Reklama

Polska

Czynienie dobra to także obrona życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita częstochowski abp Wacław Depo odprawił 19 października br. Mszę św. w intencji służby zdrowia. Jak co roku, miejscem modlitwy pracowników służby zdrowia archidiecezji częstochowskiej był kościół pw. Najświętszego Imienia Maryi w Częstochowie. Mszę św. koncelebrowali ks. inf. Marian Mikołajczyk - rektor kościoła oraz kapłani związani swoją posługą z placówkami opieki medycznej. Abp Depo nawiązał w homilii do 28. rocznicy męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki i podkreślił, że pozostanie on w pamięci narodu jako nieustraszony obrońca prawdy. Ks. Jerzy był kapelanem służby zdrowia, dlatego wszyscy, których praca związana jest z ludzkim zdrowiem, w jego osobie i słowach odnajdują natchnienie do własnego uświęcenia się i siłę do autentycznej służby człowiekowi. Ludzie służby zdrowia, tak jak my wszyscy, w różnych płaszczyznach swojego życia są związani z innymi. Dlatego „trzeba być czujnym i czuwającym, by kłamstwo w tych wzajemnych relacjach i zło nie stało się jedną z zasad zbiorowego zakłamania”. Przypominając życiowe motto bł. ks. Jerzego: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” - podkreślił, że do czynienia prawdy i dobra należy również obrona życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci.

Abp Depo przytoczył słowa swojego poprzednika - abp. Stanisława Nowaka, który wobec wcześniejszych prób doprowadzenia do finansowania zabiegów metodą in vitro z pieniędzy społecznych pytał: - Czyż nie jest zastanawiające, że w dobie powszechnego kryzysu, kiedy brakuje środków na zapewnienie podstawowej opieki lekarskiej, pojawiają się ludzie, którzy za wszelką cenę, nawet pomijając obowiązujące prawo państwowe, chcą finansować zabiegi in vitro, nie mówiąc o konsekwencjach tej metody?

Abp Depo zaapelował, abyśmy za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego modlili się o wzrost duchowy poprzez współpracę wiary i rozumu, niezachwianą postawę czujności i stałą gotowość przebaczania wobec tych, którzy nie chcą znać prawdy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wizyta polskich biskupów ad limina: szkoła i parafia - przekaz wiary

Sposób nauczania religii w szkole i katecheza parafialna dorosłych to najważniejsze zagadnienia, którymi winna zajmować się Komisją Wychowania Katolickiego - uważa przewodniczący, legnicki bp pomocniczy Marek Mendyk. I te tematy będą przede wszystkim omawiane podczas wizyty ad limina polskich biskupów, planowanej na pierwszy tydzień lutego.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję