Jego efekty można podziwiać od sierpnia na reprezentacyjnych placach Strzegomia – przed ratuszem, w parku miejskim oraz przy bazylice. W biennale rzeźby uczestniczyli: Martin Kuchar (Czechy), Radosław Keler, Andrzej Kosowski, Christos Mandzios, Marcin Plichta, Grzegorz Niemyjski, Marcin Nosko i Zbigniew Zych.
Rozumienie rzeźby i sztuki
Reklama
Oprócz wystawy rzeźb ośmiu artystów – rzeźbiarzy, plener zakończyła konferencja naukowa w Strzegomskim Centrum Kultury. Podczas której wysłuchano wykładów polskich i czeskich profesorów, którzy opowiadali o trendach w sztuce rzeźbiarskiej, a także o osobach, które odbiły na niej swoje piętno. Wśród prelegentów byli prof. Zbigniew Władysław Solski z wykładem zatytułowanym „Czysty kształt”, prof. Ewa Janus, prof. Jerzy Fober, prof. Andrzej Szarek, prof. Christos Mandzios, dr Robert Buczek mówił o sztuce Markusa Kotarby – poszukiwanie kształtu, dr Dorota Grubba-Thiede opowiadała o twórczości zmarłej w tym roku uznanej polskiej rzeźbiarce – Wandzie Czełkowskiej. Konferencje prowadził komisarz biennale i jego uczestnik Grzegorz Niemyjski z Wydziału Rzeźby ASP we Wrocławiu. – Próbujemy wspólnie wzbogacić biennale o konferencję naukową, która pogłębia rozumienie rzeźby i sztuki w dzisiejszej rzeczywistości, w odniesieniu do obiektów granitowych. Tegoroczne prelekcje poświęcone są pojęciom kształtu i formy. W mojej opinii oba pojęcia się różnią. Żeby powstała forma, trzeba ją ukształtować. Kształtowanie jest więc czymś bardziej pierwotnym i nie ma ono jeszcze w sobie cech, które niosą z sobą pewną treść – mówił komisarz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łączy nas granit
Po zakończeniu wystawy rzeźby trafią na stałe na aleję Wojska Polskiego – najdłuższą ulicę Strzegomia, uzupełniając kolekcję tworzonej przy niej galerii rzeźby w granicie – pod gołym niebem, którą mogą podziwiać nie tylko mieszkańcy, ale z okien samochodów uczestnicy ruchliwego traktu do Wrocławia.
– Bardzo trudno ocenić plon naszego pleneru. Uważam, że wszystkie prace są bardzo dobre – dodaje Grzegorz Niemyjski. Każdy z autorów był inny i każdy chciał przekazać coś innego. Jedne prace są bardziej zbliżone do sylwetki ludzkiej, inne są formami bardziej uproszczonymi. Łączy je to, że wszystkie są z granitu i coś sobą opowiadają. My twórcy naszą myśl przekazujemy dopiero poprzez formę. Myślę, że takie cofnięcie się do początków i analizowanie było dla nas ważne. Nasze formy oceni publiczność – jestem tego bardzo ciekawy – podkreślił.
Kościół na skale
Jednym z dzieł tegorocznego biennale jest rzeźba zatytułowana „Królowa” przedstawiająca bazylikę mniejszą w Strzegomiu. Autorem dzieła jest strzegomski artysta kamieniarz – Zbigniew Zych, zaproszony do grona tegorocznych artystów, rzeźbiarzy profesjonalistów. Przedstawiona bazylika różni się jednak w niektórych szczegółach od oryginału, bo ma – w tym artystycznym wyobrażeniu – obie ukończone wieże, zwieńczone hełmami. – Skąd taka myśl? – pytamy rzeźbiarza.
– Wybrałem ten temat, aby zwrócić uwagę na naszą bazylikę, której piękno i ranga zwłaszcza mieszkańcom powszednieje. Moją ideą było to, żeby wywołać jakąś nową dyskusję i skonfrontować to, co wyrzeźbiłem, z tym, co stoi, i na co patrzymy codziennie. Jestem zadowolony, bo świetnie też zostało wybrane miejsce dla mojej rzeźby. Stoi ona na wprost bazyliki i można ją porównać i zamyśleć się, jak piękna by była jeszcze nasza bazylika, gdybyśmy dobudowali do niej wieże. Wtedy byłaby wreszcie w swojej – pełnej krasie, jako „królowa” Strzegomia – opowiada Zbigniew Zych, dodając, że inspiracją umieszczenia kościoła na skale był obraz belgijskiego malarza, wybitnego reprezentanta surrealizmu René Magritte „Zamek w Pirenejach”. – Postanowiłem coś podobnego wykonać z bazyliką, stąd stoi ona na stalowym trzpieniu. Bazylika w pewnym sensie symbolizuje naszą wiarę, mocno osadzoną na skale – czyli na Chrystusie. Nie jest na piasku. I dlatego tak, a nie inaczej zrodził się ten temat w mojej głowie – tłumaczył artysta, którego odwiedziliśmy w prywatnej pracowni podczas pleneru.
Warto dodać, że Zbigniew Zych, jest autorem wielu religijnych rzeźb i płaskorzeźb, zdobiących polskie kościoły, cmentarze i inne miejsca kultu religijnego. W jego zawodowej drodze od początku inspiracją jest głęboka wiara oraz sztuka religijna, którą obserwuje na co dzień – w architekturze kościelnej, malarstwie sakralnym, rzeźbie religijnej.