„Kiedy ludzie się spotykają, zawsze jest nadzieja na dynamiczny rozwój stosunków. Do załatwienia jest wiele spraw. Do dnia dzisiejszego nie mamy porozumienia i konkordatu, nad którym już od bardzo dawna pracujemy" - powiedział metropolita mińsko-mohylewski. Jego zdaniem dzisiejsza wizyta będzie nowym bodźcem do rozstrzygnięcia tego problemu.
Rozmówca rozgłośni papieskiej podkreślił, że Kościół katolicki może bardzo wiele zaoferować państwu, na przykład w dziedzinie społecznej, dzięki wdrożeniu nauczania społecznego Kościoła. W Mińsku powstała Akademia Teologiczna. Podobnie jest w odniesieniu do pracy charytatywnej - istnieje tu dobra współpraca z państwem i z Kościołem prawosławnym, "co nie jest tutaj takie proste, ale bardzo ważne" - zaznaczył arcybiskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwrócił uwagę, że na kilka dni przed wizytą prezydenta w Muzeach Watykańskich otwarto wystawę białoruskich ikon prawosławnych i katolickich. "Zorganizowaliśmy ją wraz z Ministerstwami: Spraw Zagranicznych i ds. Kultury i to też jest jakiś pozytywny wskaźnik" - przypomniał abp Kondrusiewicz.
Na zakończenie wyraził nadzieję, że "dzisiejsza wizyta prezydenta przybliży ten moment, gdy Następca św. Piotra stanie na ziemi białoruskiej”.