Reklama

Wiadomości

Kaczyński na "Proteście Wolnych Polaków": musimy wygrać tę wielką bitwę o Polskę niepodległą

Musimy tę wielką bitwę o Polskę suwerenną, niepodległą, mającą wielkie szanse, wygrać; musimy zwyciężyć, obronić Polskę; a jeśli mamy wygrać, to musimy zmienić tę władzę - mówił lider PiS Jarosław Kaczyński na "Proteście Wolnych Polaków".

[ TEMATY ]

Protest Wolnych Polaków

PAP/Radek Pietruszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartek po godz. 16 przed Sejmem zebrali się manifestujący zwolennicy i politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy przybyli na zorganizowany przez PiS "Protest Wolnych Polaków". Według organizatorów, manifestacja odbywa się w obronie wolności słowa, mediów i demokracji. W manifestacji udział biorą też żony polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których we wtorek zatrzymała policja w związku z wyrokiem dot. tzw. afery gruntowej.

Kaczyński na wstępie wystąpienia dziękował każdemu kto przybył na manifestację. Zaznaczył, że gdyby była to wiosna lub lato, to uczestników byłoby zapewne dwa razy więcej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"O Polskę szanowni państwo tutaj chodzi. My mówimy: +wolne media+, które są w tej chwili niszczone, chcą mieć tutaj monopol. My mówimy: +łamanie praworządności, łamanie konstytucji, deptanie prawa+. Tak, to wszystko jest prawda. My mówimy taki marsz przez wszystkie instytucje, który mają charakter kontrolny wobec rządu, które zostały tak konstruowane, czasem lepiej, czasem gorzej, ale właśnie po to, żeby władza była kontrolowana. To też jest w tej chwili w trakcie" - mówił Kaczyński.

Zaznaczył, że jeśli wziąć pod uwagę zapowiedzi koalicji rządzącej, to mają oni zamiar wszystkie te instytucje zniszczyć albo przejąć. "A w ostatecznym rachunku zniszczyć także urząd prezydenta. I na to nie możemy pozwolić" - podkreślił.

PAP/Radek Pietruszka

Reklama

Szef PiS ocenił, że podobna sytuacja miała miejsce podczas ostatnich rządów Donalda Tuska. Zaznaczył jednocześnie, że tym razem chodzi nie tylko o to. "Tym razem chodzi o przeprowadzenie takiego planu, który będzie łączył dwa elementy. To znaczy praktyczną likwidację naszej ojczyzny jako państwa polskiego - to są te plany europejskie, te plany nowej konstrukcji UE" - mówił.

Kaczyński ocenił, że jeśli zmiany w Unii dojdą do skutku, to stracimy wszelkie uprawnienia we właściwie wszystkich ważnych dziedzinach życia społecznego i politycznego. "Czy to będzie państwo? To będzie teren zamieszkiwania Polaków" - mówił.

Poruszył też kwestię wprowadzenia w naszym kraju wspólnej waluty. "To jest plan wielkiego okradzenia Polski i Polaków, bo wprowadzenie euro to wielkie okradzenie, wielkie obniżenie stopy życiowej i całkowicie uzależnienie w sensie gospodarczym od Niemiec. To przejęcie także wielkiej części naszych zasobów, które mamy w banku narodowym. Stąd atak na bank narodowy. Stąd próba przejęcia tej niezwykle ważnej instytucji, w której mamy dzisiaj blisko 200 mld dolarów zasobów" – zaznaczył.

Kaczyński odniósł się też do przygotowywanych zmian w UE dot. energetyki, które - jak mówił - całkowicie nas uzależnią. W tym kontekście podkreślił, że Polska jest obecnie krajem bardzo atrakcyjnym - jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne. "I chodzi o to, żeby nam to zabrać. Jeśli nie będziemy mieli własnej czystej energii to nie będziemy już atrakcyjnym terenem dla inwestycji" - powiedział. "I to jest wielki plan, tylko że nie polski plan; to niemiecki plan, a po części francuski. To plan przeciw nam" - dodał.

PAP/Przemysław Piątkowski

"Jeśli dzisiaj protestujemy, jeśli zebraliśmy tutaj takie wielkie tłumy, to pamiętajmy - to dopiero pierwszy raz. Będziemy musieli robić to wiele razy, bo musimy tę wielką bitwę o Polskę suwerenną, niepodległą, mającą wielkie szanse (...) wygrać. Musimy wygrać, musimy zwyciężyć, musimy obronić Polskę. A jeśli mamy wygrać, to musimy zmienić tę władzę" - podkreślił Kaczyński. (PAP)

autor: Rafał Białkowski, Maciej Replewicz, Michał Szukała

2024-01-11 18:18

Ocena: +19 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin: Jan Paweł II nie próbował podobać się ludziom, ale Bogu

2025-04-02 16:40

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Dziś, podobnie jak niezliczeni pielgrzymi, którzy nieustannie przybywają do tej bazyliki i proszą o jego wstawiennictwo przy ołtarzu, w którym spoczywa jego ciało, my również powtarzamy: ‘Pobłogosław nam, Ojcze Święty Janie Pawle II! Pobłogosław ten Kościół Pański w drodze, aby był pielgrzymem nadziei - mówił w Bazylice św. Piotra watykański sekretarz stanu podczas Mszy św. w 20. rocznicę śmierci Papieża Polaka.

Vatican News
CZYTAJ DALEJ

To ja zobaczyłem, że to już koniec… - wspomnienia z momentu śmierci św. Jana Pawła II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

W rocznicę śmierci św. Jana Pawła II prezentujemy wzruszający fragment książki Magdaleny Wolińskiej-Riedi „Zdarzyło się w Watykanie”, w którym moment odejścia Ojca Świętego opisuje Massimiliano – ówczesny sanitariusz w Poliklinice Gemelli w Rzymie.

– Prawie dwadzieścia lat temu watykańska służba zdrowia organizowała specjalną ekipę do opieki nad coraz bardziej schorowanym Janem Pawłem II. Pracowałem wtedy w Poliklinice Gemelli w Rzymie. Kilkakrotnie zdarzyło mi się opiekować papieżem podczas jego pobytów w tym szpitalu. Kolega, z którym tam współpracowałem, wymienił moje nazwisko, kiedy kompletowano wspomnianą ekipę. Kilka miesięcy później, w 2002 roku, trafiłem do Watykanu. Był to bez wątpienia trudny czas. Najtrudniejszy w mojej medycznej karierze. W Gemelli, gdzie pracowałem od 1990 roku, kiedy miewałem do czynienia z Ojcem Świętym, to jedynie przez kilka godzin, najwyżej kilka dni. Tutaj ta opieka miała być na stałe, a przy tym nabrała zupełnie innego, bardzo osobistego charakteru.
CZYTAJ DALEJ

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie kościoła

2025-04-02 10:08

[ TEMATY ]

Niemcy

profanacja

edomor/fotolia.com

Nieznani ludzie oddają mocz za ołtarzem, załatwiają swoje „potrzeby” w kościele lub na jego terenie np. w chrzcielnicach. W Moguncji (Niemcy) wiele kościołów zmaga się z problemem wandalizmu.

Kapłan Thomas Winter, jest przerażony: „Naprawdę denerwuje mnie sposób, w jaki traktowane są kościoły w Moguncji!” 51-latek opiekuje się pięcioma parafiami w Moguncji: św. Ignacego, św. Piotra, św. Stefana, św. Kwintyna i parafią katedralną św. Marcina. Twierdzi, że wolałby całkowicie zamknąć kościoły na dwa tygodnie i otworzyć je wyłącznie na czas nabożeństw.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję