Reklama

Kierunek: Jasna Góra

Badania socjologiczne pokazują, że pielgrzymki są bardzo istotnym elementem polskiej pobożności. Tylko na Jasną Górę co roku dociera pieszo ponad 100 tys. osób

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrzej Datko - socjolog religii podkreśla, że pielgrzymka jest dla ludzi przede wszystkim spotkaniem z Bogiem. Ale również okazją do oderwania się od codziennego świata i szansą na kontemplację. Jego zdaniem, wędrówka do sanktuarium to także środek psychoterapeutyczny i jakiś sposób na odreagowanie psychiczne.
Efekt jest taki, że tylko z samej Warszawy w pięciu pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę w zeszłym roku doszło ponad 15 tys. osób. Najliczniejsza ubiegłoroczna grupa dotarła z Tarnowa - 8,3 tys. osób. Niewiele słabiej wypadł Kraków z 8,1 tys. pielgrzymów. Rekordzistami natomiast - pod względem przebytych kilometrów - od lat jest grupa kaszubska, która wyrusza z Helu. Pątnicy znad morza w 19 dni mają do pokonania aż 640 km.
Kto w dzisiejszych czasach zamiast na wygodny urlop wyrusza na kilkunastodniową mordęgę? - Idą wszyscy, małe dzieci z rodzicami, przedszkolaki, uczniowie, całe rodziny i nawet osoby starsze. Pielgrzymują bezdomni, profesorowie, szefowie firm, ministrowie i posłowie. Pielgrzymowanie ma wymiar uniwersalny - przyznaje w wypowiedzi dla „Niedzieli” o. Dariusz Cichor OSPPE, wieloletni przewodnik paulińskiej pielgrzymki z Warszawy na Jasną Górę.

Ewangelizacja niewierzących

Fenomen pielgrzymowania na przestrzeni dekad obserwował wieloletni krajowy koordynator pielgrzymek ks. Jerzy Pawlik. Zmarły kilka miesięcy temu kapłan archidiecezji katowickiej swoją pątniczą przygodę rozpoczął tuż po wojnie, kiedy to w 1946 r., jako młody katecheta, wpadł na pomysł pierwszej w Polsce pieszej pielgrzymki młodzieżowej z Piekar Śląskich do Częstochowy. Ks. Pawlik uważał, że wędrujący pątnicy swą postawą ewangelizują nie tylko siebie nawzajem, ale także ludzi spotykanych na trasie. Wyzwalają w innych dobro i można się o tym przekonać tylko przez uczestniczenie w pielgrzymce, gdzie na trasie co krok spotyka się wiele ludzkiej życzliwości. Gościnni ludzie ustawiają stoliki wzdłuż drogi, wykładają ciasto, jabłka, stawiają kompot. W miejscu noclegu pozwalają rozbić namioty na polu, otwierają stodoły, dają wodę ze studni, wrzątek na herbatę albo podgrzewają wodę do mycia.
Innym ważnym aspektem pieszych wędrówek z modlitwą na ustach jest to, w jaki sposób tłumy oddziałują na ludzi, którzy są daleko od Kościoła. Pątnicy wzbudzają bowiem podziw u niewierzących. - Dla wielu to masowe zjawisko jest zupełnie niezrozumiałe. „Pielgrzymowanie można oglądać z różnych punktów widzenia. Podobnie jak tańczących ludzi ocenia człowiek, który nie słyszy ani melodii, ani rytmu, a widzi tylko dziwnie poruszające się ciało, tak i człowiek bez wiary w wartości nadprzyrodzone, postrzega pielgrzymujących tylko od strony zewnętrznych przejawów, nie znając tak naprawdę istoty pielgrzymowania. Jednak to «nienormalne» zachowanie pątników skłania do refleksji również niewierzących” - pisał ks. Pawlik w „Przewodniku po Pieszych Pielgrzymkach”.
Podstawowy cel pielgrzymowania to przede wszystkim przemiana duchowa samych pątników. Dlatego kapłani idący razem z wiernymi dużo uwagi przywiązują do sakramentu pokuty. - Spowiedź jest ważna zarówno dla wiernych jak i dla samych księży. Jeżeli naprawdę się otworzymy, to jest szansa, że do domu wrócimy odmienieni i choć trochę lepsi. A przecież po to idziemy - podkreśla ks. Konrad Jędrzejczak, kapelan poznańskiej pielgrzymki.
Tylko w samej pielgrzymce z Tarnowa spowiadało w zeszłym roku aż 114 księży. Podczas rekolekcji w drodze kapłani są non stop w zasięgu ręki. W efekcie, na szlaku między Tarnowem a Częstochową, codziennie udzielano ponad 6 tys. Komunii św. - Pielgrzymka często jest czasem wyboru drogi. Młodzi podejmują decyzje życiowe. Stąd wyrastają powołania kapłańskie i zakonne - uważa ks. Bogusław Kapica, przewodnik 7. grupy z Wrocławia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Konno i na rolkach

Na Jasną Górę pielgrzymuje się jednak nie tylko pieszo. Niektóre duszpasterstwa czy środowiska prześcigają się w pomysłowości. W Ogólnopolskiej Pielgrzymce Kawalerzystów ułani co roku np. przybywają na Jasną Górę konno.
Również rowerowe pielgrzymki przeżywają swój rozkwit. Z roku na rok na Jasnej Górze pojawia się ich coraz więcej. Tylko w 2008 r. odnotowano aż 36, wzięło w nich udział prawie 3 tys. osób. Co roku największą pielgrzymkę z udziałem ok. 200 cyklistów organizował Katolicki Klub Sportowy „Alpin” z Rzeszowa. Organizatorzy podkreślają, że rowerowa pielgrzymka to także bardzo trudna forma, wymagająca wiele wysiłku i wcześniejszego treningu. W tym roku jednak kolarze „Alpina” nie przyjadą do Częstochowy. Wybrali się bowiem w dłuższą podróż i pojadą aż do Fatimy. Z parafii w Ostrowie Wielkopolskim natomiast w swą coroczną pielgrzymkę wyrusza kilkunastu biegaczy. Do ostrowskich maratończyków po drodze dołączają lekkoatleci z Kobierna, a w Częstochowie spotkają się z biegaczami z Ostrzeszowa. Docierają wieczorem na Jasną Górę, a rankiem następnego dnia z powrotem biegną do Ostrowa. Łączna długość ich trasy wynosi 320 km. Jest to pielgrzymka sztafetowa - lekkoatleci zmieniają się co 5 km. W zeszłym roku na Jasną Górę w sumie przybiegło 215 pątników maratończyków w 9 pielgrzymkach.
Od 7 lat organizowana jest również jedyna w Polsce pielgrzymka na rolkach. Pomysł zrodził się podczas „rolkowych wieczorów”, które zapoczątkował jeden z członków oazy z parafii na warszawskim Bemowie. - Jeździliśmy sobie z młodzieżą dla rekreacji i w końcu ktoś rzucił hasło: „Może pojedźmy gdzieś dalej?”. A gdzie można pojechać? Tylko do Częstochowy - wspomina współtwórca pielgrzymki ks. Artur Paprocki, michalita. Przyznaje jednocześnie, że jest fanem pielgrzymowania. Choć od kilku lat pracuje duszpastersko na Białorusi, to jednak co roku przyjeżdża w sierpniu do Polski. Najpierw idzie w pielgrzymce niepełnosprawnych, a później wraca do Warszawy, zakłada rolki, by znów obrać kierunek na Jasną Górę.

Nie tylko dla „świętoszków”

Duszpasterze są zgodni, że pielgrzymka jest doskonałym sposobem formacji chrześcijańskiej, która szczególnie się sprawdza wśród młodych i niepokornych ludzi. I myliłby się ten, kto by pomyślał, że na pątniczy szlak wyruszają same „świętoszki”. Bo co roku w stronę Częstochowy idą także „trudne ludzkie przypadki”.
Od 30 lat na Jasną Górę przychodzi także słynna Ogólnopolska Pielgrzymka Młodzieży Różnych Dróg, nazywana kiedyś pielgrzymką hipisów, a nawet narkomanów. W swej historii wzbudzała wiele kontrowersji. Jednak dzięki niej wiele osób odkryło sens życia i porzuciło nałogi. Pierwszy raz wyruszyła w 1979 r. Jej przewodnikiem od początku jest charyzmatyczny salezjanin ks. Andrzej Szpak. Każdego roku idą w niej m.in. hipisi, punki i metalowcy. Początkowo była częścią warszawskich „Siedemnastek”, ale w 1982 r. została wyłączona z obawy przed demoralizacją pozostałej młodzieży. Od tego czasu „Szpaki” idą samodzielnie, każdego roku inną trasą, wybraną przez samych uczestników.
Innym przykładem „Bożej resocjalizacji” jest Ogólnopolska Pielgrzymka Niepełnosprawnych, gdzie obok osób niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo idzie wielu wolontariuszy. Wśród nich są kryminaliści skazani za ciężkie przestępstwa. Jednak aby więzień mógł wyruszyć na pielgrzymkę, musi spełnić wiele ostrych wymogów. Dokładną selekcją zajmują się kapelani więzienni i władze zakładów karnych.
Podczas wędrówki ich głównym zadaniem jest pchanie wózków i pomoc niepełnosprawnym. - Tu poznają inny świat niż ten, do którego przywykli w więzieniu. Uczą się bezinteresowności i pomocy bliźniemu. Udział więźniów w pielgrzymce zupełnie zmienia ich spojrzenie na życie - uważa ks. dr Paweł Wojtas, Naczelny Kapelan Więziennictwa. Według księży posługujących w zakładach karnych, pielgrzymki są bardzo skutecznym sposobem resocjalizacji. Dzięki nim udało się już wyprowadzić na prostą wiele mocno pogmatwanych życiorysów.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję