Reklama

Pielgrzymować - to iść drogą modlitwy

Zakończyła się XX jubileuszowa Piesza Pielgrzymka Diecezji Legnickiej na Jasną Górę. Warto dokonać pewnego podsumowania tego wydarzenia w kontekście zbliżającego się epilogu pielgrzymki, który będzie miał miejsce 15 września z Legnicy do Legnickiego Pola

Niedziela legnicka 37/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez 10, a niektórzy przez 12 i 14 dni, pielgrzymowali na Jasną Górę, przemierzając z Legnicy trasę 260 km (ci którzy wyszli wcześniej, z najdalszego końca diecezji pokonali trasę ponad 350 km). Pielgrzymkę stanowiło ponad 850 osób, podzielonych na 8 grup, wędrując do Częstochowy w dniach od 29 lipca - 7 sierpnia.
Podsumowania tegorocznej pielgrzymki dokonał już na Jasnej Górze główny przewodnik ks. Mariusz Majewski, który dla legnickiego Radia Plus mówił: „Był to spokojny czas pięknej modlitwy. Czas, w którym Pan Bóg dał nam dobrą pogodę. Nieraz było upalnie, ale były też idealne co do pogody dni, kiedy było ciepło, ale nie za gorąco, słońce za chmurami. Najtrudniej miały grupy, które w upale wędrowały najpierw do Legnicy. Ale w dniu wyjścia z katedry popadał deszcz i tak samo ostatniej nocy, również był deszcz, po którym trzeba było zwijać mokre namioty. Ale już od jutrzni w Gnaszynie towarzyszyło nam piękne słońce w dojściu na Jasną Górę. Tak można by w sposób zewnętrzny podsumować pielgrzymkę. Ale przecież nie pogoda jest na pielgrzymce najważniejsza, nie warunki atmosferyczne, tylko to, co sobie pielgrzymi cenią najbardziej - duch modlitwy. Dlatego na banerze, który był niesiony za krzyżem pielgrzymkowym na jej czole, ludzie mogli odczytać, że naszym hasłem były słowa „Kościół naszym domem”, a na odwrocie pielgrzymi mogli się nieustannie wpatrywać w napis że: „Pielgrzymować to iść drogą modlitwy”.
Rzeczywiście, można było odnieść takie wrażenie, że dla wielu pielgrzymów to hasło było pomocą w wielu trudnych dla nich momentach, kiedy przychodziło zmęczenie, kiedy pojawiały się bąble na stopach czy inne dolegliwości, modlitwa i intencje, z którymi wędrowali, pozwalały iść im ciągle naprzód. Takie wypowiedzi pielgrzymów pojawiały się często w diecezjalnym Radiu Plus, które towarzyszyło pielgrzymom w osobie red. Moniki Poręby-Zadrożnej. Potem jej relacje zamieszczane były w serwisach i reportażach. Codziennie też o godz. 20.00 prowadzone było studio pielgrzymkowe przez ks. Waldemara Wesołowskiego, do którego zapraszani byli różni goście omawiający i przeżywający z Grupą Duchową tematy poszczególnych dni pielgrzymkowych.
Relacje, rozmowy, fotoreportaże są dostępne do dziś na stronach internetowych radia www.legnica.fm.
Ksiądz Przewodnik, pytany o refleksje związane z zakończeniem pielgrzymki mówił także: Pielgrzymki dzisiaj wyglądają inaczej niż 20 lat temu, czy 30 lat temu, kiedy ks. Orzechowski rozpoczynał pielgrzymkę wrocławską. Ale ta pielgrzymka spełnia swoje zadanie. Była to droga, wspólna droga, wspólnej radości, wspólnego podtrzymywania się w chwilach trudnych, ale była to wspólna droga modlitwy, która nas niosła, wyrażana w różny sposób.
Cieszymy się że program, wypracowany wspólnie przez księży przewodników został zrealizowany. U jego podstaw leżało założenie, aby ukazać rodzinę, modląc się za nią, aby na wzór Świętej Rodziny, stawał się kościołem domowym. Aby Kościół był naszym domem, a nasze domy były cząstką Kościoła powszechnego. Realizowaliśmy to przez Rok liturgiczny, który poznawaliśmy głębiej, który przeżywaliśmy w tych może bardziej zewnętrznych, emocjonalnych jak najbardziej potrzebnych nam wątkach, kiedy łamaliśmy się opłatkiem, kiedy całowaliśmy krzyż Chrystusa, kiedy pochylaliśmy się nad tajemnicą Eucharystii, kapłaństwa, kiedy patrzyliśmy na Dom Nazaretański, na ukryte życie Jezusa, czy też wspólnotę małżeńską. Dzisiaj rano podczas jutrzni około 30 par małżeńskich odnowiło swoje przymierze małżeńskie - bo jesteśmy w Polskiej Kanie, bo Jasna Góra - tak właśnie określana była przez Jana Pawła II - to miejsce, gdzie dokonuje się przemiana. Myślę, że to wszystko zaowocuje przemianą serca. I taki był sens zorganizowania kolejnej, jubileuszowej już XX Pieszej Pielgrzymki z Legnicy na Jasną Górę”. A skoro mowa o pielgrzymach, warto przypomnieć grupy i rejony z których pochodzili. Ich prezentacja była przedstawiana podczas wejścia na Jasną Górę.

Reklama

Grupa I

„Jedyneczka” - jak o niej mówiono - pochodzi z Zagłębia Miedziowego (Polkowice, Lubin, Ścinawa). Patronką grupy jest św. Barbara, a kolorem rozpoznawczym - czerwony. Grupa liczyła 120 osób, Najmłodsza Laura ma 9 lat, najstarszy pielgrzym Józef 71 lat. 80% „Jedyneczki” to młodzież! Pielgrzymowała także Una z Kanady i pątnicy z diecezji gorzowskiej i z Podlasia.
Grupę prowadził przewodnik ks. Tomasz Hęś z parafii św. Barbary w Lubinie, przy wielkim wsparciu ks. Dominika Jezierskiego z parafii św. Michała Archanioła w Polkowicach. Księżom pomagali klerycy z legnickiego Wyższego Seminarium Duchownego: kl. Dawid Michałek z parafii św. Barbary w Lubinie i kl. Dawid Kostecki z parafii św. Maksymiliana Kolbe w Lubinie.
Grupa była bardzo zdyscyplinowana. Wynikało to nie tylko ze spostrzeżeń ks. przewodnika, ale z „sygnałów” od służb porządkowych. Modlitwa, to codzienność grupy, towarzyszyło jej wielkie skupienie i wyciszenie. Rozśpiewanie to pełna dynamika: 3 osoby grające na gitarze: „niezniszczalna” Paulina i Marta oraz Michał a także Kamila, która całą drogę uświetniała pielgrzymkową scholę grą na skrzypcach a także Magda z tamburynem. W śpiewie pomagali: Renia, Marta, Krzysztof.
W grupie funkcjonowały świeckie grupy modlitewne: Wojciech Fenrich (sponsor pielgrzymki Diecezjalnej i dobrodziej grupy) i Ania ze słodkim głosem: „Poranne Godzinki”, Renia „Koronka do Bożego Miłosierdzia”, Różaniec św.: kl. Dawid i Agata (Matka Duchowa Grupy)
Główna porządkowa grupy to Ewelina. Wykazała się wielkim profesjonalizmem w prowadzaniu grupy, chociaż był to jej pierwszy raz w takiej roli i nie chciała „Jedynki” oddać innym. Jej wsparciem w służbach był: tzw. wódz grupy służb porządkowych Stefan Rosik z pomocą Krzysia tzw. sołtysa oraz Karol i Mirek. O kondycję fizyczną (przez poranną gimnastykę w grupie) i zdrowotną dbał lekarz Mariusz Piskorz z Polkowic, którego przez ostatnie dni brakowało w grupie, bo wspierał główne służby medyczne i spoglądał na grupę z okien karetki. W grupie panowała rodzinna atmosfera. Zgodnie z hasłem „Kościół naszym domem” „Jedynka” była prawdziwą rodziną, do swojego ks. Przewodnika zwracali się: „Tatusiu”, pełni zaufania i wierząc że mogą mu wszystko powierzyć. Ks. Przewodnik tym samym dziękuje pątnikom, za niesienie znaku grupy, sztandarów a był to niemały trud. Dziękuje pielgrzymom za świadectwo wiary, za wspólną modlitwę, za tak liczne przystąpienie do spowiedzi, za życzliwość i za to, że stali się prawdziwą rodziną w naszym domu, którym jest Kościół.
PS. Jesteście wyjątkowi i spotkajmy się za rok! Spotkanie po pielgrzymce 29 września o godz. 11.00 w Parafii św. Michała Archanioła w Polkowicach.

Grupa II

Po trzynastu dniach wędrówki na Jasną Górę weszła (niebieska) Grupa 2 z Jeleniej Góry pod opieką swego patrona św. Franciszka z Asyżu.
Grupa w tym roku liczy 123 pielgrzymów. 20 z nich wędruje z diecezjalnego sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie. Pielgrzymów prowadziło ośmiu księży: przewodnik ks. Arkadiusz Śliwiński, ks. Kazimierz Piwowarczyk, ks. Zenon Stoń, ks. Piotr Filipek, ks. Dariusz Markowicz, ks. Remigiusz Bernasiewicz, ks. Mateusz Rycek i ks. Grzegorz Basara.
Grupa cieszyła się obecnością sióstr Serafitek i Magdalenek: Alicji i Sabiny oraz s. Iwony i Beaty. Każdego ranka grupę podrywał ze snu gwizdek ich porządkowych: Krzysztofa, Łukasza, Mateusza, Karola i Maćka. Następnie jej ducha budził słowiczy głos kleryka Damiana Koniecznego, śpiewającego Godzinki ku czci Niepokalanej. Zaraz potem mikrofon przejmował diakon Kuba Bochyński i swym anielskim głosem pomagał pielgrzymom chwalić Pana w drodze do Najświętszej Maryi. Nasze pielgrzymkowe siostry pielęgniarki: Barbara, Agnieszka i Jola troszczyły się i dbały o nasze stopy, abyśmy każdego dnia mogli iść a nie jechać.
Grupa 2 pokonała setki kilometrów tańcząc, śpiewając, milcząc i modląc się. Łączyła w sobie młodość i radość z dojrzałością i tradycją. Kącik piosenki tradycyjnej przeplatała z salsą pielgrzymującego po raz pierwszy brata Mevina z Londynu. Najstarsza siostra Janina nie ustępowała kroku najmłodszej 6-letniej Hani, szedł też brat Janek, który w czasie pielgrzymki przyjął Pierwszą Komunię Świętą.

Kontynuacja w następnym numerze

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję