Reklama

Coraz więcej pielgrzymów

W powstającej Świątyni Opatrzności Bożej rozwija się kult bł. Jana Pawła II. Przybywa pielgrzymów, którzy przyjeżdżają tu z najdalszych zakątków Polski, a nawet z zagranicy

Niedziela Ogólnopolska 37/2011, str. 23

Artur Stelmasiak

W Świątyni Opatrzności Bożej

W Świątyni Opatrzności Bożej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W gronie pielgrzymów są zarówno osoby, które odwiedzają budowę świątyni regularnie, jak i ci, którzy są w tym miejscu pierwszy raz. - Można powiedzieć, że wytworzyła się już pewnego rodzaju tradycja odwiedzania Świątyni Opatrzności Bożej. Często się zdarza, że warszawiacy przywożą tu swoje rodziny, które są z wizytą w stolicy. Ale mamy też takich pielgrzymów, którzy przyjeżdżają specjalnie do nas z drugiego końca Polski - mówi Sylwia Kabała-Prawecka, rzecznik prasowy Centrum Opatrzności Bożej.
Świątynia Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie coraz mocniej tętni życiem narodowego sanktuarium. Pielgrzymów i turystów przybywa z miesiąca na miesiąc. Do Wilanowa często podjeżdżają również zorganizowane pielgrzymki autokarowe. - Kilka dni temu mieliśmy pielgrzymów z Teksasu, którzy przyjechali do Polski ze swoim duszpasterzem. Mówili, że to miejsce jest dla nich szczególne, i bardzo ucieszyli się, że mogli również uczestniczyć we Mszy św. - podkreśla Kabała-Prawecka.
Dla pielgrzymów najbardziej wyjątkowym miejscem jest ołtarz z relikwiami bł. Jana Pawła II. Wiele osób przyjeżdża tu specjalnie po to, by przyklęknąć na chwilę właśnie przed papieskim ołtarzem. Wierni modlą się też przed relikwiami bł. Jerzego Popiełuszki, a także przystają przed grobami osób pochowanych w Panteonie Wielkich Polaków. - Z jednej strony to miejsce powinno być mocno zakorzenione w historii, a z drugiej - tę historię ukazywać jako żywe i wciąż trwające dzieło Boga i ludzi - uważa ks. dr Paweł Gwiazda, proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej w Warszawie.

Modlitwa za darczyńców

Przybywający do Wilanowa pielgrzymi nie tylko z uwagą śledzą postępy na budowie, ale także sami wspierają to wielkie dzieło. Dużą popularnością cieszą się tzw. cegiełki. - Choć w punkcie informacyjnym mamy książki, foldery, medale oraz wiele innych pamiątek, to jednak wierni najbardziej zainteresowani są bezpośrednim wspieraniem budowy. To właśnie dzięki takiej postawie wiemy, jak bardzo ważne jest to ogólnonarodowe dzieło - podkreśla Kabała-Prawecka.
Nowością, wprowadzoną kilka tygodni temu, są tzw. Msze św. wieczyste, sprawowane w intencjach wpisanych przez darczyńców. Choć tego rodzaju praktyki istnieją w wielu polskich sanktuariach, to jednak tu mają wyjątkowy charakter. Towarzyszy im bowiem również modlitwa przed relikwiami i za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II. - Mimo że zaczęliśmy dopiero kilka tygodni temu, to już nasza księga liczy kilkaset stron - pokazuje ks. Gwiazda.
Eucharystia w tych intencjach będzie sprawowana dopóty, dopóki istnieć będzie Świątynia Opatrzności Bożej. Nawet po śmierci darczyńców. - Swoją intencję mogą dopisać zarówno ci, którzy na miejscu w Wilanowie wykupią „cegiełkę”, jak i osoby, które w inny sposób wspierają budowę. Wystarczy zadzwonić do biura Centrum Opatrzności Bożej z prośbą o przesłanie specjalnej kartki - tłumaczy rzeczniczk prasowy COB.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ścieżkami JP2

Inną nowością, która przygotowana została szczególnie z myślą o najmłodszych pielgrzymach, jest program edukacyjny. Dzieci zwiedzające świątynię mogą odbyć podróż do czterech miast, które odegrały szczególną rolę w życiu Ojca Świętego.
„Miasta Papieskie” zostały zbudowane przy wejściu do Panteonu Wielkich Polaków. Z wielkoformatowych zdjęć i grafik powstały Wadowice, Kraków, Rzym i Warszawa. - Bawiąc się w różnego rodzaju quizy, łamigłówki i układanki, nasi mali goście zobaczą miejsca związane z Papieżem Polakiem. W czasie tej podróży dzieci poznają ważne fakty z biografii Jana Pawła II oraz historię miejsc z nim związanych - tłumaczy Kabała-Prawecka.
Ścieżka edukacyjna dla najmłodszych to niejedyna atrakcja przygotowana przez Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Na starszych pielgrzymów czeka tu multimedialna wystawa w tzw. Namiocie Spotkania. - Dzięki tej ekspozycji można poczuć przedsmak tego, co w przyszłości zobaczymy w naszym muzeum - mówi dr Paweł Skibiński, dyrektor muzeum, które powstaje w kompleksie Centrum Opatrzności Bożej.

Zbieramy na kopułę

Świątynia Opatrzności Bożej zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz nabiera sakralnego wyglądu. Najlepiej można to zauważyć, gdy patrzymy na budowlę z pewnej perspektywy. Z daleka doskonale widać jej potężną bryłę, kopułę oraz górujący nad całą okolicą krzyż. A także największy na świecie portret bł. Jana Pawła II.
Dzięki funduszom zebranym od darczyńców udało się dokończyć stan surowy otwarty, wykonać część betonową i stalową kopuły oraz ustawić na niej pięciometrowy krzyż. Obecnie najbardziej palącą potrzebą inwestycyjną jest dokończenie kopuły - ocieplenie i pokrycie jej blachą. Najbliższe plany przewidują też wstawienie okien i położenie elewacji. - W pierwszej kolejności skupimy się jednak na zabezpieczeniu budowli przed zimą. Musimy ją bowiem uszczelnić, tak aby woda nie wdzierała się do środka - tłumaczy rzecznik COB. W najbliższych tygodniach planowane jest podłączenie odprowadzenia wody deszczowej, pokrycie i uszczelnienie świątyni papą. Dopiero wówczas żelbetowa konstrukcja będzie gotowa na zimę. Jednak do ukończenia stanu surowego zamkniętego potrzeba jeszcze ok. 20 mln zł.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję