Reklama

Cukrzycę można pokonać

Ta choroba towarzyszy ludziom od niepamiętnych czasów. Już na staroegipskim papirusie pochodzącym sprzed 3500 lat odczytano opis tego schorzenia

Niedziela Ogólnopolska 43/2011, str. 44

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W końcu lat 60. ubiegłego wieku chorzy na cukrzycę przestali umierać. Mało tego - zaczęli żyć niemal normalnie. Nieliczni znaleźli się wśród laureatów olimpiad sportowych, w gronie alpinistów i zdobywców biegunów. Ale wciąż brakowało jakiegoś impulsu, który stworzyłby szansę dla wszystkich. Chodziło o przysłowiową broń, zatrzymującą pochód śmierci porównywalny do liczby nieuleczalnie chorych na HIV.

Jakie mogą być konsekwencje?

Bardzo poważne. Nadmiar glukozy, czyli cukru, we krwi, powoduje liczne powikłania, np. uszkodzenie siatkówki oka, także nerek, czego skutkiem może być nadciśnienie tętnicze. Zdarzają się też upośledzenia mięśni dłoni i stóp. Z powodu złego ukrwienia dolnych kończyn i braku odczuwania bólu stopa staje się podatna na drobne skaleczenia, w konsekwencji na owrzodzenia, które z konieczności prowadzą do jej amputacji. Dlatego stopy u cukrzyków wymagają szczególnej pielęgnacji. Niebezpieczne są zmiany miażdżycowe w średnich i dużych tętnicach, prowadzące do różnych chorób serca, także do udaru mózgu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwie postacie cukrzycy

Aby poznać istotę tej niebezpiecznej choroby, przyjrzyjmy się jej z bliska. Do niedawna przypisywano to schorzenie ludziom starszym. Coraz częściej jednak atakuje ona trzydziestolatków, a nawet dzieci. Na razie jest nieuleczalna, ale można z nią żyć. Trzeba umiejętnie złagodzić niekorzystne następstwa. Ta choroba ma dwie postacie. Cukrzyca typu 1, zwana kiedyś młodzieńczą, charakteryzuje się tym, że osoby chore muszą codziennie pobierać insulinę w zastrzykach, gdyż ich układ odpornościowy niszczy komórki wytwarzające insulinę w trzustce.
W cukrzycy typu 2 trzustka może wytwarzać insulinę, ale nie jest zdolna dobrze jej wykorzystać. Sytuacja jest niebezpieczna, bo może prowadzić do całkowitego niedoboru insuliny. Początkowo choroba przebiega bezobjawowo, ale z czasem pojawiają się takie symptomy, jak: uczucie przemęczenia, drętwienia i mrowienia w obrębie dłoni i stóp, sucha i swędząca skóra, wydzielanie zwiększonej ilości moczu, obniżona ostrość wzroku, silne uczucie głodu i pragnienia. Kiedy poziom glukozy we krwi podnosi się, włącza się głośny sygnał, oznaczający, że choroba na dobre zagościła w naszym organizmie. Ale nie rozpaczajmy! Weźmy sprawę w swoje ręce.

Reklama

Nowoczesne spojrzenie na cukrzycę

Leczenie polega na aktywnym uczestniczeniu pacjenta w dochodzeniu do zdrowia. Lekarz diabetolog jest oczywiście instancją nadrzędną, ale w sukurs pacjentowi pospieszają od pewnego czasu wyszkolone w tej dziedzinie pielęgniarki oraz ich najbliżsi. Od 2007 r. funkcjonuje w Polsce ok. 100 Cukrzycowych Centrów Edukacji Lilly, udzielających fachowych porad przez wyedukowane pielęgniarki, które osobiście i bezpłatnie pomagają każdemu cukrzykowi lub członkom ich rodzin. W rozmowach zainteresowani uczą się, jak komponować zdrowe posiłki, jaką dobrać odpowiednią formę ruchu i jakie są metody samokontroli. Wszystko zmierza w kierunku zminimalizowania objawów tej poważnej choroby. Pielęgniarki edukacyjne w czasie spotkań nie udzielają informacji medycznych. Uczą natomiast, jak radzić sobie z cukrzycą na co dzień. Chodzi o to, by jakość życia chorego nie uległa pogorszeniu. Co miesiąc wyedukowanych jest też ok. 7 tys. pacjentów. Myślę, że pomocne mogą być kontakty z Infolinią Edukacyjną: 801-388-008. Adresy ośrodków można znaleźć na stronie internetowej www.ccel.pl.

Przemawiający przykład

Jest nim Jacek Sadowski, który w 1981 r. zachorował na cukrzycę w wieku 14 lat. Skończyły się marzenia chłopca, który chciał zostać kosmonautą, strażakiem czy znakomitym piłkarzem. Musiał zapomnieć o ciastkach i czekoladach, bo pojawiała się „słodka zemsta”, czyli znaczące pogorszenie stanu zdrowia. Czekał go szpital. Ta wiadomość, jak dziś mówi - była dla niego jak wyrok dożywocia. Pamięta pierwszą podaną mu insulinę w strzykawce wielokrotnego użytku. Cukier badany był „od święta”. Na szczęście dostał się pod opiekę lekarzy z Poradni Endokrynologicznej Akademii Medycznej w Gdańsku (diabetologia wówczas zaczynała się rozwijać).
- Buntowałem się - wspomina - bo moje życie odbiegało znacznie od beztroskich dni kolegów. Byłem otoczony troskliwą opieką rodziny, kolegów, nauczycieli. Po latach zaakceptowałem moją chorobę, zacząłem dojrzewać i nawet zapisałem się do wymarzonej przeze mnie średniej szkoły muzycznej. Później ukończyłem Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie kontrabasu. W tym czasie nastąpił przełom w terapii cukrzycy. Właściwie nie przełom, a rewolucja. To mi bardzo odpowiadało, bo rozpocząłem pracę zawodową. Zostałem basistą zespołu „Leszcze”, a więc częste wyjazdy, koncerty, spotkania. Nagrałem z kolegami kilka płyt, poza tym uprawiam sport, a przede wszystkim założyłem rodzinę. Wszystko to zawdzięczam nowoczesnej terapii, głównie kontaktom z pielęgniarkami edukacyjnymi. Bo - moim zdaniem - najważniejsza sprawa w leczeniu cukrzycy to nieustanne trzymanie ręki na pulsie ciągle pogłębiającej się wiedzy o tej podstępnej, ale rozpoznanej chorobie.
Po wielu latach życia z tym schorzeniem pan Jacek, dzięki nieustającej edukacji, może powiedzieć, że okiełznał cukrzycę.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

W weekend papież na Światowym Spotkaniu nt. Ludzkiego Braterstwa

2024-05-07 19:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek weźmie udział w Światowym Spotkaniu nt. Ludzkiego Braterstwa. Odbędzie się ono w Rzymie i Watykanie w dniach 10-11 maja z udziałem m.in. 30 laureatów Nagrody Nobla. Jednym z jego celów jest „przywrócenie braterstwa jako zasady działania społecznego w przestrzeni publicznej”. „Im bardziej świat pogrąża się w ciemności, tym bardziej ludzkość szuka światła” - taką metaforą wyjaśnia sens spotkania o. Enzo Fortunato, dyrektor ds. komunikacji bazyliki watykańskiej.

Uczestniczyć w nim będą naukowcy, ekonomiści, politycy, burmistrzowie, lekarze, przedsiębiorcy, pracownicy, sportowcy i zwykli obywatele z różnych krajów świata. Zasiądą oni przy 12 „stolikach” w Watykanie i emblematycznych miejscach Rzymu. „Chcemy wraz z papieżem powtórzyć: «nie» dla wojny, «tak» dla pokoju, «tak» dla negocjacji i zasady braterstwa” - tłumaczy ks. Francesco Occhetta, sekretarz generalny Fundacji Fratelli tutti, która organizuje to wydarzenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję