Reklama

Zdrowie

Czy już gorzej słyszę?

Niedziela Ogólnopolska 43/2012, str. 40

[ TEMATY ]

wywiad

zdrowie

senior

słuch

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jak bardzo powszechne są problemy ze słuchem?

- Szacuje się, że ok. 10 proc. społeczeństwa gorzej słyszy i ma problemy z komunikowaniem się. Niedosłuch wynika z naturalnych procesów związanych ze starzeniem się, ale może być też efektem długotrwałego przebywania w hałasie, przyjmowania niektórych leków, wypadku lub uwarunkowań genetycznych.

- Jakie są pierwsze objawy problemów ze słuchem, co powinno zwrócić naszą uwagę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Osoba początkowo nie zdaje sobie sprawy z problemów w życiu codziennym, które wynikają z pogorszonego słuchu. Nieuświadomiony niedosłuch prowadzi do obniżenia własnej wartości, spadku pozycji społecznej, kłopotów, utraty pracy czy depresji. Osoba niedosłysząca izoluje się od ludzi, nie uczestniczy w życiu rodzinnym i towarzyskim z obawy o zrozumienie rozmówców czy o konieczność ciągłych próśb o powtórzenie. Trudne mogą być też codzienne sytuacje. Przestają być słyszane ciche dźwięki natury, sygnały ostrzegawcze na ulicy czy dźwięki wydawane przez urządzenia domowe, jak np. sygnał telefonu czy dzwonka do drzwi. Osoba odkrywa, że z jej życia codziennego zaczyna znikać coraz więcej dźwięków.
Problemów ze słuchem nie da się ukryć. W wielu przypadkach, zanim osoba niedosłysząca to sobie sama uświadomi, najbliżsi już o tym wiedzą. Częste prośby o powtórzenie, zbyt głośne ustawianie telewizora, zdezorientowany wyraz twarzy podczas rozmowy, odpowiedzi „niepasujące” do zadawanych przez rozmówców pytań. Bez uświadomienia sobie i akceptacji faktu, że słuch nie jest już tak dobry jak kiedyś, trudno będzie zrobić kolejny krok.

- W takim razie jaki jest ten kolejny krok?

- Trzeba zgłosić się do laryngologa lub protetyka słuchu na badanie. Potem szczegółowo wyjaśnia się, co dzieje się ze słuchem. Niezależnie od tego, czy już nosimy aparat słuchowy, czy też nie, słuch powinniśmy kontrolować raz w roku, a najrzadziej raz na 2 lata.

- Mamy niedosłuch, powinniśmy nosić aparaty słuchowe i co dalej? Jaki sprzęt jest najlepszy?

- Proces wyboru i doboru aparatu słuchowego jest procesem indywidualnym. Aby wybrać odpowiedni aparat, należy zgłosić się do protetyka słuchu. Wspólnie z nim określa się, w jakich sytuacjach aparat ma być pomocny. Specjalista przedstawia warianty rozwiązania, omawia zalety sprzętu. Obecnie największym wyzwaniem jest nie wybór aparatu słuchowego, lecz jego regulacja, dopasowanie do indywidualnych potrzeb. Dlatego rozwijane są oprogramowania, które pomagają analizować środowisko akustyczne przyszłego użytkownika aparatów, weryfikują ustawienia na przykładzie dźwięków naturalnych czy sugerują odpowiednie zmiany ustawień sprzętu.

- Czy należy nauczyć się korzystania z aparatów?

- Tak, ale również „słuchania” w aparatach. Nauka obsługi i zakładania aparatów przebiega dość sprawnie. Słuchanie w aparatach słuchowych wymaga czasu i współpracy z protetykiem.

Reklama

- Kto powinien nosić aparaty słuchowe?

- Właściwie każdy, kto odczuwa problem ze słuchem i chce pod tym względem poprawić jakość swojego życia. Jeżeli ktoś zauważa u siebie narastające problemy ze słuchem, powinien bezwzględnie sprawdzić stan swojego słuchu. Jeżeli słuch uległ pogorszeniu, należy zastosować aparaty słuchowe. Im wcześniej, tym większa będzie ich skuteczność.

- Co doradzi Pan czytelnikom?

- Ważna jest profilaktyka, regularne kontrolne badania. Jeśli coś nas niepokoi, powinniśmy skontrolować nasz słuch.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt ustawy o "leczeniu", nie ma nic wspólnego z leczeniem

[ TEMATY ]

zdrowie

Alex E. Proimos / Foter.com / CC BY

Sprawy bioetyczne, w tym krytyczna ocena projektu ustawy o in vitro, były jednym z tematów obradującej na Jasnej Górze Rady Biskupów Diecezjalnych. Przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki powiedział m.in., że "w kwestii in vitro mamy do czynienia ze skrajnym uprzedmiotowieniem człowieka”.

Wyjaśnił, że procedura in vitro jest nie do pogodzenia z katolicką wizją, także z tego powodu, że ta ostatnia wiąże początki życia ludzkiego z miłością małżonków, a nie tylko z jej technicznymi aspektami. Dodał, że „człowiek nigdy nie może być przedmiotem manipulacji ani produkcji mającej znamiona produkcji zwierzęcej”.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

„A taki był ładny, amerykański”

2025-04-12 09:29

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.

To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję