Większość zgromadzeń zakonnych cierpi na brak powołań. Średnia wieku zakonników i sióstr zakonnych nieustannie wzrasta. Nie od dziś wielu ludzi zastanawia się nad przyczynami tego zjawiska. Niedawno we Włoszech ukazała się książka o. Angelo Pardilli, klaretyna, w której diagnozuje obecną sytuację zgromadzeń zakonnych. Autor stawia kontrowersyjną tezę, że główną przyczyną spadku powołań do życia zakonnego była błędna interpretacja nauczania Soboru Watykańskiego II i zagubienie tożsamości przez zgromadzenia zakonne. Zdaniem o. Pardilli, w tym tkwi klucz do zrozumienia godzącego w Kościół zjawiska. Włoski klaretyn twierdzi, że to od Vaticanum II rozpoczął się prawdziwy spadek powołań do życia zakonnego z wyjątkiem zakonów kontemplacyjnych, które zjawisko to dotknęło stosunkowo najmniej. Dlaczego? Bo nadal noszą habity i utrzymują rygorystyczne reguły życia wspólnotowego.
Diagnozę o. Pardilii odrzucił na łamach watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano” ks. Giancarlo Rocca. Specjalista od zakonów zgodził się, co prawda, z autorem kontrowersyjnej książki, że czynnikami wpływającymi na spadek powołań są: materializm, sekularyzm, anarchistyczne prądy późnych lat 60. oraz spadek dzietności w rodzinach. Główną przyczynę widzi jednak w emancypacji kobiet. Wcześniej kobiety miały dwie społecznie akceptowane drogi życia: zamążpójście albo wstąpienie do zgromadzenia zakonnego. Teraz tych możliwości jest więcej. To dlatego, zdaniem ks. Rocci, najbardziej na spadku powołań ucierpiały zgromadzenia, które w charyzmacie miały wychowanie dzieci i opiekę nad chorymi. Wcześniej te dwie funkcje były zarezerwowane dla niezamężnych kobiet. Jego zdaniem, nie można mówić, że kryzys powołań do życia zakonnego zaczął się dopiero po Soborze Watykańskim II. Pierwsze symptomy tego zjawiska można dostrzec znacznie wcześniej, bo w latach 30. ubiegłego wieku.
Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?
Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Krzyż dla jednych ma być poniżeniem człowieka i człowieczeństwa, a dla tych, którzy uwierzyli w jego moc, jest znakiem zwycięstwa miłości nad złem, grzechem, nieprawością - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w Niedzielę Palmową sprawowanej w katedrze na Wawelu.
Obrzędy Niedzieli Męki Pańskiej na wawelskim wzgórzu rozpoczęło poświęcenie palm na dziedzińcu przed świątynią. Następnie procesja udała się do katedry, przed której drzwiami miał miejsce tradycyjny ryt wejścia. Po trzykrotnym uderzeniu pastorałem w drzwi świątyni zostały one otworzone. Ten uroczysty obrzęd ma głęboką symbolikę i uświadamia, że do świątyni wkracza sam Chrystus - Król Chwały, kołaczący do drzwi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.