W listopadzie wyniki sondażowe KKP ustabilizowały się na poziomie ok. 7%, a to oznacza zmniejszenie ilości mandatów. Profitentem okazał się tu właśnie PiS, ale z pewnością trudno byłoby uznać, że jest to wynik skutecznego uderzania ze strony tej partii w KKP.
Prowadząca w sondażach KO, wskutek niekorzystnej dla tej formacji struktury okręgów wyborczych, zamyka się ciągle w granicach 170 mandatów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
PiS na dziś jest w stanie przekroczyć 180 mandatów, ale kontynuowanie obecnej strategii konfrontacji z obiema konfederacjami, będzie tę szansę zmniejszać.
Podobnie Konfederacja, walcząc z PiS znajduje się w stagnacji, nie mogąc zbliżyć się do 70 mandatów. Konfederacja Brauna, mimo wskazanego urealnienia wyniku, plasuje się na poziomie Lewicy.
Co istotne, połączone siły formacji prawicowych pozwalają na ten moment przewidywać dwupartyjną koalicję PiS i Konfederacji (251 mandatów). Dodatkowo, wraz z Konfederacją Brauna, daje to ciągle ponad 270 mandatów - czyli bardzo blisko większości konstytucyjnej.
Reklama
Jednak droga walki wewnętrznej i próby wzajemnego wydzierania sobie cząstki elektoratu, jest najgorszym z możliwych scenariuszy. Większościowy elektorat prawicowy oczekuje współpracy - jasnego sygnału, że obóz Karola Nawrockiego jest połączony w dążeniu do uporządkowania kraju po rządach koalicji 13 grudnia oraz do uzyskania większości konstytucyjnej. Taka spójność i jasność zarysowanych wspólnych celów, pozwoli też przekonać sporą ilość wyborców niezdecydowanych (całkowicie rozczarowanych rządami Tuska) do popierania tych formacji.
Formacjom centroprawicowym powinno przyświecać hasło: NIE MA WROGA NA PRAWICY.
Grzegorz Górski
Centrum Analiz Wyborczych
