Red. Lidia Dudkiewicz: - Za naszych czasów, kiedy rozpanoszyło się gadulstwo, trzeba nam przyznać słuszność rzymskiemu komediopisarzowi Plautowi (250-184), kiedy nas zachęca do lapidarności w mowie, a zwłaszcza do precyzyjności w sądach.
Br. Stanisław Rybicki FSC: - Język polski w średniowieczu posługiwał się nie tylko liczbą pojedynczą i mnogą, ale też podwójną (dualis). Oto właśnie nasz aforyzm w tym ujęciu brzmiał: „Mądrej głowie dość dwie słowie”. W żartobliwym porzekadle, drwiąc sobie z lichej mieściny, mówiono: „Jedna gęś, dwie niewieście narobiły targu w mieście”. Tak mało tu słów, a tyle treści! To właśnie mistrzostwo Kochanowskich, gdy zwięźle a mądrze pouczają: „Nie mieć złota - Jeszcze nie szkoda; ale szkoda, co sromota”.
- Dość już jednak o lapidarności wysłowienia, mówmy o jego mądrości!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- W swym „Kazaniu sejmowym” ksiądz Piotr Skarga poucza: „W nieczystości i rozkoszach cielesnych nikt mądrym być nie może” i dalej wskazuje, co się tej mądrości sprzeciwia: „Nieprzyjaciel mądrości: górne i wysokie o sobie bez wstydu i mierności rozumienie, które pospolicie tam bywa, gdy młodszy starym i prostszy mędrszym nie ustępują ani ich słuchają”. Mamy się wyzbyć fałszywego przekonania o swojej mądrości, mamy zrezygnować z przyziemnej mądrości tego świata, mamy się strzec uwodzicieli i ich pseudomądrości... Pozornie genialne wywody mędrców tego świata bywają pustą gadaniną, gdy nie służą dobru ludzkości.
- Tym przekonaniem dzieli się z nami Józef Weyssenhoff (1860-1932) w swojej powieści „Żywot i myśl Zygmunta Podfilipskiego”: „W każdym dziele, jeżeli ma na celu jakiś pożytek..., zawiera się jedna szczypta mądrości, dla której autor buduje książkę”.
- Jeżeli prawdą jest, że „mądremu wystarczy jedno słowo”, to tym bardziej prawdą jest, by swej edukacji, obcowania z dobrym słowem nie ograniczać do tego jednego słowa, by każde słowo, każde dzieło dawało nam szczerą chęć dążenia do uniwersalizmu, preferując taką twórczość, która pozwala nam poznawać samego siebie i mieć świadomość odpowiedzialności za głoszone i wypowiadane słowa. O tym poucza nas Chrystus: „Wedle słów twoich będziesz usprawiedliwiony i według słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12, 37). Tak oto słowo jest obrazem wnętrza człowieka. Z każdego słowa trzeba nam będzie zdać sprawę w dzień sądu. Słowa, jako odzwierciedlenie stanu duszy, będą stanowiły podstawę do uniewinnienia, albo do potępienia człowieka. Niechaj nam już wystarczy mądrość tego natchnionego słowa.
- Dziękuję za rozmowę.