Początek jesieni jest czasem nawiedzania przez wiernych trzech ważnych sanktuariów maryjnych w naszej archidiecezji: w Wąwolnicy, na Górce Chełmskiej i od 10 lat w lubelskiej parafii Matki Bożej Różańcowej. W dwóch pierwszych przypadkach nawiedzanie poprzedzają jednodniowe lub nocne pielgrzymki.
Początki pielgrzymowania
Pielgrzymowanie do miejsc kultu Matki Bożej jest stosunkowo młodą formą pobożności, znacznie starszą tradycją pątniczą było wędrowanie do Jerozolimy czy Rzymu. Później ogromną renomę zdobyło Camino de Santiago, droga do sanktuarium św. Jakuba w hiszpańskiej Composteli. Kiedy wzrosła popularność pielgrzymowania do miejsc z relikwiami świętych lub błogosławionych, lublinianie odbywali pobożne podróże głównie do Krakowa – św. Jan Kanty, św. Szymon z Lipnicy, św. Stanisław ze Szczepanowa. Jedyną, ale za to niezwykle cenną lubelską relikwią przyciągającą wiernych, były fragmenty Drzewa Krzyża Świętego w bazylice Ojców Dominikanów. Niestety, większa część tego fragmentu Krzyża została skradziona 23 lata temu; sprawców do dzisiaj nie zatrzymano.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Matka Boża w wizerunkach
Reklama
Nawiedzanie miejsc kultu Matki Bożej wiąże się z rozwojem malarstwa i uwiecznianiem wizerunku Maryi na desce lub płótnie. Najsłynniejsza polska ikona to oczywiście obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Pierwszym czczonym wizerunkiem Maryi na Lubelszczyźnie, otoczonym początkowo wielki kultem, jest obraz Matki Bożej Dobrej Rady w kościele Świętego Ducha w Lublinie. Sława obrazu uśmiechniętej Madonny z Dzieciątkiem nadeszła wraz z wydarzeniami z lipca 1642 r. Wówczas Jakub Lenczowski, uczeń szkoły jezuickiej, zauważył na obrazie Maryi krwawe łzy spływające z Jej oczu. Zjawisko powtarzało się przez cztery dni i uznane zostało przez wiernych za cudowne. Modlący się przed obrazem zaświadczali o uzdrowieniach i innych łaskach otrzymywanych przez wstawiennictwo Niepokalanej. Cud nie został oficjalnie uznany przez władze kościelne i chyba to spowodowało jego wygasanie, choć i dzisiaj nie brakuje czcicieli świętoduskiej ikony.
Niewątpliwie najbardziej znanym cudownym obrazem maryjnym w naszej archidiecezji jest wizerunek Matki Bożej Płaczącej w archikatedrze. To obraz Matki Bożej Częstochowskiej, na którym w 1949 r. pojawiły się łzy. Cud Lubelski znany jest w całej Polsce i przyciąga coraz więcej pielgrzymów. Na wschodzie archidiecezji wierni pielgrzymują, wielu pieszo, na chełmską Górkę w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, 8 września, aby uczcić Jej wizerunek Matki Bożej Chełmskiej. W ołtarzu sanktuarium znajduje się licząca ponad 100 lat kopia cudownej ikony; oryginał został odnaleziony w Ukrainie i eksponowany jest w muzeum w Łucku. Znacznie liczniej wierni przybywają przed figurkę Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy; tutaj w pierwszą niedzielę września pielgrzymują, nawet nocą, parafianie z zachodniej części archidiecezji.
Dobra droga do Maryi
W tym roku jubileusz obchodzić będzie najmłodsze lubelskie sanktuarium maryjne – Matki Bożej Latyczowskiej. Obraz, znany wcześniej jako ikona Królowej Podola i Wołynia, trafił do Lublina 80 lat temu. Przez 70 lat znajdował się w kaplicy domu sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, a 10 lat temu z inicjatywy abp. Stanisława Budzika został przeniesiony do świątyni przy ul. Bursztynowej i wystawiony do publicznego kultu w sanktuarium Patronki Nowej Ewangelizacji. Jubileuszowe uroczystości odbędą się w niedzielę, 6 października br.
Chełm, Wąwolnica, Lublin, a także Kazimierz Dolny, Księżomierz i Gołąb, to miejsca naznaczone czcią Maryi w naszym regionie. Warte są pielgrzymki tak samo jak Częstochowa, Lourdes czy Fatima.