Na całym świecie wzrasta zainteresowanie polskim zwyczajem dzielenia się opłatkiem. Skąd zainteresowanie tą tradycją? Dlaczego wzbudza tak wielki zachwyt? Odpowiedź zawarta jest w znaczeniu opłatka i gestu dzielenia się nim. Skoro jest to znak pojednania, dawania siebie drugiemu człowiekowi, czyli znak miłości, to nie zaskakuje potrzeba tego gestu. Czyż współczesny mieszkaniec świata w swojej codzienności nie pragnie właśnie takiego spotkania z drugim człowiekiem?
Już w starożytności łamanie chleba miało wiele znaczeń. W tym geście, poza tym, żeby wszyscy się najedli, chodziło o uwydatnienie postawy człowieka. W czasie wieczerzy z Apostołami Jezus połamał chleb i rozdał siedzącym, wskazując, że to właśnie On jest tym chlebem, bo to On z miłości odda swoje życie dla innych. Podzieli się życiem z innymi tak, jak dzieli się chleb. Jezus ustanowił tym samym sakrament Eucharystii i kapłaństwa – po dziś dzień chleb eucharystyczny udzielany jest uczestnikom liturgii, a także przechowywany pieczołowicie w wyznaczonym do tego miejscu w kościele (tabernakulum). Pierwsi chrześcijanie nazywali zgromadzenia liturgiczne łamaniem chleba. Aby spożyć Ciało Chrystusa, chleby dzieliło się na liczne kawałki. Każdy przyjmował miłość Chrystusa, aby jako chrześcijanin w codzienności dzielić się nią przez swoje życie.
Reklama
Od IV wieku, gdy liczba chrześcijan znacznie wzrosła i zaczęła zanikać praktyka częstego przyjmowania Komunii św., zrodził się zwyczaj rozdzielania chleba. Nie był to jednak chleb eucharystyczny, ale miał wyrażać jedność wspólnoty. Taki chleb diakoni i akolici roznosili po domach chrześcijan, aby w codzienności, przy stole mieli poczucie jedności wspólnoty. Taki chleb posyłali sobie nawzajem także biskupi, aby wyrażać jedność, wierność Chrystusowi i oparcie swojej działalności na Apostołach. Wysyłali ten chleb i dołączali do niego list z życzeniami oraz słowami wsparcia.
Zwyczaj posyłania chleba z życzeniami zataczał coraz szersze kręgi. Na przestrzeni wieków, aby ułatwić tę czynność, chleb przyjmował symboliczną postać płatka wypieczonego z mąki i wody. Sama nazwa „opłatek” pochodzi od łacińskiego słowa oblatum, co znaczy „dar ofiarny”.
W Polsce zwyczaj dzielenia się opłatkiem jest wyrazem miłości, pojednania i pamięci o najbliższych. Przeżywanie Wigilii od wieków było wypełnione obrzędami, które podkreślały wymiary życia rodzinnego i społecznego. Łamanie opłatka to moment zjednoczenia nie tylko z obecnymi, ale ze wszystkimi, których z różnych powodów nie ma. Zrozumiałe jest zatem, że w Polsce tradycja dzielenia się opłatkiem jest mocno zakorzeniona, ponieważ historia naszego kraju naznaczona jest licznymi wydarzeniami, takimi jak wojny, przymusowa emigracja, internowanie, których konsekwencją było nagłe i bolesne rozdzielanie rodzin, wspólnot, społeczeństw. W wigilijny wieczór, pomimo odległości i braku wiedzy o miejscu czyjegoś pobytu, opłatek duchowo jednoczy. Warto dodać, że również dla Polaków niezwiązanych ściśle z chrześcijaństwem dzielenie się chlebem i opłatkiem od wieków jest ważnym znakiem okazywania szacunku i otwarcia na drugiego człowieka.
W liturgii Kościoła wigilia, to dzień przed większą uroczystością
przeżywany jako modlitewne i refleksyjne przygotowanie do niej. W
mentalności Polaka wigilia kojarzy się z dniem poprzedzającym Boże
Narodzenie, a właściwie to z uroczystą wieczerzą tego dnia, przeżywaną
w rodzinnej wspólnocie.
Stół wigilijny odpowiednio przygotowany,
mający przyjąć rozmaitość postnych potraw, tego wieczoru ubogacony
jest wymowną bielą opłatka.
Opłatek to forma chleba, którym na początku wieczerzy
wigilijnej "łamią się" jej uczestnicy, wybaczając wzajemnie zaszłe
urazy, składając serdeczne życzenia; a wszystko to dzieje się w odniesieniu
do zbawczej tajemnicy Bożego Narodzenia. Ta piękna polska tradycja
opłatkowa, choć nie wiadomo dokładnie kiedy się zrodziła, całą swoją
wymową nawiązuje do słowiańskiej tradycji gościnnego chleba, a także
do pierwszych wieków chrześcijańskich, w których sprawowana Najświętsza
Ofiara nazywała się "łamaniem chleba". "Łamanie się opłatkiem" przy
wigilijnym stole, to jakby zapowiedź wejścia w głębię Tajemnicy Eucharystycznej
na Pasterce i w czasie całych Świąt.
Nazwa "opłatek" pochodzi od łacińskiego oblatum - dar
ofiarny - i dotyczy specyficznego gatunku przaśnego chleba. Takim
chlebem karmił się naród wybrany w czasie wędrówki do ziemi obiecanej.
Opłatki - hostie, w znanej nam formie, prawdopodobnie dopracowano
już w średniowieczu. Natomiast ich forma wigilijna pojawić się miała
w XVI w., w wyniku zastosowania nowego sposobu ich wypiekania. Odpowiednie
metalowe kształtki na żelaznych szczypcach grawerowano różnymi figurami
i scenami o treści Bożego Narodzenia. Wlewane rzadkie ciasto było
dociskane i pieczone na ogniu.
Opłatkowa tradycja polskiego narodu została wpisana w
rodzime malarstwo i w literaturę piękną. Henryk Sienkiewicz w Potopie
każe o. Kordeckiemu przesłać z Jasnej Góry dla Szwedów paczkę opłatków,
jako bożonarodzeniowy podarunek; zaś Władysław Reymont w Chłopach
barwnie przedstawia wypiek opłatków przez lipeckiego organistę.
Dzisiaj opłatki pieką specjalistyczne piekarnie zakonne
lub świeckie. Organiści zaś, względnie inni przedstawiciele wspólnot
parafialnych, przygotowują z nich odpowiednie paczki. Przed rozdziałem
opłatków często miejscowy proboszcz błogosławi je po Mszy św. w I
Niedzielę Adwentu. Wręczanie opłatków zawsze wiązało się ze wstępnymi
życzeniami świątecznymi.
Dawniej w białej wiązce opłatkowej spiętej kolorową krajką
papieru znajdowały się kolorowe opłatki (do ciasta dodawano odpowiednie
farby), z przeznaczeniem dla zwierząt. W niektórych regionach wypiekano
opłatki z zielem, najczęściej była nim ruta.
Do dzisiaj można spotkać opłatki małego formatu. Roznoszący
wręczali je dzieciom, które zawsze łakomie patrzyły na całą paczkę.
Te mniejsze opłatki zwykło się też wkładać do kopert zawierających
spisane życzenia świąteczne dla określonego adresata.
Z nazwą materialnego opłatka wiąże się pewna forma spotkania
wspólnotowego zwanego "opłatkiem". Organizują go wspólnoty parafialne,
pracownicy danego zakładu, biura, oddziału - wyprzedzając dzień wigilijny
lub wiążą go z trwającym okresem Bożego Narodzenia. W przypadku rzeczywistej
atmosfery opłatkowej nie brakuje na takim spotkaniu modlitwy, serdecznych
życzeń, kolęd i samego znaku białego chleba. Głośne zabawy alkoholowe,
choćby miały opłatkowy listek, z "opłatkiem" nie mają wiele wspólnego.
Warto jeszcze przytoczyć treść modlitwy, którą błogosławi
się opłatki:
W tej uroczystej chwili wychwalamy Boga, naszego Ojca,
za Świętą Noc, którą teraz wspominamy, a w której Jednorodzony Jego
Syn, Jezus Chrystus, narodził się z Maryi, aby być Bogiem z nami.
Dziękujemy Ci, Boże i Ojcze nasz, za ten biały chleb
- opłatek, owoc ziemi i ludzkiej pracy, który zgromadził nas dzisiaj
w jedno przy tym stole, podobnie jak wówczas, kiedy mocą Twego Słowa
staje się Twoim Ciałem i gromadzi nas we wspólnocie ołtarza.
Pobłogosław nas i te opłatki, którymi będziemy się łamać
i - zwyczajem ojców naszych - składać sobie wzajemne życzenia świąteczne.
Panie, Ty sam nauczyłeś nas tego, aby w znaku przełamania
się chlebem dzielić się z innymi - a zwłaszcza z potrzebującymi -
miłością, życzliwością i pokojem.
Obdarz więc nas wszystkich Twoim pokojem, abyśmy wspólnie
sławili Ojcowską Twą dobroć. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. (
Agenda Liturgiczna Diecezji Opolskiej, Opole 1986 r.)
Oby piękna i bogata tradycja wigilijnego opłatka żyła
pośród nas i była przekazywana, nie tylko na polskiej ziemi, następnym
pokoleniom.
MSZ nie ma żadnych informacji o polskich rannych - powiedział rzecznik resortu Paweł Wroński nawiązując do sytuacji na Bliskim Wschodzie. Poinformował również, że w niedzielę do Polski ma przybyć ostatnia grupa obywateli ewakuowanych z Izraela.
W niedzielę rano czasu polskiego prezydent USA Donald Trump poinformował, że Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie. Iran zaatakował natomiast Izrael, w wyniku czego rannych ma być 27 osób.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.