Reklama

Kościół

Papież: św. Tomasz z Akwinu mistrzem uwagi skierowanej na rzeczywistość

„XIII-wieczny Doktor Kościoła, św. Tomasz z Akwinu jest trwałym wzorem ewangelizacji i mistrzem uwagi skierowanej na rzeczywistość. To czyni go inspiracją dla Kościoła jutra”, napisał papież Franciszek w liście opublikowanym w czwartek w liście do biskupów trzech diecezji: Latiny, Sory i Frosinone. Okazją są trzy jubileusze związane z osobą świętego: 700. rocznica jego kanonizacji, 750. rocznica jego śmierci i 800. rocznica jego urodzin. W liście Franciszek zachęca aby zastanowić się nad ludzką, kapłańską i intelektualną spuścizną Doktora Anielskiego, ponieważ "jest on cennym dobrem dla Kościoła". Papież przypomina również o znaczeniu wspólnotowego wymiaru Kościoła i sposobach, w jaki musi się on wyrażać.

[ TEMATY ]

św. Tomasz z Akwinu

Bartolome Esteban Murillo

Św. Tomasz z Akwinu

Św. Tomasz z Akwinu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W liście do bp Mariano Crociata, ordynariusza Latina, Terracina, Sezze, Priverno, do bp Gerardo Antonazzo, ordynariusza Sora, Cassino, Aquino, Pontecorvo i do bp Ambrogio Spreafico, ordynariusza Frosinone, Veroli, Ferentino i Anagni-Alatri, Franciszek prosi hierarchów, aby rozesłali go do wspólnot, zachęcając je do wykorzystania go do "uważnej refleksji i inspiracji dla inicjatyw duszpasterskich, które cenią nauczanie i przykład Doktora Anielskiego".

Papież przypomina, że według Akwinaty łaska Boża nie niszczy natury, ale urzeczywistnia jej potencjał. Zauważa, że „doctor communis” - "doktor powszechny" jest "źródłem", cennym dobrem dla dzisiejszego i przyszłego Kościoła. I wyjaśnia powody takiego stanu rzeczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Towarzyszy mu nieustanna świadomość, że prawdy wiary, poczynając od Trójjedyności Boga oraz boskości i człowieczeństwa Chrystusa, nie `spoczywają` jedynie w intelekcie, ale uzasadniają codzienną egzystencję i konkretne zaangażowanie każdego wierzącego w Kościele i społeczeństwie. Jako dobry dominikanin, Tomasz wielkodusznie poświęcił się ewangelizacji, poświęcając się też bez zastrzeżeń modlitwie, poważnym i pełnym pasji studiom, imponującej twórczości teologicznej i kulturalnej, głoszeniu kazań i odpowiadaniu na prośby kierowane do niego przez jego Zakon, władze kościelne i świat świecki, a także jego własnych znajomych i przyjaciół” – czytamy w liście.

Papież zachęca do czerpania z mądrości i świadectwa Tomasza, przypomina definicję podaną przez Pawła VI: "Luminarz Kościoła i całego świata" i wyjaśnia, co oznacza dogłębna cześć dla tego "wiecznie żywego źródła". Oznacza to "skoncentrowanie się na studium dzieła św. Tomasza w jego kontekście historycznym i kulturowym, a jednocześnie pielęgnowanie go, aby odpowiedzieć na dzisiejsze wyzwania kulturowe". Następnie zwraca się do diecezji, które strzegą żywej pamięci "w tym błogosławionym pasie ziemi charakteryzującym się wyjątkowym dziedzictwem historycznym, kościelnym i cywilnym". Powierza im dwa zadania:

Reklama

„Cierpliwe i synodalne budowanie wspólnoty, otwartość na "całą prawdę. Prawdziwa synodalność - trzeba o tym pamiętać - to wspólne wzrastanie w Chrystusie jako żywe i aktywne członki Ciała kościelnego, ściśle zjednoczone i powiązane ze sobą. Kościół, którego wymiar wspólnotowy karmi się i przejawia w życiu sakramentalnym i liturgii, w duchowości, w diakonii kulturowej i intelektualnej, w wiarygodnym świadectwie, w miłości i w trosce o najuboższych i najbardziej bezbronnych”.

"`Św. Tomasz umiłował prawdę bezinteresownie`, napisał św. Jan Paweł II, który nazwał go "apostołem prawdy". Tomasz z Akwinu, dziś, ze swoim duchem otwartości i uniwersalności, jest źródłem inspiracji i wzorowym nauczycielem w swojej uwadze skupionej na rzeczywistość w jej wielorakich wymiarach" - podkreśla dalej w liście papież Franciszek.

„Należy zatem podkreślić, że jego ogromnym dziedzictwem jest przede wszystkim świętość, charakteryzująca się szczególną spekulacją, która jednak nie zrezygnowała z wyzwania bycia prowokowaną i mierzoną przez doświadczenie, nawet przez bezprecedensowe problemy i paradoksy Historii, miejsca dramatycznego i jednocześnie wspaniałego, aby dostrzec w nim ślady i kierunek ku Królestwu, które ma nadejść. Wstąpmy zatem do jego szkoły! – napisał papież.

Tomasz z Akwinu został kanonizowany przez papieża Jana XXII w Awinionie 18 lipca 1323 roku. Dominikański mnich był ważnym przedstawicielem scholastyki i nadal jest uważany za jednego z najważniejszych teologów i nauczycieli Kościoła katolickiego. Opowiadał się za naśladowaniem Chrystusa poprzez studiowanie i głoszenie Jego słowa. W 1567 r. „Doctor Angelicus” – „Doktor Anielski", został wyniesiony do rangi Doktora Kościoła.

Biskupi, do których skierowany jest list papieski, informują wiernych czczących swojego patrona św. Tomasza z Akwinu, że we wtorek 11 lipca po południu w Latinie odbędzie się spotkanie poświęcone świętemu. Okolicznościowa modlitwa odbędzie się w opactwie Fossanova w piątek 14 lipca po południu.

Reklama

We wtorek 18 lipca o godz. 18.30 w Fossanova odprawiona zostanie uroczysta Msza św. z okazji rocznicy kanonizacji świętego, której przewodniczyć będzie kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Tomasz z Akwinu jest niewątpliwie jednym z najwybitniejszych myślicieli Zachodu. Urodził się ok. 1224 roku na zamku swoich rodziców w Roccasecca w południowej Italii. Wychowany przez benedyktynów na Monte Cassino, wstąpił do założonego kilkadziesiąt lat wcześniej zakonu dominikanów. Po okresie formacji podjął pracę wykładowcy. Działał między innymi w Kolonii, Paryżu i miastach uniwersyteckich Italii. Umarł w roku 1274 w drodze na Sobór Lyoński. Został kanonizowany w 1323 roku.

Od wieków św. Tomasz jest dla Kościoła katolickiego jednym z najważniejszych punktów odniesienia w interpretowaniu wiary (nieprzypadkowo otrzymał tytuł doctor communis, „doktor powszechny”). Jest ceniony także jako filozof, zwłaszcza gdy chodzi o metafizykę, teorię poznania i etykę. Jego spuścizna obejmuje nie tylko komentarze do Biblii czy traktaty teologiczne, ale także komentarze do dzieł filozofów starożytnych (Arystoteles, Boecjusz) oraz samodzielne pisma filozoficzne.

2023-06-29 14:57

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Tomasz z Akwinu

Niedziela legnicka 7/2003

[ TEMATY ]

św. Tomasz z Akwinu

pl.wikipedia.pl

Święty Tomasz uchodził za niezwykle milczącego i nietowarzyskiego człowieka. W szkole nazywano go "milczącym wołem". Obracając się ustawicznie na wielkich dworach (papieskim, francuskim, neapolitańskim), znał wszystkie wybitniejsze osobistości swojego czasu, ale sam wielokrotnie odrzucał ofiarowywane mu stanowiska. Ścisła przyjaźń łączyła go z uczniem Reginaldem Piperino, jego sekretarzem, oraz z Albertem Wielkim, nauczycielem. Podobno innym jego przyjacielem był św. Bonawentura, kolega z uniwersytetu paryskiego. Prowadził życie niezwykle proste i surowe. Wszystkie swoje podróże odbywał pieszo. Już za życia otoczony był podziwem nie tylko ze strony swoich uczniów, ale nawet przeciwników. Św. Tomasz z Akwinu pozostanie zapewne na zawsze klasycznym wzorem myśliciela, który wszystkie swoje siły skierował ku nauce i potrafił żelazną wolą osiągnąć w tej dziedzinie, mimo krótkiego życia, ogromne wyniki.
Akwinata reprezentuje niemal w czystej formie ideał naukowej beznamiętności. W jego pismach nigdzie prawie nie znajdujemy śladu jakiejkolwiek emocji, podziwu albo oburzenia, tym bardziej emocji religijnych w stylu św. Augustyna albo św. Bonawentury. Tak np. swoje rozważania o Bogu potrafił zakończyć słowami "I to wystarczy o Bogu". Praca filozoficzna i teologiczna wykonana przez niego jest gigantyczna, równać się w niej możne tylko Arystotelesowi. Pracował niezmiernie dokładnie. Zachowany rękopis Sumy filozoficznej wykazuje, że niemal każde słowo rękopisu było poprawione, niekiedy do pięciu razy. Na usługach tej pracy stał nie tylko jego genialny umysł, ale także niezwykła pamięć, której dowodem jest np. cytowanie niemal całego tekstu Pisma Świętego z pamięci.
Św. Tomasz to nie tylko wielki uczony, filozof, to również człowiek wielkiej wiary. Jest on autorem poezji religijnych świadczących o głębi jego ducha religijnego. Jest autorem tekstów: Przed tak wielkim, O Przenajświętsza, Adorate.
Fakt, że ten święty potrafił mówić bez zbędnych emocji o najbardziej pasjonujących go zagadnieniach, jest niezwykłym triumfem nowego, europejskiego typu charakteru. Pod tym względem, jak i pod wieloma innymi, jesteśmy wszyscy jego uczniami.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję