Przypominam sobie, że na początku tego roku, a także w poprzednich latach, wiele osób dzieliło się ze mną dramatycznym przebiegiem świąt Bożego Narodzenia. Albo część rodziny odmówiła odwiedzin w czasie świąt, albo jej członkowie pokłócili się w czasie spotkania. Nawet przy kolacji wigilijnej. A wszystko z powodu różnic w popieraniu określonych partii politycznych. Dramat się nasila, gdy te różnice pojawiają się w małżeństwie. Znowu zbliża się Boże Narodzenie. Czy nasze święta mają być znowu upolitycznione w domu?
Takie pytanie zadał mi kiedyś Marek, mój kolega jeszcze z czasów szkolnych. Jest wierzący, praktykujący. Jego rodzina także. Powiedziałem mu, żeby w chwili, gdy zaczną padać emocjonalne argumenty dyskutantów, zapytał lub zainspirował rozmowę na temat: „A co Pan Jezus na to?”. Odpowiedział mi: „Nie mieszaj Pana Jezusa do polityki”. Odparłem, że po pierwsze, mieszam Pana Jezusa nie do polityki, tylko do relacji w ich rodzinie, a po drugie, jeśli już, to nie do polityki, a do przyglądania się sprawom społecznym z punktu widzenia Ewangelii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Powiedziałem mu jeszcze o zasadach dialogu i o dojrzałości emocjonalnej. W domowych dyskusjach na tematy polityczne na ogół brak wzajemnego wysłuchania, zrozumienia i dzielenia się sobą. W miejsce tych podstaw dialogu wpycha się samo tylko mówienie, osądzanie na podstawie podsycanych emocji, które sprzyjają nawet rozpadowi małżeństwa, zwłaszcza gdy nakładają się na nierozumienie siebie nawzajem w innych sferach. Wyjściem jest nierozmawianie na tematy polityczne, ale stwarza to barierę w relacjach.
Niedawno inny mój znajomy przyznał, że dawniej różnił się z żoną poglądami politycznymi. Wiedział, że żona głosuje inaczej niż on. Ale był wtedy daleko od Pana Boga i Kościoła. Z biegiem lat zmienił swoją orientację polityczną. Poczuł większą bliskość żony i sam poczuł się bliżej niej. Zresztą – jak powiedział – wiązało się to z coraz pełniejszą miłością w innych dziedzinach życia. Powiedział mi też, że jest wdzięczny żonie za cierpliwość i wyrozumiałość.
A więc jednak: co Pan Jezus na to?
Wraz z żoną – twórca stowarzyszenia Spotkania Małżeńskie
Tekst pochodzi z archiwalnego numeru "Bliżej życia z wiarą". Najnowsza "Niedziela" do kupienia wraz z tygodnikiem "Bliżej życia z wiarą": Zobacz