Takie pytania towarzyszą tym, którzy ze szczerością i odpowiedzialnością włączają się w rozpoczęty w październiku w Kościele przez papieża Franciszka synod o synodalności. Prace synodalne w archidiecezji warszawskiej idą pełną parą. Odbyło się już pierwsze spotkanie konsultacyjne na poziomie archidiecezji. Jego hasłem były słowa: Od Kościoła klerykalnego do Kościoła synodalnego. Przyciągnęło ponad sto osób z różnych stron archidiecezji, w ogromnej większości świeckich.
Przedsiębiorczy w wierze
Spotkanie poprowadził bp Piotr Jarecki, odpowiedzialny w archidiecezji warszawskiej za prace synodalne, razem z trzema osobami kontaktowymi: Piotrem Szularem, członkiem Rady Duszpasterskiej archidiecezji warszawskiej, Beatą Chojnacką, archidiecezjalną doradczynią rodziny, oraz ks. Matteo Campagnaro, sekretarzem kard. Kazimierza Nycza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Temu, kto szuka Jezusa i pragnie Go spotkać, Jezus się objawia. Temu, kto szuka Jezusa, On pomaga integralnie: nie tylko uzdrawia fizycznie, ale uzdrawia także z choroby duszy, zmazuje każdy grzech i nikt poza Nim nie może tego uczynić – tłumaczył bp Jarecki i dodał, aby nie zrażać się przeciwnościami, pierwszą przeszkodą, ale być „przedsiębiorczymi w wierze”, tak jak w sprawach ziemskich.
Reklama
Synodalne „podążanie razem” rozpoczęło się od odśpiewania hymnu do Ducha Świętego i Liturgii Słowa. W homilii bp Jarecki podkreślił, że Kościół nie jest statyczny, ale stanowi wspólnotę sióstr i braci zmierzającą przez ziemię, głosząc Ewangelię, do niebieskiej ojczyzny. Biskup Piotr zwrócił także uwagę na wartość i moc wiary, która nie może być tylko teorią i ideą, ale spotkaniem, osobowym kontaktem z Jezusem. Taka postawa przyniesie bogate owoce duchowe.
Budować jedność
Biskup Jarecki zaznaczył, że różnice zdań, spory, konflikty są wszechobecne – także w życiu Kościoła. Nie powinniśmy ich tłumić, ale wspólnie rozwiązywać. – Jedność jest ważniejsza niż podział i konflikt. W rozwiązywaniu konfliktów nie jest ważna tylko teoria, ale dzielenie się świadectwem z życia wiary. Ważne jest stawanie w prawdzie – podkreślił hierarcha i dodał, że „bez Ducha Świętego niczego dobrego nie osiągniemy: ani komunii, ani uczestnictwa, ani misji”.
Uczestnicy spotkania w kilkuosobowych grupach zastanawiali się m.in. nad tym, jakie jest ich własne doświadczenie Kościoła, w jakich obszarach Kościoła warszawskiego synodalność już można dostrzec i jakie emocje budzi w nich myśl: synodalność i Kościół synodalny.
Kościół w pigułce
W grupach dzielenia znaleźli się przedstawiciele różnych stowarzyszeń i wspólnot, m.in. Przymierza Rodzin, Comunione e Liberazione, Drogi Neokatechumenalnej czy stowarzyszenia ks. Piotra Skargi. Byli nadzwyczajni szafarze, osoby zaangażowane w parafiach oraz księża. Każdy mógł przedstawić swój punkt widzenia spraw Kościoła.
Reklama
Wśród różnych poglądów i opinii akcentowano szczególnie rolę świeckich w Kościele i motyw kapłaństwa chrzcielnego, na którym budują wszystkie inne powołania w Kościele. Podkreślano, że synod jest szansą, by powiedzieć, co nas boli i zaangażować się głębiej. Pojawiały się zdania, że gdy mówimy o kryzysie w Kościele, to najpierw trzeba kryzysu szukać u siebie – w swojej bierności, braku zaangażowania i naprawiać Kościół od samego siebie. Potrzebne do tego jest pogłębianie wiary i czas na modlitwę oraz dialog w rodzinie, pracy czy na uczelni. Tego w dzisiejszym świecie i tempie życia brakuje.
Ale Kościół archidiecezji warszawskiej to nie tylko stolica. Zwracano uwagę, że w małych wioskach nie ma tradycji wspólnotowego spotykania się, a jednocześnie wiara jest przeżywana w sposób bardzo prosty. Jest także zauważalna naturalna odpowiedzialność za Kościół, wzajemne wspieranie się i wysłuchiwanie. To jest już istniejący znak synodalności w Kościele. W kontrze do tego jest anonimowość panującą w dużych parafiach.
Pojawiały się także negatywne emocje związane np. z tym, czy synodalność nie będzie przeniesieniem liberalnych idei, przede wszystkim z Niemiec oraz czy nie będzie próby liberalizowania nauczania moralnego Kościoła. Wskazywano na obawę o przyszłość wiary młodego pokolenia i brak odwagi w podejmowaniu nowych dzieł, szczególnie skierowanych do ubogich. Wyrażano też nadzieję, że podobne spotkania synodalne zmienią powszechną ciągle w Kościele bierność wiernych i widoczny klerykalizm.
Duch Święty działa w całym Kościele
Reklama
Czy synodalność może być lekiem na klerykalizm? Stanie się tak, jeśli synod będzie realnym i skutecznym wsłuchiwaniem się w Ducha Świętego – uważa ks. dr Grzegorz Strzelczyk, wykładowca dogmatyki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego. – Synodalność różni się od rządów monarchicznych, ale nie jest także tożsama z demokracją. To rozpoznawanie, co jest wolą Boga. Synod zakłada, że Duch Święty działa w każdym członku Kościoła – mówił do kapłanów w czasie ich pielgrzymki do archikatedry ks. Strzelczyk. Wskazał na warunki powodzenia synodalności. Wśród nich wymienił przede wszystkim wiarę w to, że Bóg ujawnia swoja wolę i jako ludzie jesteśmy w stanie ją rozpoznać oraz że Bóg sam wybiera tych, do których przemawia.
– Duch Święty zawsze tchnie w tym samym kierunku, ale nie zawsze w jednakowym tempie. Może przemawiać przez biskupa, a także przez ostatniego z wiernych – zaznaczył dogmatyk ze Śląska.
Praca na pokolenia
Trwający synod ma trzy fazy: etap kościołów partykularnych i lokalnych, etap kontynentalny oraz etap Kościoła powszechnego. W każdej parafii archidiecezji warszawskiej będą odbywały się (lub już trwają) spotkania modlitewno-konsultacyjne, a w niektórych parafiach wierni mogą wyrazić swoje zdanie także wypełniając ankietę. Konsultacje na szczeblu parafialnym zakończą się 3 kwietnia przyszłego roku. Każda parafia przygotuje na ich podstawie dokument, który pomoże dziekanom z dekanalnymi duszpasterzami dzieci i młodzieży w opracowaniu dokumentu konsultacji dekanalnych. Z kolei w oparciu o raport dekanalny powstanie analogiczny dokument na szczeblu diecezjalnym, który zostanie przekazany do Sekretariatu Episkopatu Polski.
Uroczyste zakończenie prac na etapie diecezjalnym będzie miało miejsce 24 czerwca 2022 r. w archikatedrze. Dokument końcowy synodu ukaże się po spotkaniu biskupów z papieżem w Rzymie w październiku 2023 r.
Nie oznacza to zakończenia synodu w Kościele. Jak podkreśla bp Jarecki, synod to wyzwanie, aby budować jedność w wielości i nie upierać przy swoim zdaniu. – Tego powinniśmy się uczyć. Przede wszystkim pracy z Duchem Świętym nad naszą mentalnością. To jest praca na pokolenia, bo synod dotyczy prawdy o Kościele.