weźmie udział w nabożeństwie w katedrze St.Giles w Edynburgu.

D-Day+4

Król Karol przybędzie do Irlandii Północnej, gdzie otrzyma kolejne pismo kondolencyjne w zamku Hillsborough i weźmie udział w nabożeństwie w katedrze św. Anny w Belfaście.

Odbędzie się próba operacji LION: procesja z trumną królowej z Pałacu Buckingham do Pałacu Westminsterskiego.

D-Day+5

Operacja LION: Trumna Królowej zostanie przeniesiona z Pałacu Buckingham do Pałacu Westminsterskiego ceremonialną trasą przez Londyn. W Westminster Hall odbędzie się nabożeństwo żałobne.

D-Day+6

Operacja FEATHER: Ciało królowej spędzi kolejne trzy dni w Pałacu Westminsterskim. Trumna będzie spoczywała na katafalku otwarta dla publiczności przez 23 godziny na dobę.

Odbędzie się próba oficjalnego konduktu pogrzebowego.

D-Day+7

Król Karol III pojedzie do Walii, aby otrzymać pismo kondolencyjne od parlamentu walijskiego i wziąć udział w nabożeństwie w katedrze Liandaff w Cardiff.

D-Day+8 i 9

Ostatni dzień składania wyrazów szacunku zmarłej królowej. Księgi kondolencyjne zostaną otwarte online.

D-Day+10

Dzień Żałoby Narodowej.

Pogrzeb państwowy odbędzie się w Opactwie Westminsterskim.

W całym kraju w południe zapadnie 2-minutowa cisza.

Odbędą się dwie procesje w Londynie i Windsor.

Królowa zostanie pochowana na zamku Windsor, w Kaplicy Pamięci Króla Jerzego VI (obok jej ojca).

Portret królowej będzie wisiał z czarną wstążką we wszystkich ratuszach przez miesiąc (okres żałoby), zanim zostanie przeniesiony w "odpowiednie miejsce" i zamieniony portretem nowego króla.

Wszystkie kwiaty złożone wokół pałaców królewskich i publicznych ratuszów zostaną usunięte po pogrzebie państwowym. (PAP)

2022-09-08 22:34

Ocena: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Londyn: nabożeństwo dziękczynne za 70 lat panowania Elżbiety II

[ TEMATY ]

Londyn

Elżbieta II

PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Nabożeństwo dziękczynne za 70 lat panowania Elżbiety II zostało odprawione w anglikańskiej katedrze św. Pawła w Londynie. 96-letnia królowa była nieobecna z powodu problemów z chodzeniem i śledziła ceremonię na ekranie telewizora w zamku Windsor.

W kazaniu arcybiskup Yorku Stephen Cottrell nawiązał do jeździeckich pasji monarchini. Podziękował jej za to, że nadal „jest w siodle” i „trzyma kurs” przez tak długi czas służby publicznej, a także za to, że jest wierna obietnicom, które złożyła 70 lat temu i że pokazuje, jak ważna jest służba i wierność, których wszyscy mogą się od niej uczyć. Zapewnił Elżbietę II, że ma jeszcze wiele do zrobienia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję