Reklama

„KTÓŻ JAK BÓG…”

Po chrzcie – bierzmowanie, czyli czas próby

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myśląc o Ojczyźnie w dniu wspomnienia jednego z głównych patronów Polski – św. Stanisława Biskupa i Męczennika, nie sposób nie dotknąć naszych burzliwych dziejów ojczystych, ludzi, zabytków historii. Nie sposób nie ogarnąć refleksją także czasu ostatniego, również bardzo trudnego, naznaczonego tragiczną nieporadnością wobec tego wszystkiego, co mogło być naszym zwycięstwem... I za św. Stanisławem Biskupem i Męczennikiem, patronem Polski, musimy zapytać o sprawę najważniejszą: Czy Boga trzeba słuchać bardziej niż ludzi? Niestety, często ważniejsze staje się to, co mówi człowiek. Tym bardziej że na przestrzeni dziejów ludzkich widzimy wciąż walkę skierowaną przeciwko samemu Bogu, widzimy ludzi, dla których Bóg jest największą życiową przeszkodą, a Kościół największym wrogiem. Dlatego np. i religia w szkole wielu wydaje się czymś niewłaściwym, Bóg w sercach zwłaszcza ludzi młodych to „persona non grata”, a w ogóle uważają oni, że należy wyzbyć się jak najszybciej obciążeń związanych z Dekalogiem i żyć wizją przyszłości, nierzadko zaprawionej narkotykami, rozwiązłością i bezładem moralnym.

Przypomnijmy sobie pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny na 900. rocznicę śmierci św. Stanisława (1979 r.). Nasz święty Pielgrzym podkreślał, że św. Stanisław to patron ładu moralnego. Mówił: „Tak jak dojrzałym chrześcijaninem staje się człowiek ochrzczony przez przyjęcie bierzmowania, tak Opatrzność Boża dała naszemu narodowi w odpowiednim czasie po chrzcie historyczny moment bierzmowania. Św. Stanisław, którego od epoki chrztu dzieli prawie całe stulecie, symbolizuje ten moment w szczególny sposób przez to, że dał świadectwo Chrystusowi, przelewając krew. (...) Całe życie, które otwiera się w perspektywie tego sakramentu, nabiera charakteru wielkiej i zasadniczej próby. (...) Od każdej zwycięskiej próby w ostateczności zależy ład moralny” (homilia Jana Pawła II na krakowskich Błoniach, 9 czerwca 1979 r.). Ojciec Święty przestrzegał: „Wiemy doskonale z naszych dziejów, że absolutnie, za żadną cenę, nie możemy sobie pozwolić na moralny nieład. Za to już wiele razy gorzko zapłaciliśmy w historii” (tamże). Nieład moralny sprawia, że rozpada się życie, rozsypuje rodzina, wypacza prawda, wynaturza miłość. I zaczyna się beznadziejność, którą dziś jeszcze podsycają media, powodując, że bardzo trudno wydobyć się z chaosu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Św. Stanisław przychodzi więc i dziś jako ktoś oczekiwany, kto przypomina, że świat jest Boży, że jest Bóg, którego przede wszystkim trzeba słuchać – nie tylko zresztą w dziedzinie moralnej. Także w życiu gospodarczym – w pilnowaniu dobytku polskiego domu, w polityce – by dobro obywatela było sprawą najważniejszą, nie rozgrywki partyjne, w kulturze – by myśli ludzkiej i wszelkiej inwencji twórczej pomagać rozwijać się we właściwym kierunku.

Król, który sprawował władzę za czasów św. Stanisława, nie umiał poradzić sobie z uwagami biskupa, które dotykały jego sumienia. Miał jedynie świadomość mocy swego miecza i to doprowadziło go do zabójstwa biskupa. Ta śmierć okazała się jednak zwycięstwem bp. Stanisława oraz zwycięstwem prawdy, którą głosił. Przyszły dla niego bowiem rychło dni chwały, m.in. kanonizacja dokonana w Asyżu 8 maja 1254 r. A król...? I tu następuje coś bardzo ważnego: król przeżywa wewnętrzną przemianę, nawrócenie, i pragnie pokutować za popełnioną zbrodnię! To jest wielka nauka dla wszystkich, którzy sprawują władzę. Tym bardziej że władza jest sprawą przejściową. Prezydentem, premierem, ministrem, wojewodą, starostą jest się tylko przez jakiś czas. Czy warto dla tych marnych chwil zaciągać w sumieniu, wobec Boga i ludzi, winę nadużycia władzy? Do sprawowania rządów potrzeba ogromnej pokory i odpowiedzialności. Słowo „minister” w języku łacińskim znaczy: służący. Od tego, jakim będziesz służącym, jak będziesz społeczeństwu służył, zależy twoja sława w historii.

PS
Powyższy tekst powstał przed kanonizacją Jana Pawła II, na której było wielu Polaków, w tym rządzący państwem. A zaraz po kanonizacji Rada Ministrów podjęła uchwałę o przedłożeniu do ratyfikacji przez Polskę konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet – antyrodzinnego aktu prawnego Konferencji Rady Europy, niezgodnego z nauczaniem Jana Pawła II o małżeństwie i rodzinie. Czyżby polscy politycy nic nie zrozumieli? To własnie rządzącym państwem, a także posłom i senatorom PO i PSL dedykuję powyższy tekst. Obok św. Stanisława BM, patrona ładu moralnego, zobaczcie dziś nowego patrona ładu moralnego – św. Jana Pawła II. Prawdziwie powiedział on w Skoczowie: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia!”.

2014-05-06 15:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żyć w radości Ducha Świętego

Bierzmowanie wraz z Chrztem Świętym i Eucharystią należy do sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, które w pierwszych wiekach przyjmowano podczas jednego wydarzenia liturgicznego, najczęściej Wigilii Paschalnej. Stanowi ono jakby przypieczętowanie procesu kształtowania i stopniowego wprowadzania do wspólnoty chrześcijańskiej. Poprzez sakrament bierzmowania jesteśmy namaszczani i upodobnieni do Jezusa Chrystusa oraz umocnieni w naszej więzi z Jezusem i Kościołem. Otrzymujemy też specjalną moc Ducha Świętego do szerzenia i obrony wiary, do wyznawania imienia Chrystusa oraz do tego, by nigdy nie wstydzić się Krzyża. – Bierzmowanie udoskonala w nas łaskę chrztu, ściślej jednoczy nas z Chrystusem i Kościołem, udziela mocy do świadczenia o Bogu i do obrony wiary. Bóg, udzielając bierzmowanym Ducha Świętego, pragnie ukształtować ich na obraz swego Syna, by uzdolnić do miłowania tak jak On. Dlatego przenika duszę i życie każdego, udzielając siedmiu darów, o których przypomina tradycja Kościoła: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej – powiedział papież Franciszek podczas audiencji ogólnej na placu św. Piotra. – Kiedy przyjmujemy w naszym sercu Ducha Świętego i pozwalamy mu działać, to sam Chrystus staje się obecny w nas i przybiera realne kształty w naszym życiu. To On będzie się poprzez nas modlił, przebaczał, wlewał nadzieję i pocieszenie, aby służyć naszym braciom, stać się bliskim dla potrzebujących i ostatnich, aby tworzyć komunię, rozsiewać pokój – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Swoją krwią nabyłeś Bogu ludzi z każdego plemienia

2024-03-18 06:45

[ TEMATY ]

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

„Ja nie jestem winny jej krwi!” (Dn 13, 46) – zawo- łał Daniel, kiedy prowadzono niewinnie oskarżoną Zuzannę na śmierć. Ci, którzy tam byli, zreflektowali się, dokonano sprawiedliwego sądu i Zuzanna została ocalona. Dzisiejsza Ewangelia opowiada o ocaleniu przez Jezusa przyłapanej na cudzołóstwie kobiety (J 8, 1-11). Nikt jej nie potępił, kiedy ludzie zobaczyli prawdę swoich serc: „Ten z was, kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. „Nie ponoszę winy za tę krew. To wasza sprawa” (Mt 27, 24) – powiedział Piłat, myjąc ręce wobec krzyczącego, domagającego się śmierci Jezusa, tłumu. I skazał Go na ukrzyżowanie, jak sobie życzyli. Święty Jan cytuje nową pieśń o Jezusie, usłyszaną w niebie: „bo zostałeś zabity i swoją krwią nabyłeś Bogu ludzi z każdego plemienia, języka, ludu i narodu” (Ap 5, 9). Za wielką cenę nabył mnie Bóg dla siebie, czy mogę to zmarnować?

CZYTAJ DALEJ

Rekolekcje na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu: "Tymi rękami można czynić znak krzyża"

2024-03-18 19:37

ks. Łukasz Romańczuk

Podczas konferencji ks. Aleksandra Radeckiego w kaplicy na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu

Podczas konferencji ks. Aleksandra Radeckiego w kaplicy na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu

Drugi dzień rekolekcji w Kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu nosiła tytuł: “Popatrzmy uważnie na nasze ręce…”. Ksiądz Aleksander Radecki pomagał uczestnikom zwrócić uwagę na czyny, które mogą stać się dobrym motywem do dawania świadectwa wiary.

To duchowe spotkanie rozpoczęło się od wspólnej modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia, po której ks. Radecki zaprosił do wspólnego śpiewu Akatystu do Ducha Świętego. Po wezwaniu Ducha Świętego rozpoczęła się konferencja. Kapłan nawiązał do fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza, w której Jezus uzdrawia człowieka z uschłą ręką. Na samym początku ks. Radecki poprosił, aby wyobrazić sobie siebie w podobnej sytuacji. Miało to na celu uświadomienie, jakie trudności może to sprawić w codziennym życiu. W tym momencie przywołana została historia człowieka mieszkającego w Raciborzu w latach 60-tych, czy Nickiego Vujcicia, pozbawionych kończyn. - Popatrzmy na własne ręce. Czy nie potrzebują uleczenia, przywrócenia do służby i do życia? Pół biedy, kiedy wiem o swojej chorobie, szukam pomocy, staram się ograniczać swoje niepełnosprawności, przyznaję się do nich. Popatrz teraz na swoje ręce. Zadbane, sprawne kryjące wiele talentów i możliwości. Takie “złote ręce” - mówił kaznodzieja, dodając: - Złote ręce, umiejące wiele, lecz czemu bezczynne? Bo się nie opłaca, bo się za mało opłaca? Bo zbyt piękne, by je utrudzić, ubrudzić w służbie? Ileż okazji do czynienia dobra zmarnowały?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję