Reklama

Komentarze

Wiara - dar i zadanie (4)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieje ludzkości mają głęboki sens religijny, a w samym ich centrum jest Syn Boży. Autentyczny katolik nie ma w sobie nic z mędrca, który, rozmyślając o niebie, nie interesuje się biegiem czy warunkami swojego życia. Wprost przeciwnie, on wie, że niebo przygotowuje się i dla niego, podczas gdy on sam przebywa na ziemi. Prawdziwy uczeń Chrystusa jest głęboko „związany” z życiem swojej epoki, swojego środowiska, swojego kraju i nic, co dotyczy drogi innych ludzi, jego braci, nie jest mu obce.

Ojciec Święty uważa, że wiara w Prawdziwego Boga jest integralną częścią komunikacji między ludźmi i że bez niej nie mogą być ich słowa całkowicie bogate w treść. Według Benedykta XVI, to właśnie w wierze możemy zawsze odrodzić się na nowo i lepiej poznać samych siebie. W wierze także rodzi się i pogłębia myśl, ludzka mądrość, a dzięki niej także komunikacja interpersonalna staje się bardziej wiarygodna. Papież systematycznie zwraca uwagę, że wiara powszechna w Chrystusa jest coraz bardziej zwalczana przez różne fałszywe „religie” przez stawianie przez nie różnych własnych pytań czy swoistych wypowiedzi pod tzw. publiczkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Dziejach Apostolskich (10,34-35) czytamy, że „Bóg nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie”. Bóg nie osądza ludzi na podstawie koloru skóry, pozycji społecznej ani płci. Dla Niego „nie ma (...) różnicy miedzy wolnymi a niewolnikami, mężczyznami a kobietami” (Ga 3, 28).

Reklama

Wierząc w Prawdziwego Boga, odkrywamy największą tajemnicę życia. Pan Jezus przekazuje nam bardzo ważną prawdę egzystencjalną dotyczącą każdego człowieka, który uświadamia sobie, że może żyć wiecznie.

Syn Boży, przyjmując ciało, zjednoczył się ze wszystkim, co cielesne. Interesuje Go każdy człowiek. Syn Boży jest obecny w sercu człowieczeństwa, a zwłaszcza w tych, którzy cierpią. Po to Ojciec Święty ogłosił Rok Wiary, aby każdy katolik w swoim sumieniu poczuł się odpowiedzialny za stan swej wiary w Jedynego Boga i dobro wspólne swojej rodziny, kraju, narodu. Nie zwalnia go od tego ani bunt wobec teraźniejszej rzeczywistości, ani bezsilność, ani grzech. Polska 2012 i 12013 r. jest naszym katolickim obowiązkiem, naszą codzienną ewangelizacją i zarazem nadzieją, że wraz z całym ludem Bożym, zjednoczonym w Chrystusowym Kościele, będziemy na nowo odkrywać ten wielki dar wiary, nadziei i miłości. Podejmując go w nowych kontekstach historycznych, kulturowych, by czas, który jest przed nami, stał się początkiem wiosny Chrystusowego Kościoła, pogłębienia w Polakach poczucia odpowiedzialności za kraj i dar wiary katolickiego Kościoła: więc oczyśćmy się w prawdzie wewnętrznie i duchowo.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

VI Ogólnopolski Tydzień Biblijny

Niedziela Ogólnopolska 18/2014, str. 30

[ TEMATY ]

wiara

tydzień biblijny

NYC-Wanderer-Foter.com-CC-BY-SA

Kościół w Polsce przeżywa już VI Tydzień Biblijny, który trwa od trzeciej Niedzieli Wielkanocnej, przypadającej 4 maja, do soboty 10 maja. Tegoroczne hasło Tygodnia Biblijnego brzmi: „Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjaszem, Synem Bożym, który miał przyjść na świat” (J 11, 27) i doskonale wpisuje się w program duszpasterski Episkopatu Polski na rok liturgiczny 2013/14 z jego zawołaniem: „Wierzę w Syna Bożego”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję