To jest Ciało moje. Ciało za was wydane, Krew za was przelana - mówił Jezus i zachęcał, by spożywać to Ciało i Krew. Z punktu widzenia judaizmu wydawało się niemożliwe zaakceptowanie spożywania ludzkiego mięsa z krwią. Odpowiedni nakaz Prawa, zapisany w Pięcioksięgu, głosił: „Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia”. Tymczasem Jezus wyraźnie zachęca do uczestnictwa w Eucharystii: „ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ, POWIADAM WAM: JEŻELI NIE BĘDZIECIE SPOŻYWALI CIAŁA SYNA CZŁOWIECZEGO I NIE BĘDZIECIE PILI KRWI JEGO, NIE BĘDZIECIE MIELI ŻYCIA W SOBIE” (por. J 6, 53). Jezus wprost sprzeciwił się jednemu z 613 przykazań zapisanych w Torze. Właśnie dlatego wielu jego słuchaczy odeszło od Niego.
Wydaje się, że nie ma pisemnych świadectw pochodzących z I wieku lub z pierwszej połowy II stulecia, które wprost zawierałyby zarzut Żydów skierowany wobec chrześcijan, że łamią wspomniany wyżej zakaz Prawa. Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, w której wyznawcy judaizmu słyszą od chrześcijan, że ci spożywają Ciało i Krew Chrystusa i nie budzi to ich zgorszenia. Tak więc kwestia Eucharystii z dużym prawdopodobieństwem musiała stanowić zarzewie konfliktu między Kościołem a Synagogą. Stanowiła jednocześnie zarzewie ognia miłości, który płonął w sercach tych, którzy Eucharystię przyjmowali. Miłości, która w 304 r. w Kartaginie skłoniła 39 chrześcijan do wyznania: „Nie możemy żyć bez Eucharystii”. Umierając, odnaleźli dzięki Niej pełnię życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu