Artur Stelmasiak: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podniosło swoją rangę, bo na czele resortu stoi wicepremier Henryk Kowalczyk. Skąd taka zmiana?
Anna Gembicka: Po raz kolejny pokazujemy, że rolnictwo i obszary wiejskie są bardzo ważne. To nie przypadek, że przygotowaliśmy także oddzielny program dotyczący rolnictwa i obszarów wiejskich.
Reklama
W ostatnim czasie bardzo dużo się mówi o Polskim Ładzie dla polskiej wsi. Jaka będzie kolejność wprowadzania tych programów?
Rozpoczęliśmy już rządową ścieżkę legislacyjną ws. uzupełniającej płatności podstawowej. Od 2022 r. rolnicy, którzy mają gospodarstwa o powierzchni 3-30 ha, będą mieli dodatkowe dochody, w 2023 r. natomiast wejdzie w życie reforma Wspólnej Polityki Rolnej. Dzięki naszym skutecznym negocjacjom dopłaty dla polskich rolników wreszcie zostaną wyrównane do średniej unijnej – będzie to dotyczyło gospodarstw od 1 do 50 ha, czyli 97% wszystkich gospodarstw w Polsce. Ustawa dotycząca tworzenia bezpłatnych miejsc sprzedaży dla rolników w miastach wejdzie w życie 1 stycznia 2022 r. Każda gmina będzie miała obowiązek wyznaczenia takiego miejsca, gdzie rolnicy w określone dni, bez opłaty targowej, będą mogli sprzedawać bezpośrednio swoje produkty. Z kolei ustawa dotycząca zniesienia obowiązku przepisywania gospodarstwa przy przechodzeniu na emeryturę jeszcze w tym roku powinna rozpocząć rządową ścieżkę legislacyjną, a na początku przyszłego roku trafić do Sejmu. Od przyszłego roku będzie można także bez pozwolenia wodnoprawnego tworzyć zbiorniki retencyjne do 5 tys. m2 powierzchni i 3 m głębokości. Obok tego w budżecie zarezerwowaliśmy 1,4 mld zł na dopłaty do ubezpieczeń oraz zabezpieczyliśmy 3 mld zł na fundusz gwarancyjny na odszkodowania z powodu klęsk żywiołowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niestety, rolnictwo też boryka się z problem demografii. Młode dziewczyny wyjeżdżają na studia do dużych miast, a chłopcy pozostają na swoich gospodarstwach. Problem nadreprezentacji mężczyzn na wsi i kobiet w miastach staje się poważny. Jaki jest pomysł, by wieś nie wyludniała się z kobiet?
Myślę, że ten trend powoli się odwraca. Jest moda na mieszkanie na wsi i model życia bardziej ekologicznego, w kontakcie z naturą. Bardzo ważnym czynnikiem jest także dostęp do lokalnej, zdrowej żywności. Oczywiście, potrzebny jest dalszy rozwój infrastruktury drogowej, społecznej, a także tej związanej z dostępem do internetu. Trzeba też tworzyć korzystne miejsca pracy dla kobiet, by wieś stawała się dla nich bardziej atrakcyjnym miejscem do życia. Myślę, że taką szansą jest planowany przez nas rozwój przetwórstwa i handlu detalicznego, bo to kobiety bardzo często zajmują się organizacją rolniczego biznesu, kwestiami finansowymi czy marketingiem. Te 4,5 mld zł na odbudowę polskiego przetwórstwa jest szansą także dla kobiet. Warto też pamiętać, że COVID-19 bardzo mocno zmienił model naszej pracy. Upowszechnianie pracy zdalnej stwarza wiele nowych możliwości, a co najważniejsze – można ją wykonywać zarówno w mieście, jak i na wsi.
Reklama
Czyli – kobiety tradycyjnie zajmą się słoikami...
Niekoniecznie. Kobiety na wsi bardzo często angażują się także w inicjatywy społeczne, a rozwój kół gospodyń wiejskich jest najlepszym tego przykładem. Kobiety odnajdują się w działalności biznesowej, a także obywatelskiej. Coraz częściej widzę, że panie angażują się także w politykę samorządową i są w stanie powalczyć o ważne dla ich społeczności lokalnych sprawy w gminie czy powiecie. Wiele z nich myśli o starcie w wyborach samorządowych.
A ile tych kół gospodyń przybyło w ramach polityki rządu?
W samym 2018 r., czyli w roku wejścia w życie ustawy, zarejestrowało się ich ok. 5 tys. Teraz mamy już ponad 10 tys. kół gospodyń wiejskich i ta liczba ciągle wzrasta.
W tak krótkim czasie aktywność kobiet na wsi zwiększyła się o ok. 100%. To chyba dobry efekt?
Dobry, ale ciągle zachęcamy do korzystania z możliwości, które daje ustawa o KGW, i liczymy na więcej. Kobiety mieszkające na polskiej wsi mają ogromny potencjał i chcemy dać im możliwości, aby ten potencjał jak najlepiej wykorzystywały.
Reklama
W dobie wielu różnych kryzysów w Europie mamy też problemy z gazem i energią. Z powodu wysokich cen gazu wiele europejskich firm wstrzymało produkcję nawozów sztucznych dla rolnictwa. Czy polscy rolnicy mogą czuć się bezpieczni?
Dobrze wiemy, że podwyżki cen nawozów wynikają przede wszystkim z ogromnych podwyżek cen gazu. Dotyczy to nie tylko Polski, ale również całej Europy, z tym że w Europie Zachodniej dodatkowym problemem jest to, iż zakłady nawozowe wstrzymały produkcję. Polskie spółki nawozowe są w tym momencie jednymi z niewielu zakładów, które dalej produkują, a co ważne – obecnie skupiają się przede wszystkim na zapewnieniu dostępności nawozów dla polskich rolników. To wymaga przede wszystkim międzynarodowej interwencji i dlatego jako Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podnosiliśmy tę sprawę na forum unijnym, wskazując, że konieczne są konkretne działania, które doprowadzą do obniżki cen gazu. Komisja Europejska ma narzędzia, aby tej sytuacji zaradzić, ale niestety, nie wszystkie państwa UE są tym zainteresowane.
W jakim celu wprowadzane będą paszporty dla żywności?
Podam przykład. Ostatnio głośno było w czeskiej prasie, że w polskim mięsie jest przekroczona norma antybiotyków. Przeprowadzone ustalenia wykazały, że mięso było sprowadzone z innego kraju przez jedną z firm w Polsce i następnie trafiło do Czech, czyli nie było to wcale polskie mięso. Paszportyzacja pozwoli odbiorcom i zwykłym konsumentom od razu poznać całą historię pochodzenia żywności – gdzie została wyprodukowana, w jakich warunkach, jak i gdzie była przerabiana i kiedy trafiła na półkę sklepową. Konsumenci coraz częściej chcą kupować produkty od lokalnych rolników i przetwórców, a nie coś, co zostało sprowadzone z drugiego krańca Europy. Zwykły klient w sklepie zeskanuje kod kreskowy telefonem i pozna całą historię produktu spożywczego.
Reklama
Paszporty to kolejny przykład, jak świat cyfrowy wchodzi pod „wiejskie strzechy”. A jak rolnicy radzą sobie na innych obszarach cyfryzacji?
Coraz lepiej. Przygotowujemy dla nich „okienko”, by przez internet mogli załatwić jak najwięcej spraw urzędowych. W tym roku składanie wniosków o dopłaty bezpośrednie było możliwe tylko w formie elektronicznej, rolnicy mogli to zrobić sami lub uzyskać pomoc w wypełnianiu wniosku w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – i świetnie sobie poradzili. Postrzeganie rolników jako osób nieradzących sobie z technologiami jest po prostu błędne i niezgodne z prawdą. Wiele rozwiązań cyfrowych może ułatwić rolnikom życie, dlatego teraz przygotowujemy także system teledetekcji, który będzie satelitarnie monitorował uprawy w Polsce.
Po co nam system satelitarny na wsi?
Będziemy mogli szybciej reagować na zagrożenia np. suszą, a w przypadku jej wystąpienia – szybciej oszacować straty i wypłacić rolnikom odszkodowania. Ten projekt jest wyjątkowo ambitny, bo będziemy się opierać na bardzo dokładnych danych satelitarnych. Planujemy również wspierać wieś we wdrażaniu najnowszych technik rolnictwa precyzyjnego, na co przewidzieliśmy środki w ramach Krajowego Planu Odbudowy; np. przy nawadnianiu precyzyjnym możemy znacznie ograniczyć ilość zużytej wody i jednocześnie zwiększyć plony.
Satelity, cyfryzacja i nawodnienie sterowane komputerowo. Wieś inaczej mi się kojarzy...
To prawda. Ludzie w miastach mają stereotypowy obraz, tymczasem wieś bardzo się zmienia, a rolnictwo staje się coraz nowocześniejszym sektorem gospodarki. To także nasza rola jako resortu, aby dawać rolnikom nowe możliwości i dostęp do nowych technologii. Obecnie tworzymy np. zintegrowaną platformę doradczą, na której rolnicy będą mieli w jednym miejscu dostęp do całej wiedzy ośrodków doradztwa rolniczego. Podobnie jest z „Okienkiem dla rolnika”, które sprawi, że w jednym miejscu, przez internet, rolnik będzie mógł załatwić wiele spraw, bez konieczności jeżdżenia do biur powiatowych ARiMR, KRUS czy innych instytucji rolniczych.
Anna Gembicka polska urzędniczka państwowa, prawniczka i polityk, w 2019 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju oraz pełnomocnik rządu do spraw małych i średnich przedsiębiorstw, od 2020 r. sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi