Reklama

Kościół

Od 2015 r. z grzechu aborcji może rozgrzeszyć każdy kapłan

Zgodnie z decyzją papieża Franciszka od grudnia 2015 r. z grzechu aborcji rozgrzeszyć może każdy kapłan; z kar zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej mogą zaś zwalniać "misjonarze miłosierdzia" - powiedział PAP ks. Robert Wielądek. Czy praca misjonarzy zostanie przedłużona zdecyduje nowy papież.

2025-04-27 07:23

[ TEMATY ]

spowiedź

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Kościele rzymskokatolickim za aborcję wierny zaciąga karę ekskomuniki latae sententiae, czyli przez sam fakt popełnienia przestępstwa. Zwolnienie z tej kary do 8 grudnia 2015 r. a więc ogłoszenia w Kościele "Roku Miłosierdzia" było prawem biskupa. Mógł on zgodnie z postanowieniami Konferencji Episkopatu Polski upoważnić do zwalniania z ekskomuniki w zakresie sakramentalnym konkretnych księży.

"Do 2015 r. w Kościele z grzechu aborcji mogli rozgrzeszać tylko starsi wikariusze, proboszczowie oraz pracownicy seminariów duchownych i kurii biskupich. Natomiast w Roku Miłosierdzia papież Franciszek to zmienił udzielając wszystkich kapłanom władzy rozgrzeszania z aborcji. Decyzja ta została nawet wpisana do Kodeksu prawa kanonicznego" - powiedział PAP ks. Robert Wielądek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zwrócił uwagę, że papież powołał także wówczas "misjonarzy miłosierdzia", którzy otrzymali władzę zwalniania z kar zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej w tym m.in. zaciąganych z powodu: bezpośredniego naruszenie tajemnicy spowiedzi, rozgrzeszenia wspólnika w grzechu przeciwko czystości, profanacji Najświętszego Sakramentu czy grzechu namawiania do nieczystości przez osobę duchowną.

Podziel się cytatem

"Mogą oni uwolnić winnego od ciążącej na nim kary na forum sakramentalnym, tzn. bez konieczności pisania do Rzymu. Początkowo posługa miała być tylko na Rok Miłosierdzia. Jednak papież uznał, że jest ona na tyle istotna, że przedłużył ją na kolejne lata. Jaka będzie decyzja nowego papieża w tej kwestii dowiemy się za jakiś czas" - powiedział ks. Wielądek.

Przed 2015 r. spowiednik nie mógł zdjąć z penitenta kar. W tym celu musiał opisać sytuację bez podawania danych i wysłać prośbę do Stolicy Apostolskiej. W odpowiedzi otrzymywał jednorazową zgodę, żeby z tego typu sytuacji rozgrzeszyć osobę - wyjaśnił duchowny.

Zaznaczył, że obecnie są dwie drogi w tego rodzaju sytuacjach. "W przypadku grzechów zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej, spowiednik powinien wytłumaczyć penitentowi, że nie ma władzy rozgrzeszenia go z tego typu sytuacji. Może go odesłać do misjonarza miłosierdzia, bądź sam zwrócić się do Stolicy Apostolskich z prośbą o rozgrzeszenie. Skorzystanie z posługi misjonarza miłosierdzia to jest kwestia umówienia się na spotkanie. Natomiast w przypadku napisania do Watykanu działania proceduralne zajmują trochę czasu" - powiedział ks. Wielądek.

Podziel się cytatem

Reklama

Zapytany, czy w sytuacji, kiedy wierny nie odprawi pokuty, czyli nie spełnienia jednego z warunków niezbędnych do ważnego odbycia spowiedzi, ks. Wielądek powiedział, że "zawsze jest pytanie, dlaczego ktoś tego nie zrobił". "W przypadku, kiedy przychodzi penitent wyznając, że zapomniał, to ja zachęcam, żeby do niej wrócić i na spokojnie podjąć" - powiedział.

"Żyjemy obecnie pod dużą presją czasu i aktywności, więc istnieje możliwość zapomnienia rodzaju pokuty jaką otrzymaliśmy. W związku z tym, zachęcam, żeby zadośćuczynieniem zająć się od razu po spowiedzi" - dodał.

Zwrócił uwagę, że w przypadku, kiedy zadana pokuta jest trudna do wypełnienia, penitent zawsze może poprosić kapłana o inną. "Papież Franciszek podkreślał, że przestrzeń sakramentu to nie jest salon tortur, tylko miejscem, gdzie ma dokonać się pojednanie z Bogiem, a przez to także pojednanie z drugim człowiekiem i z samym osobą. Można zatem porozmawiać ze spowiednikiem wyznając mu swoje wątpliwości wobec pokuty" - powiedział ks. Wielądek.

Zgodnie z wytycznymi Watykanu rodzaj i miara zadośćuczynienia powinny być dostosowane do penitenta, aby każdy naprawił porządek, który naruszył, i został uzdrowiony z choroby, na którą cierpiał, odpowiednim lekarstwem. Pokuta powinna być zatem "lekarstwem na grzech" i środkiem do odnowy życia.

Na pytanie, czy spowiedź jest ważna, jeżeli penitent nie wyzna któregoś z grzechów, ks. Wielądek zastrzegł, że wszystko zależy czy był to grzech śmiertelny, a więc taki, który zrywa więź z Bogiem czy też powszedni, którego katolik nie ma obowiązku wyznawać podczas sakramentu. Kolejne pytanie, dotyczy powodu z jakiego nie wyznał konkretnego grzechu - powiedział misjonarz miłosierdzia.

Podziel się cytatem

Reklama

Zaznaczył, że w przypadku wstydu przed wyznaniem grzechu, zawsze można skorzystać ze spowiedzi u kapłana, którego dobrze nie znamy np. w innej dzielnicy, mieście, miejscowości czy sanktuarium. "Zachęcam, aby w takich sytuacjach wyznać grzech choćby w sposób ogólny. Spowiednik nie jest od tego, żeby komuś dłubać palcem w sumieniu i na siłę dopytywać go o szczegóły. Wszystko zależy od dojrzałość penitenta - na ile jest on gotowy o pewnych rzeczach powiedzieć otwarcie. Doświadczenie pokazuje, że to zawsze jest jakiś proces. Tego się uczymy" - powiedział ks. Wielądek. "Po drugiej stronie kraty konfesjonału jest ten, który również mierzy się z przestrzenią nawrócenia i sam się spowiada więc doskonale wie, że wyznanie może być trudne" - dodał.

"Mimo wszystko zachęcałbym, żeby się gdzieś przełamać, ponieważ to czego nie wyznamy i tak w nas pracuje obciążając wewnętrznie nawet jeśli nie od razu to widzimy" - zwrócił uwagę misjonarz miłosierdzia.

Zastrzegł, że skuteczność sakramentu spowiedzi nie zależy od stanu duchowego kapłana go udzielającego.

"Ksiądz udzielający rozgrzeszenia jest jedynie kanałem łaski. Korzysta on z władzy jaką dysponuje Kościół i na jego zlecenie, za jego zgodą.

"W Kościele rzymskokatolickim, do ważnego odpuszczenia grzechów szafarz (kapłan) oprócz władzy święceń musi posiadać upoważnienie do jej wykonywania wobec wiernych, którym udziela rozgrzeszenia. "Otrzymują je na mocy samego prawa lub zostaje udzielone przez właściwą władzę kościelną. Ci którzy posiadają upoważnienie do stałego spowiadania, mogą z niego korzystać wszędzie, chyba że sprzeciwi się temu ordynariusz miejsca" - czytamy w Kodeksie prawa kanonicznego.

"Misjonarze miłosierdzia" są w każdej diecezji na świecie.

Magdalena Gronek (PAP)

mgw/ js/

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto chce, znajdzie

W Kielcach, ale i w wielu parafiach diecezji kieleckiej można skorzystać ze spowiedzi w językach obcych.

Ten duszpasterski projekt koordynuje diecezjalne duszpasterstwo turystów przy kościele akademickim św. Jana Pawła II. Sam pomysł zasugerowały okoliczności życiowe, jak to zwykle bywa – tłumaczy odpowiedzialny za inicjatywę i realizację ks. dr Stanisław Sadowski. – Osoby niemówiące po polsku przychodziły do katedry w Kielcach, aby się wyspowiadać i pomyślałem, że dobrze byłoby stworzyć taką możliwość z informacyjną bazą. Gdy zostałem odpowiedzialny za diecezjalne duszpasterstwo turystów, uznałem, że jest to mój obowiązek wobec tych, którzy przyjeżdżają do nas na studia i do pracy. Należy zapewnić im możliwość skorzystania z sakramentu pokuty – tłumaczy duszpasterz. Zadanie jest zgodne z zaleceniami i dokumentami watykańskimi oraz KEP.
CZYTAJ DALEJ

Niepublikowane wideo z Papieżem: przesłanie do młodych

2025-04-28 09:41

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican Media

Na nagranym w pierwszych dniach stycznia filmie Papież zwraca się do młodych biorących udział w inicjatywie Warsztaty Słuchania: „Nie zapominajcie o swoich dziadkach, oni tak wiele nas uczą”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Reina: co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka?

2025-04-28 19:43

[ TEMATY ]

Watykan

Bazylika św. Piotra

pixabay.com

Co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka? - pytał kard. Baldassare Reina w homilii w czasie Mszy św., jaką odprawił wraz z innymi kardynałami i duchowieństwem Rzymu w bazylice św. Piotra w Watykanie. Była to trzecia Eucharystia w intencji zmarłego papieża Franciszka w ramach Novemdiales - dziewięciodniowego okresu żałoby. Szczególnie zaproszeni byli na nią wierni diecezji rzymskiej, której papież jest biskupem.

Rzym opłakuje swojego biskupa, narodem, razem z innymi stoi w kolejce, by płakać i modlić się, jak owce bez pasterza, mówił wikariusz generalny diecezji rzymskiej. Wskazał, że w dzisiejszych czasach, „gdy świat płonie, a niewielu ma odwagę głosić Ewangelię, tłumacząc ją na wizję możliwej i realnej przyszłości, ludzkość wygląda jak owce bez pasterza”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję