Reklama

Kościół

Kapłan, naukowiec, dziennikarz

„Jako wspólnota uczniów i uczennic naszego Pana gromadzimy się na Mszy św., aby jako żywy Kościół modlić się i dziękować za życie i służbę ks. Marka Łuczaka” – powiedział 30 maja 2018 r. w homilii biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Adam Wodarczyk, podczas uroczystości pogrzebowych ks. dr. hab. Marka Łuczaka, profesora Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, przez wiele lat dziennikarza tygodnika katolickiego „Gość Niedzielny”, a następnie redaktora i sekretarza redakcji „Niedzieli”

Niedziela Ogólnopolska 23/2018, str. 28-29

[ TEMATY ]

pożegnanie

Lidia Dudkiewicz

Śp. ks. Marek Łuczak (1972 – 2018)

Śp. ks. Marek Łuczak (1972 – 2018)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wieku 46 lat 27 maja 2018 r. o godz. 3.15 zmarł ks. prof. dr hab. Marek Łuczak. Pogrzeb odbył się 30 maja. Mszy św. żałobnej w kościele pw. św. Józefa Robotnika w Katowicach-Józefowcu przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Koncelebrowali: abp Wacław Depo – metropolita częstochowski i przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup senior Damian Zimoń z Katowic, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Adam Wodarczyk oraz kapłani – zwłaszcza z archidiecezji katowickiej, częstochowskiej, wrocławskiej, z diecezji gliwickiej, bielsko-żywieckiej, sosnowieckiej, a także z diecezji Rieti we Włoszech.

W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział: mama zmarłego kapłana – Marianna Łuczak z najbliższą rodziną, przedstawiciele świata nauki, m.in. z Uniwersytetu Śląskiego oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, członkowie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” Oddział Katowice, pracownicy mediów: „Niedzieli”, z Lidią Dudkiewicz – redaktor naczelną tygodnika, oraz „Gościa Niedzielnego”, a także osoby życia konsekrowanego i wielka rzesza wiernych. Liturgia rozpoczęła się od modlitwy przy trumnie zmarłego kapłana, której przewodniczył abp Zimoń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan spełniony

W homilii bp Wodarczyk zauważył, że „Eucharystia to najbardziej święta godzina. W pamiątkę męki i zmartwychwstania Pana wplecione są okoliczności życia”. – Poprzez życie kapłana, głoszone przez niego słowo, posługę sakramentalną realizuje się obecność Chrystusa – wyjaśnił bp Wodarczyk. Podkreślił, że ks. Łuczak był redaktorem i dziennikarzem najpierw „Gościa Niedzielnego”, a następnie „Niedzieli”, w której „pięknie podejmował swoją służbę jako redaktor i sekretarz redakcji”. – Z perspektywy ludzkiej odszedł zbyt wcześnie. Odczuwamy smutek i ból. Jednak patrzymy z perspektywy Bożego planu zbawienia na jego życie jako spełnione – zaznaczył bp Wodarczyk. Przypomniał, że „dojrzałość i świętość nie liczą się liczbą przeżytych lat, ale oddaniem Bogu”. Zwrócił uwagę na ogromne zaangażowanie ks. Łuczaka w pracę naukową, jednocześnie zauważył, że „na uniwersytecie jako wykładowca i naukowiec dał się poznać przede wszystkim jako kapłan”.

Reklama

Dobre synowskie serce

Ksiądz biskup zwrócił też uwagę, jak bardzo synowskie serce ks. Marka było zatroskane o ziemską mamę – Mariannę, do ostatniej chwili, również na szpitalnym łóżku. A jego duchową drogę możemy poznać przez piśmiennictwo, które nam zostawił. – Kochał Matkę Bożą Piekarską, o której pisał książki – zaznaczył bp Wodarczyk – a dwa jego ostatnie teksty opublikowane w „Niedzieli” dotyczyły św. Józefa i Matki Bożej Królowej Polski. – Pożegnał się z nami jako gorliwy czciciel św. Józefa i Matki Bożej – podkreślił kaznodzieja i zauważył, że ks. Marek był gotowy na przyjście Pana. – Nauczył nas, abyśmy zostawiali głębokie ślady w ludzkich sercach.

Jeruzalem to miasto, na które czekamy

Na zakończenie homilii bp Wodarczyk przytoczył obszerny fragment z artykułu ks. Marka Łuczaka opublikowanego w wielkanocnym numerze „Niedzieli” (nr 13/2018) pod znamiennym tytułem: „Jeruzalem to miasto, na które czekamy”. – Możemy ten artykuł nazwać zapisem testamentowym ks. Marka, który przygotował go, w pewien sposób kierując do nas – podkreślił ksiądz biskup i zacytował: „Jedną z najważniejszych narracji wielkanocnych są słowa o zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią. Na ten temat powstało mnóstwo pieśni i piosenek religijnych, a liturgia tego okresu nie tylko koncentruje się na tym temacie, ale wydaje się nawet, że przyćmiewa on wszystkie inne. Nie należy jednak poprzestawać na kontemplowaniu pustego grobu Zbawiciela. Niedziela Wielkanocna skłania do refleksji na temat naszych przyszłych grobów. Czy rzeczywiście wierzymy, że nasi bliscy zmarli opuszczą kiedyś miejsca spoczynku na cmentarzach całego świata? Czy wierzymy, że do nich dołączymy w dniach ostatecznych? (...) Symbolika Triduum Paschalnego jest bardzo bogata i ma gruntowne, biblijne uzasadnienie. Podczas obchodów Wielkiej Soboty święci się paschał, który jest zapalany m.in. podczas uroczystości pogrzebowych. Doczesne szczątki naszych zmarłych spoczywają więc w kościele niejako w świetle tej świecy.

Reklama

Święto Paschy obchodzone było przez Żydów na pamiątkę ich przejścia z niewoli w Egipcie do wolności w ziemi Kanaan. Trudno się zatem dziwić, że Wielkanoc nazywana jest świętami paschalnymi. Tak jak Izraelici przeszli z niewoli do wolności, tak wyznawcy Chrystusa przechodzą z ciemności grzechu do blasku i godności dzieci Bożych. W modlitwie eucharystycznej ustami kapłana kierujemy do Boga następującą prośbę: «Panie Boże, spraw, aby ten zmarły, który przez chrzest miał udział w śmierci Twojego Syna, miał także udział w Jego zmartwychwstaniu». Nie mogą nas więc dziwić słowa jednej z pieśni pogrzebowych: «Do domu wracam jak strudzony pielgrzym, a Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem». Ważne są tu nie tylko kierunek – mówiący o tym, że zmierzamy do nieba, ale także perspektywa czasowa: «przyjmij mnie z powrotem».

W momencie śmierci każdego z nas zatem będzie miało miejsce to samo wydarzenie, które wspominamy w Wielką Sobotę. Dołączymy, jak mamy nadzieję, do wielkiego korowodu świętych, by z Chrystusem na czele wejść do ziemi obiecanej, którą jest niebo. Metaforą nieba jest Jeruzalem. Obyśmy się stali domownikami Boga. Żadna inna uroczystość nie przypomina nam tak skutecznie o ojczyźnie niebieskiej jak Wielkanoc, dlatego w tych dniach wołajmy ze szczególną gorliwością: Jeruzalem to miasto, na które czekamy”.

Łączył sprawy wiary i rozumu

Na zakończenie Mszy św. słowa podziękowań dla zmarłego kapłana wypowiedział prof. dr hab. Jerzy Gołuchowski – dziekan Wydziału Informatyki i Komunikacji Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Podkreślił, że „ks. Marek Łuczak był gorliwym i wiernym realizatorem słów Jana Pawła II o posłudze myślenia”.

Reklama

Abp Depo zauważył natomiast: – Dzisiaj, kiedy świat zaroił się od wielu nauczycieli, którzy chcą nas pociągnąć za sobą, potrzeba świadków. Ks. Marek dał świadectwo łączenia wiary i rozumu. Dał świadectwo prawdy w służbie „Gościa Niedzielnego” i „Niedzieli”. Był kontynuatorem pierwszego biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny w dziele „Gościa Niedzielnego” i „Niedzieli”. Komplementarnie łączył sprawy Kościoła, Ojczyzny, wiary i rozumu.

Następnie abp Kupny podziękował mamie Mariannie za syna kapłana. – To był dobry człowiek. Wiele rzeczy czynił anonimowo z miłości do Kościoła. Mówił zawsze dobrze o kapłanach. Był wrażliwym człowiekiem. Kochał dziennikarstwo. To był społecznik i wielki czciciel Matki Bożej – wspominał.

Ks. Tomasz Żołna, duktor rocznika święceń ks. Łuczaka, podziękował za życie ks. Marka i wspomniał, że jeszcze w szpitalu poprosił on, aby koledzy z rocznika święceń pomodlili się

1 listopada na jego grobie. – Będziemy pamiętać, trwamy w modlitwie – powiedział ks. Żołna.

Swoje podziękowania wobec Marianny Łuczak i zmarłego kapłana wypowiedział również proboszcz parafii pw. św. Józefa Robotnika w Katowicach-Józefowcu ks. Zenon Drożdż. Ks. dr Wojciech Sadłoń SAC – dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego nadesłał list. Podziękował zmarłemu kapłanowi za zaangażowanie w projekty badawcze ISKK.

Modlitwie przy trumnie na zakończenie Liturgii przewodniczył abp Depo. Po Mszy św. ciało zmarłego kapłana zostało złożone w grobie na miejscowym cmentarzu. Procesji na cmentarz przewodniczył bp Wodarczyk.

Reklama

Po zakończonych uroczystościach pogrzebowych delegacja Tygodnika Katolickiego „Niedziela” udała się na modlitwę do ukochanego przez ks. Łuczaka sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich, gdzie na początku swojej kapłańskiej drogi pełnił on posługę wikariusza.

Kapłan niesie Boga

Uroczystości pogrzebowe ks. Marka Łuczaka rozpoczęły się 29 maja br. Mszą św. w kościele pw. św. Jana Nepomucena w Bytomiu-Łagiewnikach Śląskich, przy którym kapłan mieszkał i gdzie pracował przez ostatnie dziewięć lat. Mszy św. przewodniczył ks. Grzegorz Borg – proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Świętochłowicach i dziekan dekanatu Świętochłowice. Mszę św. koncelebrowali m.in.: ks. Jacek Moroń – proboszcz parafii, ksiądz senior Alfred Szkróbka – ojciec duchowny dekanatu Świętochłowice oraz kapłani z archidiecezji katowickiej i częstochowskiej, wśród nich ks. dr Jerzy Bielecki – rektor Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie. W homilii ks. Szkróbka podkreślił m.in., że chociaż każdy kapłan ma powierzone różne zadania i funkcje w Kościele, to „przede wszystkim niesie Boga drugiemu człowiekowi”. – Zmarły ks. Marek uczy nas dzisiaj, że zawsze musimy pamiętać o Sądzie Bożym, ale także o tym, że istnieją piekło i czyściec, a przede wszystkim niebo, nasz dom – powiedział. – Musimy się uczyć sztuki dobrego życia, ale też sztuki dobrego umierania – kontynuował kaznodzieja i dodał, że ks. Marek był bardzo pobożnym kapłanem. – Bardzo lubiłem z nim odprawiać Mszę św. – wyznał wzruszony.

Wdzięczność

Również 29 maja za zmarłego kapłana Mszy św. w redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela” w Częstochowie przewodniczył abp Depo. W homilii zauważył, że w jednym z ostatnich artykułów wydrukowanych w „Niedzieli” – pt. „Uświęcił ludzką pracę” – ks. Łuczak pisał o św. Józefie. Teraz, w związku z jego odejściem do wieczności, należy się wdzięczność Bogu za jego osobę oraz za wszystkie prace wykonane w jego posłudze kapłańskiej, naukowej i dziennikarskiej.

2018-06-06 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był naszym bratem, duchowym ojcem, pasterzem i przewodnikiem

[ TEMATY ]

pożegnanie

Magdalena Kowalewska

To był nasz brat, duchowy ojciec, pasterz i przewodnik, wychowawca - tymi słowa wspominano wczoraj wieczorem śp. bp Stanisława Kędziorę w czasie uroczystej Mszy św. podczas której dziękowano Boga za dar jego życia i powołania polecając jego duszę Panu. Liturgii przewodniczył abp Henryk Hoser, koncelebrował bp Romuald Kamiński, bp Marek Solarczyk, bp senior Kazimierz Romaniuk, bp Tadeusz Bronakowski oraz bp Adam Marcinkowski i licznie zgromadzeni kapłani.

Przyrównując śp. bp Kędziorę do św. Józefa abp Hoser powiedział – „Żegnamy człowieka sprawiedliwego, który niewiele mówił, ale bardzo dużo uczynił dla naszego Kościoła”. - On nie wskazywał na siebie, ale na Boga i dobro w innych – zwrócił uwagę duchowny. Słowami papieża Benedykta XVI, kiedy obejmował swój urząd określił życie zmarłego bp Stanisław jako ‘skromnego pracownika w Winnicy Pańskiej”. - Chcemy dziękować Bogu za długie lata jego świątobliwej posługi, której owoce znane są tylko samemu Panu – powiedział bp senior diecezji warszawsko-praskiej.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję