Reklama

Sól ziemi

Państwo przeciw rodzinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W cieniu katastrofy smoleńskiej i toczącej się kampanii wyborczej Sejm uchwalił niemal niepostrzeżenie nowelizację wyjątkowo kontrowersyjnej ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Tymczasem, jak wynika z badań, tzw. przemoc domowa jest zjawiskiem, które na przestrzeni ostatnich lat uległo zmniejszeniu. Obecnie 5 proc. rodzin można uznać za dotknięte w sposób trwały problemem przemocy i tym samym wymagające specjalistycznej edukacji i korekcji. Natomiast 15 proc. rodzin wymaga pomocy materialnej, mieszkaniowej, medycznej, psychologicznej czy wręcz pedagogizacji.
Tymczasem ustawodawca zamiast wyjść naprzeciw realnym problemom milionów polskich rodzin borykających się z problemami materialnymi i innymi bolączkami dnia codziennego, takimi jak bezrobocie, ubóstwo, wykluczenie społeczne, działa pod naciskiem lewicowych ideologów chcących na siłę uszczęśliwiać ludzkość. Mechanizm jest taki sam jak w czasach komunizmu: w pełni uzależnić rodziny od państwa i stworzyć pod nośnym hasłem walki z przemocą instrumenty kontrolujące podstawową komórkę społeczną. Kuriozalnie jest zdefiniowane pojęcie członka rodziny. Ustawodawca, wychodząc poza katalog osób najbliższych, zdefiniowanych w kodeksie karnym, dodał, że miano członka rodziny przysługuje osobom wspólnie zamieszkującym lub wspólnie gospodarującym. Uwzględnienie tego rodzaju rozszerzenia rozumienia pojęcia członka rodziny prowadzi do uznania, że członkami rodziny jest np. dwoje obcych sobie studentów zamieszkujących w domu studenckim. Jeżeli np. wypiją piwo i się poszturchają, będzie to kwalifikowane jako przemoc w rodzinie…
Poza tym pracownik socjalny będzie mógł na mocy swojej arbitralnej decyzji odebrać dziecko rodzicom bez decyzji sądu. Choćby dlatego, że uzna, iż w domu jest zaciek i dziecko ma „niewłaściwe warunki”. Takie dziecko będzie obligatoryjnie umieszczane w domu dziecka i pozbawiane opieki rodziców. Ustawa tworzy nową specyficzną formację o szerokich kompetencjach, czyli coś na kształt policji rodzinnej. W każdej gminie mają zostać powołane specjalne interdyscyplinarne zespoły, które będą monitorowały sytuację w rodzinach i podejmowały interwencję tam, gdzie np. na podstawie donosu sąsiada urzędnicy uznają, że trzeba ingerować w rodzinę. Przy czym w ustawie jest postawiony niemalże znak równości między czynami, które - niestety - niekiedy zdarzają się w środowisku domowym, mogącymi doprowadzić do utraty życia lub zdrowia, a wydarzeniami o zdecydowanie mniejszej wadze, jak np. zwykła awantura. Rodzic, który budzi dzieci i je popędza, by szybciej szły do szkoły, może zostać uznany za winnego przemocy wobec dziecka i ponieść konsekwencje administracyjne lub karne.
W ten oto sposób nowe przepisy, motywowane dobrem dzieci, demontują rodzinę i prawa rodziców do wychowania swoich dzieci. Co gorsze, ustawa nie proponuje żadnej profilaktyki, rozwiązywania przyczyn przemocy (np. ubóstwo, warunki mieszkaniowe) i zapobiegania jej innymi środkami niż represyjne. Przeziera z niej ideologizacja rzeczywistości i cyniczne wykorzystywanie „maltretowanych dzieci” do celów politycznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję