Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

"I pierzchła Moskwy wnet nawała, do zwycięstw nas prowadził Bóg!” - słowa pieśni harcerzy ochotników, obrońców Ojczyzny w 1920 r. Ta pieśń nie istnieje w mediach, szkolnych chórach, nie ma jej w śpiewnikach. Dlaczego? Ofiara krwi polskich harcerzy i ich bohaterskiego kapelana ks. Ignacego Skorupki - w Ossowie i ofiara krwi lwowskiej młodzieży pod Zadwórzem - polskimi Termopilami. Przypominam je w stulecie narodzin we Lwowie polskiego harcerstwa i w 90. rocznicę polskiego zwycięstwa nad Moskwą. „Do zwycięstw nas prowadził Bóg”... W 1920 r. Polska ocaliła chrześcijańską cywilizację Europy. 20 października 1921 r. Marszałek Piłsudski przybył na Jasną Górę do Matki Bożej. Modlił się w Jej Kaplicy, dziękując za zwycięstwo. W 2007 r. w Kaplicy Matki Bożej w godzinie Apelu Jasnogórskiego Kapelan Żołnierzy Niepodległości o. Eustachy Rakoczy ukazał sztandar powstańców 1863 r., ofiarowany przez Jasną Górę w 1916 r. Komendantowi Piłsudskiemu. Prezes Związku Piłsudczyków Jan Józef Kasprzyk odczytał Akt Oddania Polski przez Józefa Piłsudskiego Sercu Najświętszej Panny Maryi: „Jako Naczelnik Rzeczypospolitej Polskiej, Najwyższy Wódz Wojska Polskiego, imieniem własnym i całego Narodu, składam Tobie, Najświętsza Panno Maryjo, a przez Ciebie Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu najgorętsze dzięki za wszystkie łaski wyświadczone Narodowi Polskiemu w ciągu dziewięciu wieków, za wydźwignięcie go z ciężkiej niewoli i za zwycięstwo oręża polskiego w ostatnich walkach.
Wdzięczni za Twoją opiekę, błagamy Cię o nią nadal, my, dzieci Twoje i poddani Twoi, bądźże nam jak dotąd dobrą Matką i łaskawą Królową, oddal od nas grzechy i klęski, a przywróć nam pożądany pokój.
My wzajem przyrzekamy, że według sił naszych starać się będziemy, by Naród nasz i Twój spełnił sumiennie posłannictwo dane mu od Boga - by też za Jego przyczyną kwitły dobre obyczaje, ofiarna miłość Ojczyzny, prawdziwa oświata i wolność poszanowania prawa i władzy, sprawiedliwość dla wszystkich, troski o poprawę doli narodowej. Do tego niech nam dopomoże Bóg, Ty zaś, Najświętsza Królowo, wstaw się za nami i wyproś nam błogosławieństwo Niebios”.
Pragnieniem Marszałka Piłsudskiego było wzniesienie w Warszawie Łuku Tryumfalnego polskiego zwycięstwa w 1920 r. Czy spełnimy pragnienie Marszałka? 19 maja 2004 r. w Rzymie Ojciec Święty Jan Paweł II z radością poświęcił kamień węgielny Łuku Tryumfalnego przedstawiony przez kapelana Fundacji Budowy Łuku ks. Józefa Maja i prezesa Fundacji Zbigniewa Biernackiego. Łuk Tryumfalny, będący jednocześnie Muzeum bitew polskiego Zwycięstwa, zaprojektowany przez prof. Andrzeja Flagę, stanie na warszawskim Służewie, w pobliżu kościoła św. Katarzyny i pomnika ofiar komunizmu. Apeluję o dokonywanie wpłat na konto Fundacji Budowy Łuku Tryumfalnego: - Muzeum Polskiego Zwycięstwa nad czerwoną zarazą w 1920 r.:
CitiBank Handlowy Warszawa
Pln 72 1030 0019 0109 8530 0011 9689
EUR 72 1030 0019 0109 7860 1002 5620
USD 72 1030 0019 0108 4060 1101 0404
Żyje jeszcze trzech weteranów polskiego zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 r.: mjr Aleksander Rębalski, mjr Marian Skwarski i gen. Kazimierz Draczyński.
Adres korespondencyjny Fundacji: ul. Asfaltowa 26, 05-092 Łomianki, tel. +48 (22) 751-12-53.

Marsz harcerzy ochotników 1920 r.
Słowa: Stefan Łoś, muzyka: O. M. Żukowski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poszliśmy w bój, gdy Polska zwała,
Pobudkę grał nam Złoty Róg.
I pierzchła Moskwy wnet nawała,
Do zwycięstw nas prowadził Bóg!

Krew swą my, harcerze,
Daliśmy w ofierze,
Światu rzuciliśmy w twarz,
„Nad Wisłą my trzymamy straż!”.

Praojców śladem szliśmy w tropy,
Nie dali ziemi, skąd nasz ród!
Nie żadna „pomoc Europy”,
Lecz my sprawili Wisły cud!

Krew swą my, harcerze...

A w nas harcerskie serce bije,
Więc pójdziem naprzód, nigdy wstecz.
Zgodnie z okrzykiem: „niechaj żyje!”,
Bo Polska to jest wielka rzecz!

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Dwulatek w Oknie Życia. Sprawą zajęła się prokuratura

2025-07-26 15:22

[ TEMATY ]

Okno Życia

Zofia Białas

2-letni chłopiec pozostawiony w oknie życia w Katowicach - bez żadnych dokumentów, bez aktu urodzenia. Zgodnie z przepisami dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Przewieziono go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Sprawą zajęła się prokuratura.

To już kolejne dziecko w minionym tygodniu uratowane dzięki Oknom Życia. Przeczytaj także: Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia
CZYTAJ DALEJ

Na szczycie jadownickiej góry

2025-07-27 19:56

Marek Białka

Na Bocheńcu, na wysokości bezwzględnej, blisko 400 metrów nad poziomem morza, w klimatycznym i zacisznym miejscu, pełnym uroku, zieleni, którego epicentrum stanowi historyczny, z końca XVI w. kościółek pw. św. Anny, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patronki tego miejsca i kościoła.

Mszę świętą koncelebrowaną, pod przewodnictwem ks. Sylwestra Brzeznego, sprawowali nie tylko miejscowi kapłani, ale również księża przebywający w tym czasie na urlopach. Główny celebrans, a zarazem kaznodzieja odpustowy, nawiązał w homilii do wzorowego życia Anny i Joachima - rodziców Matki Bożej, którzy swoją świętością powinni dawać żywy przykład współczesnym rodzinom, zwłaszcza w okresie kryzysów małżeńskich, w których niewątpliwie brakuje słuchania i wzajemnego kompromisu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję