Reklama

Czym żyję?

Poszukiwanie prawdy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minął 12. rok mojej pracy w poradnictwie. Stając się świadkiem wielu ludzkich historii i przeżyć, utwierdzam się w przekonaniu, że poszukiwanie prawdy na temat siebie, tego, kim jestem, prawdy na temat swojej rodziny, wielu okoliczności życiowych, przyczyn decyzji, odkrywanie prawdziwych odpowiedzi na wiele pytań zaczynających się: „Dlaczego…” jest fundamentem naszego zdrowia emocjonalnego i psychicznego. Poznanie prawdy i odwaga w przyjęciu jej są najlepszą drogą do budowania zdrowych i trwałych relacji. Często żyjemy w przekonaniu, że prawda może zabić, zniszczyć, mówienie prawdy o wszystkim jest bez sensu, że zatajenie prawdy chroni, pozwala żyć w błogiej nieświadomości. Prawda jest trudna, wymaga determinacji i konsekwencji, czyli konsekwentnego postępowania i często przyjęcia konsekwencji swoich działań. Zatajenie prawdy bywa często na pozór łatwiejsze, nie wymaga wysiłku - wystarczy spryt, lub bywa nawet czystym lenistwem, pozwala uniknąć niewygodnych konsekwencji, zwykle „zwalnia” nas z odpowiedzialności, a przede wszystkim z powodu niewiedzy lub braku przyznania się nikt się o to przyjęcie odpowiedzialności nie upomina lub nie ma jak się upomnieć. Mechanizm ten doskonale ujawnia się w relacjach społecznych, w dialogu między rządzącymi a rządzonymi, między krzywdzącymi a skrzywdzonymi, szkodzącymi a poszkodowanymi. Wtedy zatajenie faktów, nieujawnianie prawdy budzi ogromne poczucie niesprawiedliwości, dezorientację, budzi nieufność, a nawet wrogość. Przykre jest, że to, co nas tak mocno dotyka w makroskali społecznej, historycznej czy politycznej, z taką łatwością stosujemy w swojej mikroskali rodzinnej czy wspólnotowej. Irytuje nas i oburza zacieranie śladów mogących obnażyć brudy historii, a sami mamy dopracowane, nawet do perfekcji, maskowanie się przed najbliższymi, jacy jesteśmy naprawdę, i brudy rodzinne skrzętnie ukrywamy, nie pozwalając sobie ani innym na skuteczną pomoc. Gdybyśmy mieli odwagę uruchomić „czarne skrzynki” naszych serc, czyli zapisy pamięci osobistych katastrof, moglibyśmy umożliwić sobie zrozumienie samego siebie i zdobyć narzędzia do wypracowania skutecznego sposobu radzenia sobie z kryzysami. Każda prawda zdobywana z miłością, z nastawieniem na oczyszczenie i uwolnienie, a nie na rewanż, zemstę, przynosi pokój. Czasami boimy się spotkania z nią, bo brak nam wiary w czyste intencje i nie widzimy, jaką jest wartością samą w sobie. A życie w prawdzie jest wielką sprawą i warto o to zadbać.

www.filaryzycia.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O pokój, szacunek dla życia i ludzkiej godności – na Jasnej Górze trwa modlitwa w uroczystość Królowej Polski

2024-05-03 17:50

[ TEMATY ]

Jasna Góra

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

W duchu wdzięczności za opiekę Matki Bożej nad naszą Ojczyzną, polską tożsamość znaczoną maryjnym zawierzeniem, z modlitwą o pokój i o poszanowanie dla ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci upływa tegoroczna uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na Jasnej Górze. Przypomniano, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

Sumę odpustową z udziałem Prymasa, przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebrował przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję