Reklama

Terapia miłością, czyli jak zerwać z nałogiem

Niedziela Ogólnopolska 31/2008, str. 32-33

Paweł Wysocki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ofiarom alkoholizmu, rodzinom i środowiskom, które muszą tak wiele wycierpieć z powodu ułomności ich członków, Kościół w imieniu Chrystusa proponuje rozwiązanie i alternatywę: terapię miłości; Bóg jest miłością i ktokolwiek żyje w miłości, osiąga wspólnotę duchową z innymi i z Bogiem. Ci, którzy nie kochają, pozostają martwi, a ktokolwiek kocha, poznaje smak życia i żyje.
Jan Paweł II

Jan Paweł II napisał, że ludzi uzależnionych od alkoholu można porównać do ludzi z przypowieści o dobrym Samarytaninie. Osoby uzależnione - pisze Ojciec Święty - są również w drodze w poszukiwaniu wiary i sensu życia. Są też ludzie, których można porównać do dobrego Samarytanina, którzy gotowi są do poświęceń wobec tych, którzy są w potrzebie. Do takich osób można zaliczyć s. dr Lidię Krystynę Czurak, która od wielu lat pomaga osobom chcącym żyć w trzeźwości. Od 2000 r. prowadzi w podlubelskich Sieprawicach Terapeutyczny Ośrodek Miłości. Z pomocy ośrodka skorzystało już ponad 300 osób, które dzięki „terapii miłością” zerwały z alkoholem.

Spieszyć z pomocą

- Już jako dziecko zastanawiałam się nad losem alkoholików - mówi s. Lidia. - Widok tych ludzi był dla mnie bolesny i prowokował do szukania odpowiedzi na pytanie, co się z nimi stanie po śmierci. Wiele lat później podczas pracy katechetycznej ciągle spotykałam się z dziećmi z rodzin dotkniętych alkoholizmem. To sprawiło, że mieszkając w Warszawie, zaczęłam szukać ludzi zajmujących się pomocą alkoholikom. Odnalazłam wspólnotę AA działającą przy klasztorze Ojców Kapucynów. Dzięki temu w parafii, gdzie uczyłam religii, powstała wspólnota AA i Al-Anon. Następnie, także w Warszawie, s. Lidia przez kilka lat ofiarnie pełniła funkcję pełnomocnika burmistrza ds. rozwiązywania problemów alkoholowych.
Lata pracy, doświadczeń, podnoszenia kwalifikacji, a także szukania nowych dróg wychodzenia z alkoholizmu zaowocowały przygotowaniem przez siostrę autorskiego programu terapii osób uzależnionych od alkoholu. W ten sposób pod auspicjami powołanej przez siebie Fundacji „Pomoc Samarytańska” siostra dyrektor rozpoczęła poszukiwania odpowiedniego miejsca na rozpoczęcie działalności antyalkoholowej.
W lipcu 1999 r. Fundacja „Pomoc Samarytańska” pozyskała na 20 lat budynek w Sieprawicach, gmina Jastków, z przeznaczeniem na prowadzenie działalności statutowej. Zniszczony dom wymagał generalnego remontu. Siłą wiary i mozolną pracą, gdy zebranie potrzebnych na remont środków wydawało się wręcz niemożliwe, s. Lidia doprowadziła budynek do takiego stanu, że od 3 lipca 2000 r. mogli w nim zamieszkać pierwsi podopieczni. Zanim jednak rozpoczęła się działalność ośrodka, dzięki dobroci i trosce abp. Józefa Życińskiego w Domu Pomocy Samarytańskiej przygotowano kaplicę i umieszczono w niej Najświętszy Sakrament.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wyrwani z nałogu

Pierwszym alkoholikiem był człowiek, którego w krytycznym stanie przywiózł z okolic Rzeszowa ksiądz proboszcz. Powiedział wówczas: - Jeśli siostra nie pomoże, to nie ma już dla niego ratunku. Mężczyzna ten od ośmiu lat, od czasu ukończenia terapii w Sieprawicach, nie pije alkoholu. Swoim życiem świadczy, że odnajdując Bożą moc, można prowadzić trzeźwe i twórcze życie. Ożenił się, ma kochającą żonę i dwoje dzieci oraz dobrą pracę. Siłę do trwania w trzeźwości czerpie z modlitwy i codziennej Eucharystii.
Inny mężczyzna - Adam, inżynier z Poznania, trafił do ośrodka na drugim końcu Polski dzięki przyjaciołom. Zagubiony, opuszczony przez najbliższych, którzy nie mieli już sił do walki z wszechogarniającym go nałogiem, poddał się terapii miłością mądrą, wymagającą i kształtującą osobowość człowieka. Pod powrocie do domu pogodził się z żoną i rodziną oraz wrócił do pracy. Teraz nie wyobraża sobie, że mógłby przeżyć choć jeden dzień bez przyjęcia Pana Jezusa w Komunii św. i bez modlitwy.
Kolejny podopieczny dzięki inspiracji i wsparciu materialnemu otrzymanemu od s. Lidii ukończył studia, napisał pracę licencjacką o Terapeutycznym Ośrodku Miłości w Sieprawicach, a magisterską - o katolickich ośrodkach pomocy osobom uzależnionym.

Prawda o człowieku uzależnionym

S. Lidia za Janem Pawłem II powtarza, że w człowieku zranionym przez alkohol, często zdegenerowanym, należy najpierw odbudować wartości moralne i religijne: wiarę, miłość, sens życia i dopiero na tym fundamencie można rozpocząć walkę z alkoholizmem i innymi nałogami. Oparty na takiej filozofii życia jej autorski program przynosi wymierne efekty. Zdaniem s. Lidii, sukces tkwi w integralnym procesie wyzwalania człowieka z nałogu i zakotwiczenia go w zbawczym dziele Jezusa Chrystusa. Dlatego ten rodzaj leczenia można nazwać Chrystoterapią. Jej ostatecznym celem jest zbawienie człowieka, a trwała trzeźwość jest koniecznym środkiem.
Pulsującym miłością miejscem w ośrodku jest kaplica, w której ukryty w Hostii Jezus leczy chore dusze mieszkańców i nieustannie obdarza ich miłością. Tu podczas modlitw, czytania Pisma Świętego, Eucharystii, adoracji Najświętszego Sakramentu czy Koronki do Miłosierdzia Bożego dokonuje się najważniejszy proces leczenia ran duszy człowieka. Duże znaczenie w „Chrystoterapii” ma spowiedź z całego życia, którą poprzedza gruntowne przygotowanie. Celem jej jest rozpoczęcie nowego życia.
Ważnym zadaniem osoby uzależnionej jest więc wiara w skuteczność nadprzyrodzonych środków zdrowienia i autentyczne korzystanie z nich podczas terapii i w dalszym życiu. - Kiedyś przyjechał do mnie inżynier z Warszawy - mówi s. Lidia - który po kilku dniach terapii stwierdził, że gdy pił alkohol, czuł się jak ryba wyrzucona przez morze na plażę, tymczasem pobyt w naszym ośrodku, modlitwa oraz życie sakramentalne sprawiły, że poczuł się jak ryba wrzucona z plaży do wody.

Reklama

Modlitwa i praca

Warunkiem uwierzenia i oddania życia Bogu jest przede wszystkim Jego poznanie. Alkoholicy - najczęściej po raz pierwszy - w ośrodku zaczynają czytać Pismo Święte. Dzięki temu poznają prawdę, która może ich wyzwolić. Podczas terapii omawiane są problemy alkoholowe i teologiczne, ze szczególnym uwzględnieniem sakramentologii, liturgii i moralności. Podejmowane są także zagadnienia z zakresu mariologii, a w razie aktualnych potrzeb porusza się tematy psychologiczne.
Znaczną część dnia podopiecznych Terapeutycznego Ośrodka Miłości wypełnia praca fizyczna. - Nasz dom jest duży, zawsze jest przy nim coś do zrobienia - mówi s. Lidia. - Poza tym przebywający tu alkoholicy uprawiają ogród, sprzątają, piorą, przygotowują posiłki i przeprowadzają remonty. Wśród nich bywają osoby obdarzone szczególnymi talentami. Jeden z nich namalował obraz miłosiernego Samarytanina. Inny wyrzeźbił wiele figur, m.in. Chrystusa Zmartwychwstałego do kaplicy. Byli też tacy, którzy pisali wiersze, a niektórzy grali na różnych instrumentach. Rozwijanie talentów jest także formą pracy nad kształtowaniem dojrzałej postawy religijnej i moralnej alkoholika. - Niezależnie od charakteru każda praca w naszym ośrodku ma służyć urzeczywistnianiu człowieczeństwa podopiecznych i spełnianiu ich osobowego powołania - mówi s. Lidia.
W pracy nad wyrobieniem samoobiektywizmu osoby uzależnionej służy ćwiczenie zwane rewizją życia. Innym ćwiczeniem wspólnotowym jest tzw. świadectwo życia, podczas którego człowiek próbuje - dzięki samoocenie i wierze - uświadomić sobie, co Pan Bóg w nim dokonuje w czasie terapii. Śpiew pieśni religijnych, patriotycznych i innych służy budowaniu jedności wspólnoty. - Specjalnie dobrane utwory muzyczne także mogą przyczyniać się do pogłębienia refleksji i wyciszania negatywnych emocji - uważa siostra dyrektor.
W ośrodku prowadzona jest resocjalizacja zachowań, polegająca na budowaniu dojrzałej osobowości alkoholika w odniesieniu do innych ludzi. W celu lepszego poznania pacjenta prowadzone są badania psychologiczne oraz rozmowy indywidualne. Odbywają się także regularne mityngi z udziałem przyjezdnych alkoholików, których celem jest dzielenie się doświadczeniem, siłą i nadzieją, służące rozwiązaniu problemów. Z poradni terapeutyczno-psychologicznej korzystają nie tylko rodziny alkoholików, ale też osoby z różnymi problemami osobistymi, małżeńskimi czy rodzinnymi.

Współpraca z rodziną

W trudnym i długim procesie powrotu do trzeźwości ważna jest współpraca ośrodka z rodzinami przebywających w nim alkoholików. Przed przyjęciem do ośrodka alkoholik i jego rodzina nie tylko są zapoznawani z autorską metodą s. Lidii, ale także zachęcani do włączenia się w modlitwę w intencji skuteczności terapii. Profesjonalne zalecenia postępowania wobec alkoholika, którym zostaje się do końca życia, mają na celu ożywienie życia religijnego, moralnego oraz uzdrawianie chorych relacji w rodzinie. W czasie pobytu alkoholika w ośrodku podejmowane są starania godzenia rodzin rozbitych i jednoczenia skłóconych. Wracający po terapii do domu alkoholik powinien żyć nadal wartościami, które zdobył w czasie terapii. - Jeśli jego najbliżsi również żyją tymi wartościami, to utrwalenie odzyskanej trzeźwości jest dużo bardziej prawdopodobne - podsumowuje s. Lidia.

Potrzebujemy do pomocy ludzi gotowych do poświęcenia swego życia Bogu i w służbie osobom poranionym i zagubionym.
Jeśli nosisz w sobie Boże pragnienie ratowania ludzi w miłości przez modlitwę i pracę, zadzwoń do nas lub napisz:
S. dr Lidia Krystyna Czurak
Terapeutyczny Ośrodek Miłości
Fundacja „Pomoc Samarytańska”
Sieprawice 24
21-002 Jastków
tel. (0-81) 502-04-84

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego

2024-05-19 12:43

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Regina caeli”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Papież przypomniał, że Jezus w Ewangelii mówi nam, że Duch Święty powie nam „o wszystkim, cokolwiek usłyszał”. „Są to słowa wyrażające wspaniałe uczucia, jak miłość, wdzięczność, zawierzenie, miłosierdzie. Słowa, które pozwalają nam poznać piękną, jasną, konkretną i trwałą relację, jaką jest wieczna miłość Boga. Słowa, którymi zwracają się do siebie Ojciec i Syn. Są to właśnie przemieniające słowa miłości, które Duch Święty w nas powtarza, i które dobrze nam czynią, gdy je słuchamy, gdyż powodują, że w naszym sercu rodzą się i wzrastają te same uczucia i te same intencje” - wskazał Franciszek. Dlatego ważne jest, żebyśmy się nimi karmili na co dzień, czytając fragment z kieszonkowej Ewangelii, wykorzystując do tego krótkie dogodne chwile.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję