Reklama

Kościół potrzebuje stałej Pięćdziesiątnicy

Co Duch Święty ma do powiedzenia dzisiejszemu Kościołowi?
Czy współczesny chrześcijanin potrafi docenić Jego działanie?
Czy potrzebujemy darów Ducha Świętego? Czym jest dla nas Pięćdziesiątnica?
Czy powinniśmy prosić Boga o łaskę tego, czego doświadczyli Apostołowie podczas Pięćdziesiątnicy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo Boże i Duch Święty są nierozdzielne. By poznać i zrozumieć Ewangelię, potrzeba nam zatem łaski Ducha Świętego, bowiem czym byłoby życie chrześcijanina bez Słowa Bożego?

Potrzeba nowej Pięćdziesiątnicy

O potrzebie nowej Pięćdziesiątnicy mówił papież Jan XXIII. Odpowiedzią na papieskie wezwanie było powstanie Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Papież Paweł VI dopowiedział: Kościół potrzebuje stałej Pięćdziesiątnicy.
Starożytny pisarz Orygenes mówił, że nie wystarczy być raz odnowionym w chrzcie świętym. Nowość musi być ciągle odnawiana. To jest to, co musimy jako chrześcijanie czynić w swoim życiu. Odnowić odnowę. Dlatego trzeba nam prosić, byśmy doświadczyli tego, czego doświadczyli Apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Doświadczenie Bożej miłości

Kwintesencją Pięćdziesiątnicy jest to, że wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym. Zostali zanurzeni w Bożej miłości. Od tego momentu Apostołowie stali się nowymi osobami. Duch Święty bowiem jest Miłością. Miłością, która jest w Trójcy pomiędzy Ojcem a Synem. Miłością, od której pochodzą wszystkie formy miłości, jakie znamy. Krótki, bardzo rzeczowy opis Pięćdziesiątnicy dał św. Paweł w Liście do Rzymian: „Miłość Boża, czyli miłość, jaką Bóg ma ku nam, została rozlana w waszych sercach poprzez Ducha Świętego, który został nam dany” (por. Rz 5, 5). Pięćdziesiątnica to właśnie doświadczenie miłości Bożej. Głębokie uczucie, że jesteśmy kochani przez Boga. W tym znaczeniu Pięćdziesiątnica jest ukoronowaniem całego dzieła Bożego. Bóg stworzył świat po to, by dać udział stworzeniu w swojej miłości.

Wewnętrzne prawo chrześcijanina

W czasach Jezusa Pięćdziesiątnica przypominała wydarzenie nadania prawa na górze Synaj. Pięćdziesiąt dni po ofiarowaniu baranka w Egipcie Duch Święty na górze Synaj zapisał prawo na kamiennych tablicach. Pięćdziesiąt dni po ofierze prawdziwego Baranka, jakim jest Jezus Chrystus, Duch Święty napisał nowe prawo na tablicach naszych serc. Oznacza to, że Duch Święty jest wewnętrznym prawem chrześcijanina. Prawem duchowym, jak mówi św. Paweł. To nowe prawo Ducha Świętego działa przez przyciąganie, spontanicznie i z radością. Dlatego trzeba nam pamiętać, że życie chrześcijańskie nie polega na tym, że płacimy jakiś podatek Panu Bogu czy Kościołowi. Życie chrześcijańskie oznacza życie w miłości Bożej i pragnienie bycia posłusznym Bogu. Musimy być zwiastunami tego nowego prawa Bożej miłości, która zaszczepia głęboko w sercu pragnienie posłuszeństwa Bogu i Kościołowi.

Reklama

Potrzeba duchowego przewrotu

Sposób życia starego człowieka polega na tym, że stawia siebie w centrum wszechświata i na myśleniu, że wszyscy powinni się kręcić wokół niego, także Bóg. W nowym systemie to Bóg jest w centrum, a my kręcimy się wokół Niego, jesteśmy Jego sługami. W życiu Apostołów przewrót ten nastąpił w dniu Pięćdziesiątnicy. Do tego czasu każdy z nich był skoncentrowany na sobie samym. Teraz zapomnieli o sobie. Są zachwyceni i pociągani przez chwałę Bożą. Konstruują miasto Boże, Kościół. Ale nie szukają własnej chwały, pragną ją oddać imieniu Jezus. Ten przewrót musi nastąpić także w nas. Jeśli chcemy otrzymać nowe doświadczenie Ducha Świętego, trzeba byśmy jak Apostołowie zapomnieli o sobie samych. Musimy przestać koncentrować się na własnym „ja” i postawić Chrystusa w centrum naszego życia. Każda rzecz, nawet najbardziej duchowa, może być albo wieżą Babel, albo Pięćdziesiątnicą. Wieżą Babel, jeśli czynimy coś, szukając własnej chwały, aprobaty innych, a Pięćdziesiątnicą - jeśli szukamy chwały Bożej, chcemy żyć dla Pana i głosić świadectwo Jego obecności wśród nas.

Prowadzenie do poznania Jezusa

Pierwszym owocem przyjścia Ducha Świętego jest pragnienie głoszenia Jezusa. Duch Święty bowiem nie oddala nas od Paschy, ale prowadzi nas do Chrystusa. Tylko Duch Święty daje nam poznać prawdziwego Jezusa. Dzisiejsi chrześcijanie nie mogą o tym zapominać. Jeśli chcemy zreewangelizować zsekularyzowaną Europę, co jest największym wyzwaniem Kościoła dzisiejszych czasów, musimy przejść przez Pięćdziesiątnicę, pamiętając, że tylko Duch Święty dał poznać Apostołom, kim jest Jezus, wlał w ich serca miłość do Jezusa.

Reklama

Odkrycie Jezusa jako Pana

Jednym z największych darów, jakie może otrzymać chrześcijanin, jest odkrycie Jezusa żywego i zmartwychwstałego, obecnego pośród nas. Tego, który jest naszym Panem i napełnia nas entuzjazmem. To odkrycie Jezusa jako Pana jest jednym z wielkich darów dla dzisiejszego Kościoła składanym przez Odnowę w Duchu Świętym. Ale my wszyscy jesteśmy wezwani, aby przyjąć Chrystusa jako Pana do naszego życia. Duch Święty zostaje dany tym, którzy głoszą Jezusa jako Pana. Dlaczego ten tytuł jest taki mocny, inny od wszystkich innych tytułów? Duchy nieczyste, o czym czytamy na kartach Ewangelii, nie mają problemu z nazwaniem Jezusa Synem Bożym, ale nigdy z ust opętanego nie usłyszymy: Wiem, kim jesteś, jesteś Panem. Bo powiedzieć: jesteś Synem Bożym - to uznać prawdę, która od nich nie zależy. Natomiast powiedzieć: Ty jesteś Panem, oznacza podjąć decyzję - uznać w Chrystusie Pana. Powiedzieć: Jezus jest Panem, oznacza oddanie własnego życia Jemu, uczynienie z Niego centrum własnego życia, celu życia, radości życia. Nic piękniejszego nie może się przydarzyć w życiu człowieka, jak zaprosić Jezusa do własnego domu i przyjąć Go jako Pana. W praktyce znaczy to powierzyć Mu kontrolę nad całym naszym życiem, życiem intelektualnym, życiem uczuciowym, seksualnym, nad wszystkimi naszymi relacjami.

Zakamarki do uporządkowania

Musimy oddać Jezusowi całe nasze życie, wtedy On przychodzi i je zmienia. Musimy przede wszystkim pozwolić Mu wejść w ten wymiar naszego życia, który najbardziej potrzebuje przemiany. Zapraszając Jezusa do naszego życia, do naszych rodzin, trzeba otworzyć Mu te „pokoje” naszej duszy, gdzie jest bałagan. A w życiu każdego z nas jest taki zakamarek, który trzeba uporządkować. Każdy ma taki kącik w swoim życiu, gdzie Jezus jeszcze nie dotarł. Pozwólmy Mu wejść do tego zakątka naszego życia, aby Jezus przyszedł nas uwolnić, zbawić. I wtedy wraz z Jezusem wejdzie w nasze życie nowy powiew Ducha Świętego. Z Nim natomiast dużo łatwiejsze będzie dla nas usłyszenie i przyjęcie Słowa Bożego, które, zainicjowane przez Ducha Świętego, tylko przez Jego natchnienie może być zrozumiane.

Tekst został napisany w oparciu o konferencję o. Raniero Cantalamessy, włoskiego teologa katolickiego z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów, związanego z Ruchem Odnowy w Duchu Świętym, od 1980 r. kaznodziei Domu Papieskiego, wygłoszonej podczas 17. Ogólnopolskiego Czuwania Ruchu Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze, 21 maja 2011 r.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki do kapłanów: bądźmy otwarci na wszystkich

2024-03-28 20:06

[ TEMATY ]

Poznań

abp Stanisław Gądecki

Msza Krzyżma

Episkopat News

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

Mamy za zadanie uosabiać otwartość na wszystkich, coś, czego współczesne społeczeństwo nie jest w stanie pojąć. Otwartość ta wzywa nas wszystkich do zapomnienia o dzieleniu ludzi na tych, których aprobujemy, i na tych, których stawiamy poza nawiasem. Świętość Kościoła przejawia się poprzez przygarnięcie grzeszników, a nie poprzez ich odrzucenie. Daje to także nam, wyświęconym sługom Kościoła, wizję kapłaństwa pozbawioną elitarności klerykalizmu, wizję, która pozwala utożsamić się z innymi w ich bardziej i mniej udanych przedsięwzięciach - mówił podczas Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek abp Stanisław Gądecki.

W katedrze poznańskiej koncelebrowało Mszę św. ponad trzystu kapłanów, odnawiając przyrzeczenia złożone podczas święceń. Metropolita poznański pobłogosławił oleje święte służące do udzielania sakramentów.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję