„Zrób aborcję przed Sejmem” – to tylko jedno z kilku haseł, które mają zachęcać kobiety do dzieciobójstwa. Proaborcyjny ośrodek AboTak ma szokować, tworzyć presję polityczną i zarabiać.
Proaborcyjne środowiska mówią, że otworzyły pierwszą w Polsce przychodnię aborcyjną. Jak to możliwe w państwie, w którym aborcja jest nielegalna i dopuszczalna jedynie w dwóch, bardzo zawężonych przypadkach?
Oficjalnie na ul. Wiejskiej ma działać sklep, w którym można sobie kupić proaborcyjną odzież, a w środku nie ma ani jednego lekarza ginekologa. Jedynie marketingowo ma to być „przychodnia”, która będzie pomagać w zabijaniu dzieci. Powód jej powstania to zbieranie środków finansowych z Polski i ze świata na proaborcyjną działalność jej twórców. – Wszczęcie postępowania karnego powinno być w tym przypadku oczywistą konsekwencją. Takie zawiadomienie zostało już przez nas wysłane do prokuratury – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.
Ileż to słów padło ze strony zwolenników tzw. aborcji (czyli możliwości zabijania dzieci nienarodzonych) o tym, że to jest zło, ale mniejsze, że oni też nie chcą, ale musi być wybór, bo różnie w życiu bywa. Sięgam pamięcią wstecz, jeszcze do lat szkolnych, i przypominam sobie obserwowane latami parlamentarne debaty, i wszędzie ten wątek odnajduję. Aż tu nagle – przełom. „Gazeta” pana Michnika postanowiła w lutym 2018 r. rzucić czytelnikom okładkę z przekazem szokująco szczerym. „Aborcja jest OK” – brzmi tytuł na okładce skrajnie feministycznego dodatku. W artykule historie pań po aborcji, nazwanych makabrycznie „aborcyjnym dream teamem”. I tezy, że aborcja to tak w ogóle fajna jest. Atrakcyjna, pełna różu i brokatu. Horror! Ale i jasność sytuacji.
Kandydatka na urząd Prezydenta RP Magdalena Biejat wskazuje, że „wreszcie” mają propozycję, która pozwoli zlikwidować Fundusz Kościelny. Trzeba zatem sprostować, że lewicowe partie polityczne wielokrotnie już przedstawiały projekty ustaw dążące do likwidacji FK, z których żaden nie spełniał wymogów konstytucyjnych. Nie inaczej jest tym razem - pisze w komentarzu dla KAI dr Łukasz Bernaciński, prawnik i autor monografii poświęconej Funduszowi Kościelnemu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.