Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: „Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy”. Te słowa z dzisiejszej Ewangelii mówią nam, jak ważną i znaczącą rolę powinna odgrywać w naszym życiu wiara. To wiara czterech ludzi sprawiła, że paralityk znalazł się blisko Jezusa. Widzimy u tych czterech ludzi nie tylko chęć niesienia pomocy człowiekowi cierpiącemu, ale zauważamy również ogromną determinację. Mają wiarę w sercu, która sprawia, że pokonują przeszkodę. „Nie mogąc z powodu tłumu wnieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk”. To jest niezwykłe świadectwo mocnej wiary.
Podczas pierwszej pielgrzymki apostolskiej w 1979 r. Jan Paweł II przypomniał nam wszystkim tę prawdę, że mocna wiara jest nam wszystkim bardzo potrzebna. „Musicie być mocni. Drodzy Bracia i Siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów” - wołał Jan Paweł II w Krakowie 10 czerwca 1979 r. To wiara daje nam tę moc, która pozwala pokonać wszelkie przeszkody i sprawia, że możemy być blisko Jezusa.
Bohater dzisiejszej Ewangelii pragnie nie tylko uzdrowienia ze swojej choroby. On potrzebuje również uzdrowienia wewnętrznego. „Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy”. Te słowa Jezusa niosą więcej niż nadzieję na uzdrowienie z choroby i cierpienia. One mówią, że ten człowiek jest również uzdrowiony i wolny wewnętrznie. Jednak punktem wyjścia jest mocna wiara. „On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga, mówiąc: «Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego»”. Paralityk został uzdrowiony, ale to wszystko jest konsekwencją mocnej wiary, ale również władzy Jezusa. „Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: «Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!»”. Jezus zwraca się z tymi słowami do uczonych w Piśmie, w których sercach rodzą się wątpliwości. Albo boją się władzy, którą ma Syn Człowieczy. Dzisiejszy świat też bardzo często boi się władzy Chrystusa. Co więcej, wielcy tego świata boją się również mocy wiary. Dlatego też słowa Benedykta XVI wypowiedziane na początku jego pontyfikatu w 2005 r. są bardzo aktualne. „Nie obawiajcie się Chrystusa! On niczego nie zabiera, a daje wszystko” - mówił Ojciec Święty. My także nie bójmy się Chrystusa, nie lękajmy się być ludźmi mocnej wiary. Pokonujmy wszelkie przeszkody, które przynosi życie, aby być blisko Jezusa.
Polecamy
Pomóż w rozwoju naszego portalu