Ten kontynent był jeszcze niedawno znany z czarów i czarowników. Dziś wyrasta na potęgę, jeśli chodzi o wiarę w jednego Boga. Afryka jest nadzieją chrześcijaństwa. Tak mówią też o niej muzułmanie.
Procentowo chrześcijan i muzułmanów jest prawie równo. Muzułmanie zamieszkują głównie północ. Wyznawcy Chrystusa koncentrują się na południu. Tam, gdzie stykają się dwie kultury religijne - w pasie od Somalii do Senegalu, niekiedy dochodzi do spięć i walk - pisał „The Washington Times”. Amerykański dziennik omówił duże socjologiczne badania na temat wiary Afrykanów, które przeprowadził Pew Research Center. Ankieterzy ośrodka w ciągu kilku miesięcy przeprowadzili 25 tys. wywiadów w 19 krajach Afryki. Wyszli do zwykłych ludzi, rozmawiając w prawie 60 dialektach. Badanie jest więc dokładne. Co z niego wynika?
90 proc. afrykańskiej populacji twierdzi, że wiara odgrywa bardzo ważną rolę w ich życiu. To o wiele większy wskaźnik niż na innych kontynentach. Jak nawzajem widzą siebie chrześcijanie i muzułmanie? Chrześcijanie mają nieco gorsze zdanie o wyznawcach islamu niż na odwrót. 45 proc. chrześcijan z Ghany, Kamerunu, Mozambiku, Ugandy i Zambii uważa, że muzułmanie są skorzy do przemocy. Gdyby o to samo zapytać muzułmanów w Kenii, podobnie o chrześcijanach wypowie się niemal co trzeci badany. Muzułmanie w Dżibuti mają nieco gorsze zdanie o wyznawcach Chrystusa. 40 proc. badanych uważa, że w sporze o swoje racje chrześcijanie są skłonni uciekać się do przemocy.
„Washington Times” podkreśla, że jeszcze niedawno centrum chrześcijaństwa znajdowało się w Europie. Dziś co piąty wyznawca Chrystusa mieszka w Afryce. Jeśli chodzi o muzułmanów, to 15 proc. wierzących w Allacha mieszka na Czarnym Lądzie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu