W święto Podwyższenia Krzyża w Nowinach koło Chełma, na działce gdzie powstanie Centrum Wsparcia Hospicyjno Opiekuńczego – Centrum Opieki Środowiskowej, odbyło się poświęcenie 5-metrowego, dębowego krzyża. Z tej okazji historyczną, bo pierwszą w tym miejscu polową Mszę św. odprawił ks. Andrzej Serafińczuk, proboszcz parafii w Okszowie. Współcelebransem był ks. Wojciech Jaroszyński, dziekan dekanatu Chełm Zachód.

Z inicjatywą przekazania pięciometrowego krzyża Stowarzyszeniu Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego w Chełmie, kilka miesięcy temu wystąpił ks. Andrzej Serafińczuk. Dotychczas krzyż stał na działce parafialnej, przez którą ma przebiegać obwodnica Chełma. Dlatego ksiądz proboszcz wspólnie z Radą Parafialną postanowili przenieść krzyż w inne, godne miejsce. Wybór padł na działkę w Nowinach, na której ma powstać Centrum Wsparcia Hospicyjno Opiekuńczego – Centrum Opieki Środowiskowej.

Całą logistykę związaną ze sprawnym demontażem krzyża, a później przewiezienie go do miejsca gdzie był poddany konserwacji, wzięli na siebie parafianie wraz z ks. Andrzejem. Proboszcz osobiście pomagał przy konserwacji tego dużego krzyża. Po przeprowadzonej renowacji, krzyż został umieszczony na stałe w Nowinach. 14 września uroczystego poświęcenia dokonał dziekan dekanatu Chełm Zachód ks. Wojciech Jaroszyński.

We Mszy św. polowej uczestniczyli parafianie z Okszowa i przedstawiciele Stowarzyszenia Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego w Chełmie. Wraz z nimi modlił się Lucjan Piotrowski, zastępca wójta gminy Chełm. – Tutaj w Nowinach temu krzyżowi będzie najlepiej. Dzisiaj w Kościele jest święto Podwyższenia Krzyża. Krzyż jest znakiem zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. W tym miejscu, gdzie powstanie Centrum Wsparcia Hospicyjno Opiekuńczego, krzyż będzie wyrazem jedności Chrystusa z osobami ciężko chorymi i potrzebującymi opieki. To znak miłości Jezusa do każdego człowieka - mówił na rozpoczęcie Mszy św. ks. Serafińczuk. Podczas Eucharystii proboszcz parafii Okszów w imieniu całej wspólnoty uroczyście przekazał dębowy krzyż Stowarzyszeniu Hospicjum Domowe im. ks. kan. K. Malinowskiego. Darowiznę wraz ze stosownym pismem odebrał Tadeusz Boniecki, prezes hospicjum, a ks. Jaroszyński poświęcił ofiarowany hospicjum krzyż.

W okolicznościowej homilii ks. Wojciech Jaroszyński podkreślił, że w krzyżu jest nasze zwycięstwo. – Dlaczego ten jeden jedyny krzyż został wpisany w dzieje świata, życie świata, kulturę świata? Krzyż Wielkiego Piątku, od chwili ukrzyżowania, zaczął żyć życiem samego Jezusa. Od tego czasu krzyż jest utożsamiany ze Zbawieniem. Od tego momentu miłość do Jezusa przenoszona jest na krzyż. Od tego momentu krzyż staje się symbolem wiary i zbawienia - powiedział. Podkreślił, że krzyż jest wyrazem jednej niezmiennej prawdy. - Krzyża i prawdy nie można sfałszować. Krzyża nie można urabiać, krzyża nie można przekłamać. Urabiać można i fałszować historię. Znaliśmy przecież bohaterów, którzy przestali być bohaterami. Czciliśmy Polaków, którzy nie byli Polakami. Podziwialiśmy patriotów, którzy byli zdrajcami. Wypowiadaliśmy imiona wybawców, którzy byli jednak mordercami. Historię można fałszować, ale prawdy o krzyżu nie da się zafałszować - podkreślił. Ksiądz Jaroszyński przypomniał, że krzyż i prawda są zamienne. - Krzyż zabija kłamstwo, ruguje obłudę. Krzyż i miłość stają się zamienne. Bo krzyż zabija nienawiść. Jego siła zgina kolana. Może dlatego krzyż wzbudza dzisiaj tyle wrogich uczuć, może dlatego był deptany przez esesmanów, może dlatego był zrzucany ze ściany przez zetempowskich liderów lewicy. Może dlatego, współcześni tak zwani budowniczy europejskiego i polskiego domu, boją się krzyża i gardzą krzyżem - zastanawiał się. Zaapelował do rodziców, aby nie bali się krzyża, do nauczycieli zaś, aby nie pozwolili, aby przyszłe pokolenia Polaków wychowało się bez cienia krzyża. Przypomniał, że krzyż jest też azymutem na życiowym szlaku. Bo codzienne życie jest jak pustynia, bez obranego zasadniczego kierunku. – Jesteśmy zapracowani „ po uszy”; walczymy o dobrobyt, zabiegamy o przyjaźnie i miłość, brniemy przez życie po linii najmniejszego oporu. Ten wysiłek oznacz jedna belka krzyża, ta poprzeczna i równoległa do ziemi. Ale jest jeszcze druga belka, przecinająca się z poprzeczną. Jest to belka pionowa, która wskazuje kierunek z dołu do góry i z góry na dół. Jest to kierunek Bóg-człowiek, człowiek-Bóg. Ten kierunek nadaje sens całej ziemskiej rzeczywistości. Bo gdy odrzucimy azymut krzyża, to wchodzimy na bezdroża - przestrzegał. - Nie pozwólcie, aby w naszej Ojczyźnie doszli do władzy przeciwnicy krzyża! Patrzcie na ten krzyż, który stoi w miejscu, gdzie niebawem rozpocznie się budowa. Niech ten krzyż będzie taką otwarta księgą, przy której się staje i którą próbuje się od tysięcy lat odczytać. Krzyżu Chrystusa bądźże pozdrowiony na Polskiej ziemi, tu w Nowinach - zakończył. Liturgię przy krzyżu ubogacił muzycznie pan Romuald Turowski, organista parafii Rozesłania Świętych Apostołów w Chełmie.

Tuż przed końcowym błogosławieństwem słowa podziękowania wypowiedział jeszcze Tadeusz Boniecki. Jak przypomniał, Hospicjum Domowe ks. Malinowskiego już od 13 lat sprawuje opiekę nad chorymi na nowotwory. Przybliżył zebranym projekt budowy w Nowinach Centrum Wsparcia Hospicyjno Opiekuńczego – Centrum Opieki Środowiskowej. Poprosił o modlitwę w intencji szybkiego rozpoczęcia budowy oraz przezwyciężenia licznych trudności związanych z tym dziełem.

Centrum w Nowinach będzie pełniło kilka funkcji. W parterowym modułowym budynku połączonym korytarzami znajdzie swoją siedzibę Dzienny Dom Pobytu, Centrum Wsparcia Hospicyjno- Opiekuńczego, centrum teleopieki środowiskowej, domowa opieka środowiskowa i środowiskowa wypożyczalnia sprzętu medycznego. Koszt budowy obiektu to ponad 20 mln zł. Obecnie Stowarzyszenie Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego jest na etapie składania wniosku o pozyskanie środków unijnych.

Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212