Reklama

Tylko pokorna, pracowita służba

Zmarły w 1993 r. śp. ks. Jan Siwiec - wieloletni proboszcz w parafii Kluczewsko był zwyczajnym kapłanem. Sumiennie wypełniał obowiązki duszpasterskie, dbał o ludzi i kościół. W materiałach biograficznych nie znajdziemy żadnych spektakularnych wydarzeń z jego życia. Tylko cicha, pokorna, pracowita kapłańska służba. Tyle i aż tyle.

Niedziela kielecka 38/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Siwiec pochodził z Pacanowa, urodził się 15 grudnia 1909 r. w rodzinie Ludwika i Franciszki z Odmoskich. Ukończył szkołę powszechną w Pacanowie, następnie po ukończeniu sześciu klas Gimnazjum w Stopnicy został przyjęty w 1927 r. do Niższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu i kontynuował tutaj naukę do 28 czerwca 1928 r.

Z zamiłowaniem do nauk teologicznych

Jak napisał przełożony, w czasie tego pobytu „Siwiec sprawował się bardzo dobrze, o ile wiem, nie popadł w żadne wadliwości lub przeszkody do święceń przewidziane”. Już w Sandomierzu zauważono, że z zamiłowaniem oddawał się naukom teologicznym” oraz jego wielką „gorliwość i sumienność”. Jednak Jan opuścił szkołę w Sandomierzu, a powodem były „niedostateczne postępy w nauce w klasie VII”. Nie chcąc powtarzać roku, zdecydował się zmienić szkołę na gimnazjum w Stopnicy, gdzie zdał egzamin dojrzałości 23 maja 1930 r. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach w 1930 r. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk bp. Augustyna Łosińskiego 15 czerwca 1935 r. Był wikariuszem w Książu Małym, od 27 lutego 1935 r. - w parafii Chlina. Już wtedy ujawniły się jego problemy neurologiczne, z powodu których musiał odejść na urlop zdrowotny. Z materiałów archiwalnych wynika, że w 1941 r. leczył się w szpitalu Ojców Bonifratrów w Krakowie. Po powrocie z urlopu miał objąć parafię w Kroczycach, jednak stan zdrowia był na tyle poważny, że biskup przyjął jego rezygnację i przychylił się do jego prośby zamiany parafii na Sędziszów, gdzie ks. Siwiec pracował od stycznia 1943 r. Następnie objął probostwo w Stradowie, w którym posługiwał do 1956 r. Nie doszła do skutku jego nominacja na proboszcza w Grzymałkowie z powodu kłopotów zdrowotnych. Ostatecznie w lipcu 1958 r. biskup zaproponował mu parafię Kluczewsko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proboszcz Kluczewska

Przybyłego do parafii nowego proboszcza witali parafianie i orkiestra strażacka, uroczyście wprowadzili go kapłani, wśród nich dziekan ks. Łapot z Włoszczowy. Parafianie przekazali mu klucze do świątyni jako symbol jego pieczy nad wspólnotą parafialną. Parafia Kluczewsko liczyła wtedy blisko 3 tys. osób, około 700 rodzin. Początkowo, od 1959 r., w pracy duszpasterskiej pomagał proboszczowi ks. wikariusz Marian Janiczko. Posługiwał w kaplicy w Januszewicach, która znajdowała się na terenie parafii. W każdą niedzielę sprawowana była tutaj Msza św. dla mieszkańców z pobliskich wiosek. Proboszcz przykładał dużo troski o kaplicę i to on zachęcał mieszkańców, aby rozpoczęli starania o powstanie odrębnej parafii. Po rozmowach i ustaleniach w Kurii diecezjalnej w 1982 r. biskup erygował nową parafię w Januszewicach, a ks. Janiczko mianował jej proboszczem.
„Ks. kanonik Jan Siwiec był człowiekiem głębokiej wiary. Kształtował postawy i wartości w człowieku, wskazując drogę prawdy i miłości, którą czerpał z Ewangelii Chrystusowej” - podkreślała Barbara Dumin z parafii. Z wielką starannością i gorliwością przy wsparciu ks. Janiczko przygotowywał kandydatów do sakramentu bierzmowania i Pierwszej Komunii Świętej, tak by przystępujące do nich dzieci i młodzież mogły z wiarą przeżyć te uroczystości. Np. w 1958 r. bp Jan Jaroszewicz udzielił sakramentu bierzmowania aż 616 osobom. Pierwsza Komunia Święta organizowana była podczas porannej Mszy św. Po zakończonej Eucharystii proboszcz organizował przy kościele dla dzieci poczęstunek w postaci drożdżowego ciasta i białej kawy. Potem było pamiątkowe zdjęcie.

Reklama

Katecheza z ks. Janem

Dla nowego proboszcza bardzo istotnym problemem była organizacja katechizacji na terenie parafii. Początkowo ks. Siwiec prowadził lekcje religii w szkole w Kluczewsku. Dzieci z położonych dalej wiosek tj. Januszowic, Komornik, Rzewuszyc uczyły się w prywatnych domach u pani Młynek i pani Wyrwał, do chwili, kiedy powstała nowa szkoła w Komornikach. Trzeba przyznać, że rodzice odpowiedzialnie podchodzili do kwestii katechezy. Bez względu na śnieg czy mróz dwa razy w tygodniu przywozili dzieci z tych miejscowości na wozie konnym do punktów katechetycznych. „Pamiętam jak ks. Jan opatulony w długie palto wysiadał z sań. Bardzo cieszyliśmy się, że do nas dojechał. (…) Kochałam te lekcje, bo ks. Jan siadał na stołku na środku izby i wspaniale nam opowiadał o Bogu, a ponadto przywoził kartki z obrazkami do kolorowania - opowiada parafianka, wspominając także jego poczucie humoru i anegdoty, które opowiadał ze swadą. Po 1960 r., kiedy władze komunistyczne usunęły religię ze szkół, katechizacja odbywała się w prywatnych domach i salkach przy kościele.

Reklama

Walka komunistów z religią

Władze komunistyczne czyniły wielkie trudności, aby dzieci i młodzież nie uczęszczały na religię, na przykład zabraniając budowania punktów katechetycznych. W parafii Kluczewsko takie miejsce było bardzo potrzebne, jednak Proboszcz, mimo podjętych starań, nie mógł otrzymać stosownego zezwolenia. Podjął zatem decyzję, że religia będzie odbywała się u niego na plebanii. Przebudował zachodnią stronę budynku, zrobił osobne wejście. Na religię uczęszczało jednak znacznie więcej dzieci, niż mógł pomieścić pokój na plebanii, dlatego - jak wspominają parafianie - często nauka religii, jak i przygotowania do sakramentów odbywały się przy długich stołach na placu kościelnym. Dopiero po kilku latach starań, pod pozorem budowy kaplicy przedpogrzebowej ksiądz otrzymał zezwolenie na to, by na terenie parafii powstała salka katechetyczna. Władze jednak nie zaprzestały utrudnień względem wiernych. Ci, którzy w jakikolwiek sposób manifestowali wiarę, mogli liczyć się z surowymi konsekwencjami. Walka z Kościołem toczyła się różnych frontach, także w parafii Kluczewsko mieszkańcy dotkliwie odczuwali szykany. Mieszkańcy Antoni i Jan z miejscowości Kolonia Pilczyca postawili nocą krzyż przy drodze. Funkcjonariusze SB zareagowali natychmiast, następnego dnia mieszkańcy zostali wezwani do urzędu i ukarani mandatem. Karę przyjęli, ale nie usunęli krzyża. Do obrony wiary i wierności Bogu zachęcał w homiliach Jan Siwiec: „… Ta wiara, prawda i miłość są nadrzędną wartością i stanowią warunek ładu moralnego i społecznego w narodzie i w każdej wspólnocie parafialnej.”

Reklama

Mandat za Jasnogórski Obraz

Do historii przeszła zorganizowana przez ks. Siwca pielgrzymka na Jasną Górę w 1959 r.. „Ks. Kanonik chciał, aby pielgrzymi przeżyli ją w duchu wiary i pokuty, aby wyprosić łaskę przemiany serc, wielu ludzi umocnić na drodze wiary i dobra” - opowiadał Jerzy. W tym czasie, kiedy władze na każdym kroku utrudniały praktyki religijne, to wydarzenie było wielką manifestacją wiary. Pielgrzymka liczyła 200 osób, szły dzieci, młodzież, dorośli i starsi. Towarzyszyła im orkiestra strażacka, bagaże załadowane były na tabory konne, które przyozdobione były kwiatami, wstążkami kolorowymi z obrazami z wizerunkiem Matki Bożej. Na czele pielgrzymki szedł Ksiądz Proboszcz, krzyż był niesiony przez młodego człowieka - Henryka do Częstochowy i z powrotem. Ten krzyż obecnie znajduje się w kościele. Parafia kontynuowała pielgrzymowanie mimo że było ono zakazane przez władze. Kiedy nie wolno było organizować pieszych pielgrzymek do Częstochowy, ksiądz i parafianie podróżowali pociągiem. Władze dopuszczały się często kompromitujących posunięć. Jak wspominają mieszkańcy, w 1973 r. podczas peregrynacji kopii Obrazu Jasnogórskiego w parafii organizowano bojówki i kontrole. Obraz Kluczewsku przekazała parafia Kurzelów. Wierni witali Maryję wraz z bp. Janem Gurdą i księżmi. „Po wielogodzinnej modlitwie i adoracji z wiernymi, biskup w asyście ks. Siwca przekazał obraz do Januszewic. W drodze do Januszewic wszyscy zostali zatrzymani przez milicjantów pod pretekstem zakłócenia porządku i ruchu na drodze. Nałożono dość wysoki mandat. Ks. biskup zapłacił, mówiąc do nich: «Macie, to od Matki Bożej»” - wspomina parafianin Jerzy.

Reklama

Dbał o rozwój duchowy parafian

ks. Jan założył chór parafialny, który sprawował oprawę liturgiczną Mszy św. Chórem kierował organista Feliks Krawczyk. Chórzyści opanowali śpiew w języku łacińskim obowiązującym w liturgii do 1970 r. Rano przed Mszą św. była śpiewana Jutrznia. Chórzyści występowali nie tylko w parafii, ale także w Olesznie. Przy ołtarzu służyła liczna grupa ministrantów, których ks. Jan angażował do czytania Słowa Bożego i śpiewu Psalmów. Chłopcy już od 10 roku życia mogli służyć przy ołtarzu. W latach 1958-1960 duże zasługi w przygotowaniu ministrantów do służby liturgicznej wniósł alumn WSD śp. ks. Czesław Twardowski. Uczył ministrantury w języku łacińskim. Każdy posługiwał przy ołtarzu według wyznaczonego dyżuru. Czasem w niedzielę po Nieszporach ministranci zapraszani byli na plebanię i tam ks. Jan na rzutniku wyświetlał bajki. Parafianie wspominają go jako człowieka wielkiej modlitwy, nie szczędził czasu na nabożeństwa, które „odprawiał z wielką charyzmą”. Na przykład Droga Krzyżowa odbywała się nie tylko w piątki, ale także w niedziele. Znamienne było to, że ks. Jan udzielał gościny parafianom z odległych miejscowości, którzy zostawali po Mszy św. na nabożeństwie Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali o godz. 15 czy Różańcu. Różaniec śpiewany był zawsze przed niedzielną Sumą.
Dbając o rozwój duchowy swoich parafian, o odnowę życia sakramentalnego wiernych, organizował misje święte, rekolekcje, katechezy, nabożeństwa przed Najświętszym Sakramentem i pielgrzymki. Przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego prowadził 40-godzinne nabożeństwo o dary Ducha Świętego. Systematyczna praca duszpasterska ks. Siwca, a przede wszystkim jego świadectwo jako kapłana przyniosły owoce w postaci powołań kapłańskich: Paulina Santo Golińskiego i ks. Jacka Czerwińskiego. Biskup doceniał pracę ks. Jana Siwca i mianował go wicedziekanem dekanatu włoszczowskiego w lipcu 1973 roku.

Reklama

Sam żył skromnie

Ale parafianie wspominają również dobroć ks. Jana w stosunku do potrzebujących. „Miałem wtedy 13 lat i służyłem jako ministrant, ks. Jan poprosił, abym przekazał skromną kwotę pieniężną (23 zł) Annie z miejscowości Korzeń. Była osobą samotną i żyła bardzo ubogo. Kiedy przyniosłem jej te pieniądze, bardzo się ucieszyła i serdecznie mi dziękowała” - mówi Jerzy. Sam żył skromnie, ale obejmował regularną pomocą rodziny wielodzietne czy dzieci ze środowisk patologicznych, przekazując odzież z darów zagranicznych, a za pośrednictwem pani Stanisławy żywność osobom, które potrzebowały wsparcia.
Ksiądz Kanonik zadbał także o kościół. Dzięki jego wysiłkom odnowiono polichromię i wybudowano dzwonnicę, salkę katechetyczną, wymieniono pokrycie dachowe na kościele i plebanii. Świątynia zyskała nowe tabernakulum, chrzcielnicę, ławki, dwa konfesjonały, obrazy święte noszone w czasie procesji, ołtarz soborowy, nagłośnienie i naczynia liturgiczne. Wymieniono także posadzkę pod chórem, zainstalowano akumulatorowe piece. Proboszcz zadbał o otoczenie kościoła. Tutaj w Kluczewsku ks. Jan w 1984 r. doczekał jubileuszu 50-lecia swoich święceń kapłańskich. Msza św. sprawowana przez bp. Szymeckiego, życzenia i kwiaty - były wyrazem wdzięczności wobec Jubilata. Po 27 latach pracy w Kluczewsku pożegnał się z parafianami i pojechał na zasłużony odpoczynek do Domu Księży Emerytów. „Nagle odjechał, a my czuliśmy się jakby ktoś z naszej rodziny odszedł” - mówili jego parafianie.

Powrócił do Kluczewska

Ks. kan. Jan Siwiec odszedł do Pana 26 sierpnia 1993 r. w 86. roku życia i 58. roku kapłaństwa, a jego ostatnią wolą było spocząć na cmentarzu w Kluczewsku, w miejscu, gdzie zrealizował swoje kapłaństwo i gdzie została pochowana wcześniej jego śp. matka. Parafianie ufundowali pomnik z inskrypcją: „Spocząłeś w ziemi, którą ukochałeś. Wierni parafianie”. Bp Jaworski w dniu pogrzebu śp. ks. Jana Siwca 28 sierpnia powiedział przy jego trumnie: „Odszedł kapłan, cichy, pokorny pracowity, człowiek niezwykle wrażliwy i delikatny”. - Wyrazem tego jest pozostawiony przez niego „dziennik duszy”, w którym notował wszystko, co wiązało się z jego życiem wewnętrznym i co właściwie - jak ktoś powiedział - mogłoby sugerować jego świętość - mówił ks. prof. Tadeusz Gacia z WSD w Kielcach.
Tę pokorę i cichość zapamiętali jego parafianie. Cichą, pokorną pracą zasłużył sobie na miejsce w ludzkich sercach, wspominany także z okazji przypadającego w 2012 roku jubileuszu 200-lecia parafii i kościoła w Kluczewsku.

Autorka dziękuje ks. prof. Tadeuszowi, jak i wszystkim Parafianom z Kluczewska, którzy podzielili się wspomnieniami na temat śp. ks. Jana Siwca.

W następnym numerze sylwetka ks. Stanisława Ziółkowskiego (1904-1946)

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Krajowe Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca

2024-04-20 14:07

[ TEMATY ]

Jasna Góra

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

„Uczynić Różaniec modlitwą wszystkich” to słowa i gorące pragnienie bł. Pauliny Jaricot, założycielki Dzieła Rozkrzewiana Wiary i Żywego Różańca, a także hasło Krajowego Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca, które trwa na Jasnej Górze. To pierwsze takie spotkanie, którego celem jest zachęcenie ludzi świeckich do jeszcze głębszego zaangażowania w dzieło różańcowe.

Abp Wacław Depo, delegat KEP ds. Żywego Różańca podkreślił, że różaniec jest ocaleniem dla świata i ludzkich wartości. Przypomniał, że św. Jan Paweł II określił go darem i skarbem, bo wypływa z Kościoła. - Rozważnie poszczególnych tajemnic pokazuje, że mamy być mocnymi wiarą w Chrystusa. Tajemnice, które Maryja i Jezus przeżywali kiedyś, dziś są naszym udziałem i w każdej rozważanej tajemnicy możemy odnaleźć siebie - powiedział delegat KEP. Zauważył, że św. Jan Paweł II pozostawił nam piękne kompendium wiedzy a jest nim List Apostolski Rosarium Virginis Mariae, który dziś jest bardzo aktualny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję