Reklama

Kościół

Ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski: celem Opus Dei jest realizowanie Ewangelii w codziennym życiu

Celem Opus Dei jest realizowanie Ewangelii w codziennym życiu. Niemal wszyscy członkowie Opus Dei intensywnie pracują zawodowo. Oni właśnie współtworzą i zmieniają ten świat - powiedział PAP wikariusz regionalny na Europę Środkowo-Północną Prałatury Personalnej Opus Dei, ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski.

[ TEMATY ]

Opus Dei

pl.wikipedia.org

Josemaria Escriva de Balaguer- założyciel Opus Dei

Josemaria Escriva de Balaguer- założyciel Opus Dei

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska Agencja Prasowa: Czym jest Opus Dei - jakie są cele i zakres działania tej organizacji?

Ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski: Opus Dei to działająca od 1928 r. instytucja Kościoła katolickiego. Celem organizacji jest realizowanie Ewangelii w codziennym życiu. Jest komplementarna do innych instytucji kościelnych - diecezji, parafii, zakonów itp. Kluczowe dla Opus Dei jest dostarczanie tym, którzy tego chcą, odpowiedniej nauki i wsparcia, aby mogli żyć w pełni Ewangelią, szczególnie w pracy i swoich obowiązkach rodzinnych oraz społecznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opus Dei jest instytucją mocno związaną z własnym charyzmatem. W języku greckim to słowo oznacza "dar", w tym przypadku to dar od Pana Boga. W ubiegłym roku papież Franciszek poprzez dokument nazwany "Ad charisma tuendum" (Dla obrony charyzmatu) zachęcał do obrony i pełniejszego przeżywania tego daru. Owocem prośby papieża było zwołanie Kongresu Generalnego w Rzymie w kwietniu 2023 r., aby przestudiować zmiany, jakie trzeba wprowadzić w Statutach. Od września będzie wspólna praca Opus Dei ze Stolicą Świętą. Te zmiany zostaną wprowadzone lub ewentualnie skorygowane przez Ojca Świętego. W skrócie chodzi o to, aby ułatwić Prałaturze Opus Dei wypełnianie misji ewangelizacyjnej w jedności z całym Kościołem.

Charyzmat Opus Dei jest całkowicie świecki - ok. 98 proc. jego członków to osoby świeckie, w większości małżeństwa. Inicjatywy apostolskie są bardzo zróżnicowane w zależności o kraju, kultury itd. Wspólnym mianownikiem działań Opus Dei jest pomoc ludziom reprezentującym różne zawody i grupy społeczne, aby mogli być +zaczynem życia chrześcijańskiego+ w swoim środowisku. Ich status majątkowy czy zawodowy nie ma znaczenia.

PAP: Publikacje mediów niechętnych Kościołowi, a także literatura czy film kreują negatywną, wręcz demoniczną legendę Opus Dei, a ostatnio sugerują, że Opus Dei jest skonfliktowane z papieżem. Jak jest naprawdę?

Reklama

Ks. S. Moszoro-Dąbrowski: Media, i to nie tylko te ideologicznie wrogie wobec Kościoła, są nastawione na sensację, na newsy, a czasami na skandale. W mediach musi się coś dziać, inaczej odbiorca nie będzie zainteresowany. Tymczasem świętość zwykle nie objawia się w nadzwyczajnych wydarzeniach. Inaczej mówiąc: aby dążyć do świętości, nie musisz być cudotwórcą, jak ojciec Pio możesz być zwykłym ojcem lub matką rodziny, mężem lub żoną pracującymi na co dzień w swoim zawodzie. Świętość można realizować w zwykłych, codziennych sprawach i nie afiszować się tym, bo przecież świętości nie szuka się na pokaz. I tu właśnie napotykamy trudności, bo Opus Dei nie jest sensacyjnym newsem...

Sensacyjnym newsem staje się informacja, że jakiś polityk wysyła dziecko do szkoły związanej z Opus Dei lub gdy jakiś celebryta przyzna, że jest związany z Opus Dei. Od lat pisze się, że pewna pani minister w Wielkiej Brytanii jest związana z Opus Dei, mimo że już dawno nie jest w rządzie. Można więc spytać: cóż to wszystko ma wspólnego z Opus Dei? Nawet i w Polsce, w niektórych gazetach, publikuje się rzeczy o Opus Dei sprzed 30 czy 50 lat z Hiszpanii czy Ameryki Łacińskiej. To tworzy klimat sensacji, ale przede wszystkim dezinformuje opinię publiczną. Media przyklejają etykietkę, która nie jest prawdziwa. Sensacją ma być też to, że Opus Dei nie publikuje listy członków, ale przecież należy respektować przepisy RODO. Jest oczywiste, że nie ma sensu publikowanie list członków w krajach, w których chrześcijanie są prześladowani, bo upublicznienie takich danych może spowodować represje wobec nich. Także w Polsce, właśnie ze względu na RODO, parafie nie publikują list swoich wiernych. Dla Kościoła te wszystkie +sensacje+ stanowią wyzwanie, by poprawić nasz przekaz, lepiej komunikować o sobie.

Niebawem pojawi się na polskim rynku książka +Historia Opus Dei+ pióra José Luis Gonzaleza Gullóna. Myślę, że wiele z tych "sensacji" zostanie opisanych i w pewnym stopniu wyjaśnionych. Co do samej struktury Opus Dei jest prałaturą personalną od ponad 40 lat, gdy za pontyfikatu Jana Pawła II ukazała się Konstytucja Apostolska "Ut sit"(Aby on był). W zamyśle papieża Polaka prałatura personalna była i pozostaje strukturą związaną z osobami, a nie strukturą terytorialną związaną z miejscem. Sens takich struktur to konkretne zadanie ewangelizacyjne. Opus Dei nie stoi w opozycji do diecezji czy parafii: osoba należąca do Opus Dei jednocześnie nadal podlega swojemu proboszczowi. Ten rzekomy "konflikt interesów", którzy niektórzy podkreślają, wynika z teoretycznych refleksji nielicznych kanonistów, być może na podstawie kilku nieporozumień. 40 lat istnienia Opus Dei jako prałatury personalnej charakteryzowało się spokojną i konsekwentną pracą wewnątrz Kościoła za pontyfikatu trzech różnych papieży. Moje doświadczenie z ponad trzydziestu lat pracy Opus Dei w Polsce pokazuje, że nie mieliśmy ani jednego konfliktu - ani z proboszczami, ani z biskupami.

Reklama

PAP: Czy Opus Dei przystosowuje się do zmieniającego się świata?

Ks. S. Moszoro-Dąbrowski: Już 60 lat temu założyciel Opus Dei, św. Josemaria Escrivá, mówił: +Nie musimy się dostosowywać do zmieniającego się świat, bo to my razem z innymi uczestniczymy w zmianach dokonujących się w świecie+. Oczywiście są ponadczasowe zasady życia chrześcijańskiego: warto starać się być coraz lepszym człowiekiem, zgłębiać życie duchowe itp. Niemal wszyscy członkowie Opus Dei intensywnie pracują zawodowo. Oni właśnie współtworzą i zmieniają ten świat. Kościół najbardziej chcą reformować ludzie do niego nienależący. Także wewnątrz Kościoła są ludzie, którzy wymyślają jakieś rzeczy dla świeckich, ale niestety całkiem oderwane od realnego życia świeckich. Jako przykład mogę podać opasłe opracowania o duchowości świeckich, które w ogóle nie dotykają tematu pracy. Przecież praca dotyczy wszystkich i jest podstawową kwestią bytową. Była też bardzo ważną kwestią w nauczaniu św. Jana Pawła II, który widział w niej aspekt niezbędny dla rozwoju każdego człowieka.

Reklama

PAP: Kto może wstąpić i należeć do Opus Dei?

Ks. S. Moszoro-Dąbrowski: Do Opus Dei może należeć osoba ochrzczona, która ma ukończone 18 lat i nie jest mocno związana z inną duchowością - w takim przypadku jej droga pewnie jest inna, ani lepsza, ani gorsza. Oczywiście potencjalny kandydat lub kandydatka powinni się zapoznać z nauczaniem św. Escrivy i zastanowić, czy Pan Bóg od nich właśnie tego oczekuje, czy to jest ich powołanie. W tym celu powinni być obecni na spotkaniach organizowanych przez Opus Dei. Kolejny etap to formalna prośba skierowana na piśmie do Prałata. Później rozpoczyna się intensywniejsza formacja, aż do sformalizowania przynależności na okres roczny. Jeśli ktoś się rozmyśli, może bez żadnych konsekwencji zrezygnować, lub przeciwnie - pozostać na stałe. Obecnie w Polsce do Opus Dei należy ok. 700 osób, a na całym świecie - ok. 90 tys.

Ks. dr Stefan Moszoro-Dąbrowski urodził się w 1957 r. w Rosario (Argentyna) w polskiej rodzinie pochodzącej ze Lwowa. Poprosił o przyjęcie do Opus Dei w 1972 r., wyświęcony na kapłana w 1982 r. Jest magistrem inżynierem elektroniki i doktorem teologii na Uniwersytecie Nawarry. Pełnił funkcję Wikariusza Regionalnego w Polsce w latach 1989-1999 i 2013-2023. Od 1 maja 2023 r. pełni funkcję Wikariusza Regionalnego w Regionie Europa Środkowo-Północna, obejmującym Polskę, Słowację, Czechy, Litwę, Łotwę, Estonię oraz Finlandię.(PAP)

2023-08-31 08:19

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zachęca członków "Opus Dei", by dążyli do świętości

[ TEMATY ]

Opus Dei

Archiwum Opus Dei

Ks. Josemaría Escrivá de Balaguer – założyciel Opus Dei – z ks. Álvaro del Portillo

Ks. Josemaría Escrivá de Balaguer – założyciel Opus Dei – z ks. Álvaro del Portillo

Pozdrawiając obecnych podczas dzisiejszej audiencji pielgrzymów języka hiszpańskiego i włoskiego, Ojciec Święty zwrócił się szczególnie do członków "Opus Dei", z przełożonym tej prałatury personalnej, bp. Javierem Echevarríą.

Papież podkreślił, że pielgrzymi ci przybyli do Rzymu w związku z sobotnią beatyfikacją w Madrycie bp. Álvaro del Portillo, pierwszego zwierzchnika prałatury personalnej Opus Dei. Zachęcił ich, aby za przykładem nowego błogosławionego zawsze dążyli do świętości we właściwym sobie stanie życia, dochowując wierności Chrystusowi i Ewangelii.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję