Reklama

Historia

Byli więźniowie Auschwitz zaapelowali: nigdy więcej wojny!

Zwracamy się do wszystkich narodów świata: nigdy więcej wojny, nigdy więcej faszyzmu, który niesie za sobą śmierć, ludobójstwo, zbrodnie, rzezie i zatracenie godności człowieka – zaapelowała była więźniarka Auschwitz Stefania Wernik.

[ TEMATY ]

Auschwitz

wojna

więźniowie

PAP/Zbigniew Meissner

Ocaleni z Zagłady: Maria Horl, Stefania Wernik i Grzegorz Tomaszewski podczas spotkania w budynku „Starego Teatru” w Oświęcimiu

Ocaleni z Zagłady: Maria Horl, Stefania Wernik i Grzegorz Tomaszewski podczas spotkania w budynku „Starego Teatru” w Oświęcimiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Byli więźniowie w czwartek, w przeddzień 78. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz, uczestniczyli w spotkaniu w Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Oświęcimiu. Dzieli się swoimi świadectwami. Mówili też o traumie, która w nich tkwi.

„Tego piekła, które było na ziemi, nikt z pamięci nie może wymazać. Całe życie jesteśmy w stresie. Syndromu obozowego nie da się zrozumieć. To ciężki żywot się z tym zmagać. To przykra, ale prawdziwa historia. Przekazuję to młodzieży, by uwierzyli i nie dali się porwać złym ideologiom. To co było, może się wrócić. Oby nie!” – mówiła Stefania Wernik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Była więźniarka, która 8 listopada 1944 r. przyszła na świat w obozie Auschwitz II-Birkenau, wspominała, że jej matka zmagała się z syndromem obozowym. „Na pół roku przed śmiercią mamie ten obóz powrócił. Krzyczała, że idzie Mengele (lekarz w obozie Birkenau, który m.in. eksperymentował na dzieciach – PAP), że zabierze jej Stenię, czyli mnie” – mówiła.

Stefania Wernik przestrzegła, że „ideologie tego świata są podstępne”. „Wystarczy w nią uwierzyć, by stało się to, co już były i nas spotkało. Bądźcie czujni i uważajcie, by nigdy wami nie zawładnęła” – mówiła do uczestników spotkania.

Reklama

Bogdan Bartnikowski, deportowany do obozu z powstańczej Warszawy jako 12-latek, apelował, by „zwracać uwagę na to, co się w świecie dzieje”. „Nie hodujmy w sobie nienawiści, ale pamiętajmy o tym, do czego doprowadzają totalitaryzmy; do czego prowadzi nienawiść podsycana między poszczególnymi ludźmi i narodami” – mówił.

Grzegorz Tomaszewski, deportowany do Auschwitz z Witebska w 1943 r. jako czterolatek, podkreślał, że „świat i życie na nim powinien być ostoją dla ludzi wszystkich ras i wyznań”.

„Doznałem cierpienia. Odebrano mi radosne dzieciństwo. Pokolenie zła ma swoje miejsce w piekle. Nowe pokolenie niech kwitnie we wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Zamiast kolczastych drutów, niech rosną róże. To przesłanie więźnia numer 149 894” – mówił.

Stefania Wernik z domu Piekarz urodziła się w obozie Auschwitz II-Birkenau. Po przyjściu na świat otrzymała numer obozowy 89 136. Wraz z matką Anną doczekała uwolnienia. Po opuszczeniu obozu obie dotarły do Libiąża, gdzie pomogli im mieszkańcy. P dwóch tygodniach wróciły do rodzinnych Czubowic.

Bogdan Bartnikowski urodził się 25 lutego 1932 r. w Warszawie. Do Auschwitz został przewieziony wraz z matką Heleną 12 sierpnia 1944 r. Otrzymał numer 192 731. Niemcy jego oraz matkę 11 stycznia 1945 r. ewakuowali do Berlina-Blankenburga. Tam doczekali wolności. Ojciec Bogdana zginął w Powstaniu Warszawskim. On sam po wojnie służył jako pilot. Pracował w dziennikarstwie.

Reklama

Grzegorz Tomaszewski urodził się 12 lutego 1939 r. w Lwowie. Nazywał się Grisza Żukow. Wraz z matką, babką i dwiema siostrami został przewieziony do Auschwitz 9 września 1943 r. w transporcie ludności cywilnej z Witebska. Ojciec, dowódca oddziału partyzanckiego, zginął w 1943 r. Wojnę przeżył tylko on i jego jedna siostra. Po wojnie przebywał w domach dziecka. W 2008 r. odnalazł na Białorusi siostrę.

Obchody rocznicowe odbędą się w piątek. Przed południem byli więźniowie oraz dyrekcja Muzeum Auschwitz złożą kwiaty przed Ścianą Straceń w byłym Auschwitz I, by oddać hołd ofiarom. W południe w budynku tzw. centralnej sauny w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau rozpocznie się główna ceremonia. Głos zabiorą byłe więźniarki: Żydówka Eva Umlauf i Polka Zdzisława Włodarczyk, oraz dyrektor Miejsca Pamięci Piotr Cywiński. Po ceremonii zmówione zostaną modlitwy. Uczestnicy uroczystości złożą znicze przy ruinach krematorium IV.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.

27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej otworzyli bramy obozu. Skrajnie wyczerpani więźniowie, których było w nim jeszcze ok. 7 tys. - w tym pół tysiąca dzieci - witali ich jako wyzwolicieli.

27 stycznia obchodzony jest na świecie jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

szf/ pat/

2023-01-26 19:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: nagroda za pracę na rzecz więźniów z celi śmierci

[ TEMATY ]

Watykan

nagroda

więźniowie

Papieska Akademia Życia uhonorowała świeckiego kapelana więźniów, przebywających w celach śmierci na Florydzie. Od wielu lat Dale Recinella towarzyszy skazanym na karę śmierci, a także szkoli innych w zakresie tej posługi. Występował również jako świadek przy kilkudziesięciu egzekucjach.

„Strażnik Życia” to najwyższe wyróżnienie przyznawane przez Papieską Akademię. „Uważam je za deklarację Kościoła, że życie więźniów oczekujących na wykonanie wyroku śmierci jest wciąż ważne” – powiedział amerykański prawnik odbierając nagrodę. W wywiadzie dla National Catholic Register podkreśla, że często spotykał się z osadzonymi, którzy tuż przed śmiercią deklarowali chęć przejścia na katolicyzm. „Na pytanie o przyczyny tej decyzji odpowiadali: «bo to Kościół, który mnie chce»” – mówi Recinella.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Święci i ich rozkosze – tu chodzi o ciebie!

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Anna Wiśnicka

Serce Jezusa, rozkoszy wszystkich świętych… To już ostatnie wezwanie litanii i ostatnie nasze czerwcowe rozważanie. Kryje ono w sobie tak wiele treści!

Serce Jezusa, zjednoczenie z Nim na wieczność będzie… rozkoszą. Może nas dziwić nieco użycie tego słowa, które kojarzy nam się przede wszystkim ze sferą zmysłową. Niech więc nas zdziwi. Ma nam bowiem uzmysłowić (sic!), że zbawienie, którego pragniemy, nie będzie tylko „moralnym zwycięstwem”, ale ostatecznym i całkowitym uszczęśliwieniem nas całych. Będzie spełnieniem i nasyceniem wszystkich naszych pragnień i tęsknot. Zjednoczenie z Jezusem „usatysfakcjonuje” nas we wszystkich wymiarach i aspektach naszego człowieczeństwa. Nie tylko duchowo, moralnie czy intelektualnie. Na dodatek – ponieważ Bóg jest nieskończony – nie będzie to „satysfakcja” jednorazowa. Świetnie ujął to C.S. Lewis, fragmenty powieści którego przytoczyliśmy wczoraj, kiedy w zakończeniu sagi, opisując egzystencję zbawionych, „refrenem” swojego opowiadania uczynił wezwanie: „Dalej wzwyż i dalej w głąb!”, sugerując wyraźnie czytelnikowi, że egzystencja ta nie ma w sobie nic statycznego, ale jest niekończącą się podróżą we wciąż przyspieszającym tempie w głąb tego, co Dobre, Prawdziwe i Piękne.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję