Reklama

Ze świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Izrael

Wreszcie zmiana w ocenie Piusa XII?

Kontrowersyjny podpis pod zdjęciem Piusa XII w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie został zmodyfikowany. Jest to wynik międzynarodowych warsztatów, jakie odbyły się tam w 2009 r. nt. „Papież Pius XII i Holokaust - obecny stan badań” - wyjaśnia komunikat Instytutu z 1 lipca br.
Zamiast „Pius XII” podpis nosi obecnie tytuł „Watykan”. Usunięto m.in. zdanie mówiące, że zawarcie konkordatu z Niemcami w 1933 r. oznaczało uznanie przez Stolicę Apostolską „reżimu nazistowskiego i rasistowskiego”. Nie twierdzi się już, że w marcu 1939 r. nowo wybrany papież zrezygnował z publikacji „listu przeciwko rasizmowi i antysemityzmowi, przygotowanego przez poprzednika”. Złagodzono oskarżenie, iż Pius XII milczał wobec zagłady, i dopisano cytat z jego przemówienia radiowego z 1942 r., w którym kilka miesięcy po jej rozpoczęciu mówił o setkach tysięcy niewinnych ludzi skazanych na śmierć z powodu narodowości lub pochodzenia. Choć brak publicznego protestu ze strony papieża w obliczu deportacji i eksterminacji Żydów nazwany został moralnym zaniedbaniem, to jednocześnie tekst przyznaje, że dzięki postawie neutralności Kościół mógł prowadzić tajną akcję ratunkową.

Kenia

Zamachy na kościoły

Przynajmniej 10 osób zginęło, a wiele zostało rannych w dokonanych 1 lipca w Kenii dwóch zamachach bombowych. Do zamachów doszło w mieście Garissa na północy kraju. Ze znajdującej się tam bazy wojskowej wysyłane są operacje przeciwko celom terrorystów w sąsiedniej Somalii, powiązanych z siatką Al-Kaidy.
Kenia była wielokrotnie celem ataków terrorystycznych, odkąd kraj ten w październiku ub.r. skierował wojsko do walki z islamistyczną milicją Al-Shabaab.
Z doniesień agencyjnych wynika, że mężczyźni w hełmach szturmowych wrzucili ładunki wybuchowe do kościołów katolickiego oraz ewangelikalnego w mieście. Garissa odległa jest o 100 km od kenijskiego obozu uchodźców Dadaab, z którego niedawno uprowadzono czterech członków organizacji charytatywnej oraz ich kierowcę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ludzie

Książę Alois

Panujący w Liechtensteinie 43-letni książę Alois nadal będzie mógł bronić życia. Mieszkańcy Liechtensteinu nie zgodzili się, by stracił on prawo absolutnego weta. Książę zagroził, że zrezygnuje ze swoich obowiązków monarszych i wycofa się z życia politycznego, jeśli w wyniku inicjatywy obywatelskiej zostanie ograniczone jego prawo do wetowania kontrowersyjnych ustaw.
Rok temu, gdy zwolennicy zabijania dzieci nienarodzonych doprowadzili do referendum w sprawie legalizacji aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży oraz w przypadku dzieci niepełnosprawnych, książę jednoznacznie zapowiedział zawetowanie proaborcyjnego wyniku referendum. Nie było to konieczne, gdyż przeciwko proaborcyjnym zmianom opowiedziało się 52 proc. głosujących.
W obecnym referendum, zorganizowanym 1 lipca przez zwolenników ograniczenia władzy monarszej, za utrzymaniem prawa weta księcia głosowało ponad 76 proc. uczestników.

USA

Technologia dla życia

Działacze pro-life z Ohio chcą przekonywać kobiety w ciąży, że noszą w łonie ludzkie życie za pomocą kwadratowego matrycowego kodu kreskowego (QR Code), który po przeskanowaniu umożliwia obejrzenie na nowoczesnych telefonach komórkowych wielowymiarowego obrazu USG nienarodzonego dziecka.
Kobiety rozważające aborcję będą mogły np. zobaczyć na ekranie telefonu komórkowego niezwykle realistyczny obraz dziecka, na którym widać, jak się uśmiecha, płacze, ziewa, porusza paluszkami rąk i nóg czy zaciska powieki. Potrzebują do tego jedynie smartfona, za pomocą którego mogą skanować matrycowy kod w postaci nie większego niż znaczek pocztowy kwadracika. Kod taki może się znajdować w broszurach lub na plakatach pro-life.

Cudzysłów

Benedykt XVI z całą stanowczością dąży do oczyszczenia Kościoła, bo jest świadomy, że jego główne problemy wynikają ze słabości jego członków.
Prof. Giovanni Maria Vian, redaktor naczelny „L’Osservatore Romano”

Krótko

Benedykt XVI przebywa na letnim wypoczynku w Castel Gandolfo. W lipcu odwołano środowe audiencje generalne. Spotkania z Ojcem Świętym odbywają się jedynie w niedziele na modlitwie „Anioł Pański”.

Jean Vanier - założyciel wspólnot Wiara i Światło oraz ośrodka L’Arche został nominowany do tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Na całym świecie obecnie funkcjonuje ponad 2 tys. jego wspólnot, które służą ludziom niepełnosprawnym, biednym, zaniedbanym i samotnym.

Iran zagroził, że jeśli zostanie zaatakowany, to w ciągu kilku minut zniszczy bazy wojskowe Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie i przystąpi do ataku na Izrael.

Kosowo stanie się we wrześniu w pełni niepodległym państwem. Dotychczas jego suwerenność uznało 86 rządów.

Parlament Europejski odrzucił umowę ACTA. Przeciw zapisowi umożliwiającemu przekazywanie danych osobowych koncernom za nawet drobne naruszenie własności intelektualnej było 478 posłów, za - 39 posłów, od głosu wstrzymało się 165 posłów.

Enrique Pe?a Nieto został nowym prezydentem Meksyku. Razem z nim, po 12 latach, do władzy wróciła Partia Rewolucyjno-Instytucjonalna.

Jaser Arafat, legendarny przywódca Palestyńczyków, mógł zostać otruty radioaktywnym polonem. Podejrzenie takie powzięto po zbadaniu ubrań Arafata, w których wykryto podwyższoną zawartość radioaktywnej substancji.

Śledczy przeszukali dom byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego. To część dochodzenia w sprawie nielegalnego finansowania kampanii wyborczej w 2007 r.

Japonia oficjalnie zaprotestowała w związku z wizytą rosyjskiego premiera Dmitrija Miedwiediewa na jednej z Wysp Kurylskich. Rosja i Japonia od lat toczą o nie spór.

Strony informacyjne opracowano na podstawie doniesień korespondentów własnych, wiadomości Radia Watykańskiego, KAI i BP KEP.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję