Reklama

Niedziela Świdnicka

Papież, który zatrzymał się na chwilę

Wśród wielu osobistych spotkań, jakie wierni przeżywali z papieżem Franciszkiem, jedno zapisało się szczególnie w pamięci wałbrzyskiej wspólnoty hospicyjnej.

Niedziela świdnicka 18/2025, str. IV

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Archiwum Vatican Media

Papież Franciszek podczas spotkania z delegacją Hospicjum im. św. Jana Pawła II z Wałbrzycha

Papież Franciszek podczas spotkania z delegacją Hospicjum im. św. Jana Pawła II z Wałbrzycha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czerwcu 2019 r., podczas środowej audiencji generalnej na placu św. Piotra, podopieczni i personel Hospicjum im. św. Jana Pawła II z Wałbrzycha – z panią prezes Renatą Wierzbicką na czele – mieli okazję nie tylko spotkać się z Ojcem Świętym, ale również otrzymać niezwykły dar.

Spotkanie

– Miałam w dłoniach wcześniej zakupioną oryginalną, pamiątkową piuskę, a także obraz przedstawiający anioła unoszącego się nad naszym hospicjum, namalowany przez wałbrzyską artystkę Barbarę Malinowską oraz listy – po włosku i po polsku. Gdy papież Franciszek podszedł do nas, spojrzał na trzymaną przeze mnie piuskę i zapytał, skąd jesteśmy. Odpowiedziałam: „Z Wałbrzycha, z hospicjum imienia Jana Pawła II”. Uśmiechnął się, wziął piuskę, którą przyniosłam, a następnie... zdjął swoją i zamienił się ze mną. Błogosławiąc nas, odszedł do kolejnych pielgrzymów – wspominała ze wzruszeniem Renata Wierzbicka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ten gest – prosty, a jednocześnie pełen ciepła – poruszył wszystkich obecnych. Wymiana papieskich nakryć głowy, choć praktykowana wśród duchownych, jest rzadkością, a przypadki, by Franciszek zamieniał piuskę z osobą świecką, należą do absolutnych wyjątków.

Kapłański prezent

Reklama

– Wiedząc o tej watykańskiej tradycji, kupiłem piuskę w licencjonowanym sklepie na Watykanie i przekazałem pani prezes z nadzieją, że może uda się ją wręczyć papieżowi. Nie przypuszczałem, że sam Ojciec Święty zdecyduje się na zamianę. Dla mnie osobiście ta sytuacja była jak znak – opowiadał ks. Gniewomir Flis, który wówczas towarzyszył delegacji hospicyjnej.

Kapłan, który przyjął święcenia kapłańskie dwa lata wcześniej, właśnie w Rzymie odprawił swoją pierwszą Mszę świętą. Gdy w czerwcu 2019 r., w drugą rocznicę swoich święceń, wrócił na plac św. Piotra – stał się uczestnikiem wydarzenia, które nazwał „najpiękniejszym prezentem kapłańskim”. Piuska papieża Franciszka stała się od tamtej pory nie tylko cenną pamiątką, ale i znakiem łagodnej obecności Ojca Świętego w codzienności hospicjum. Choć nie jest oczywiście relikwią, ale dla wielu chorych i ich rodzin niesie duchowe znaczenie, które trudno przecenić.

Cicha modlitwa

– Ona podróżuje – mówi pani prezes. – Przekazujemy ją tym pacjentom, którzy szczególnie tego potrzebują, którzy są u kresu życia i pragną pomodlić się z wiarą i nadzieją. Proszę zrozumieć, że ta piuska to nie jest przedmiot kultu, nie chcemy, by pojawiło się wokół niej niezdrowe zainteresowanie. To nie ma być sensacja. To jest sprawa intymna, cicha, przepełniona modlitwą i spokojem. Dlatego w tej opowieści to nie piuska jest w centrum, lecz człowiek – cierpiący, potrzebujący nadziei. I papież Franciszek, który z serdecznym uśmiechem, bez słów, potrafił dać więcej niż niejeden traktat teologiczny – podkreśliła z przejęciem.

Dla wałbrzyskiej wspólnoty hospicyjnej ten krótki moment – zaledwie kilka sekund spojrzenia, wymiany gestu i błogosławieństwa – stał się opowieścią o Kościele bliskim człowiekowi. O papieżu, który nie tylko mówił o miłosierdziu, ale je uosabiał.

Pamięć o tej chwili pozostanie żywa. Nie tylko w sercach tych, którzy tam byli, ale i w świadectwie, jakie dali. Bo to spotkanie, choć krótkie, było prawdziwie święte.

2025-04-29 10:46

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół nie jest korporacją

Wierny lud, wierny święty lud Boży, ma duszę, a ponieważ możemy mówić o duszy ludu, możemy mówić o hermeneutyce, o sposobie postrzegania rzeczywistości, o sumieniu.

Lubię myśleć o Kościele jako o wiernym ludzie Bożym, świętym i grzesznym, ludzie powołanym i wezwanym mocą błogosławieństw. Żadna „zamknięta korporacja”. Jezus dla swojego Kościoła nie przyjął żadnego ze schematów politycznych swoich czasów: ani faryzeuszy, ani saduceuszy, ani esseńczyków, ani zelotów. Żadnej „zamkniętej korporacji”; po prostu podjął tradycję Izraela: „Będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem”. Lubię myśleć o Kościele jako o prostym i pokornym ludzie chodzącym w obecności Pana, wierny lud Boży. Po prostu wierny lud, a nawet „wierny święty lud Boży” w drodze, święty i grzeszny. I tym właśnie jest Kościół.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Kapsuła Dragon z Polakiem na pokładzie rozpoczęła powrót na Ziemię

2025-07-14 15:16

Adobe Stock

Astronauci powinni już jutro dotrzeć na Ziemię

Astronauci powinni już jutro dotrzeć na Ziemię

Kapsuła Dragon Grace z czworgiem astronautów misji Ax-4, w tym Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, odłączyła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i wraca na Ziemię. Za ok. 22 godziny ma wodować w Pacyfiku.

Czworo astronautów – Peggy Whitson (USA), Sławosz Uznański-Wiśniewski, Tibor Kapu (Węgry) i Shubhanshu Shukla (Indie) – spędzi prawie dobę w kapsule, zanim dotrą do Ziemi. NASA potwierdziła, że wodowanie kapsuły ma nastąpić we wtorek ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję