Reklama

Rozmowa o nowym cyklu w „Niedzieli”

To był człowiek, który szedł jak światło

Osoba zmarłego w 1995 r. ks. Aleksandra Zienkiewicza, nazywanego „Wujkiem”, twórcy Duszpasterstwa Akademickiego „Pod Czwórką”, świadectwo jego życia i pisma, które pozostawił, są wielkim bogactwem. Sięgają do niego kolejne pokolenia ludzi szukających odpowiedzi na najważniejsze pytania.
„Niedziela na Dolnym Śląsku” rozpoczyna prezentację cyklu pt. „Z nauczania ks. «Wujka»”.
Dlaczego warto „Wujka” czytać i słuchać jego słów, opowiada ks. Andrzej Dziełak, przez 10 lat jeden z jego najbliższych współpracowników, obecnie proboszcz parafii Bożego Ciała we Wrocławiu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Bugała: - Kiedy Ksiądz poznał ks. „Wujka”?

Ks. Andrzej Dziełak: - Pierwsze moje spotkanie z ks. Aleksandrem Zienkiewiczem miało miejsce w 1964 r. Przyszedłem do Seminarium wrocławskiego po maturze, a ks. Zienkiewicz miał wówczas zajęcia z języka polskiego z klerykami I-go roku. Tam nas ćwiczył w pięknej polszczyźnie, pomagał udoskonalić ortografię, pisownię i wymowę.

- To była homiletyka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie, to był po prostu język polski. Później, jako klerycy seminarium, mogliśmy uczestniczyć w spotkaniach DA, na które ks. Zienkiewicz zapraszał seminaryjnych wykładowców. Tam go widywałem, obleganego chmarą studentów. Miałem to szczęście, że w 1980 r. zostałem jego współpracownikiem w DA „Pod Czwórką” i trwało to do 1990 r. Był to czas szczególny, nie tylko w historii Wrocławia, ale też całej naszej Ojczyzny - czas „Solidarności”, czas stanu wojennego.

- Księże, w jaki sposób najlepiej patrzeć na osobę ks. Zienkiewicza? O czym trzeba pamiętać, aby dostrzec jego osobę we właściwym świetle?

Reklama

- Odpowiem tak. Patrząc na każdego człowieka trzeba pamiętać o tym, co go ukształtowało, bo człowiek przecież nie bierze się znikąd. Teraz jest dobra okazja, by zobaczyć w takim historycznym kontekście osobę ks. Zienkiewicza, przypada bowiem 60. rocznica utworzenia polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Odzyskanych, a z tym jubileuszowym wydarzeniem łączy się historia poszczególnych jednostek, które na te ziemie dotarły z Kresów, z ziemi lwowskiej. Byli też z diecezji pińskiej, z Nowogórdczyzny - jak Ksiądz Aleksander. Ci Polacy przywozili ze sobą trochę majątku materialnego, chociaż w odniesieniu do ks. Zienkiewicza nie wiemy, co przywiózł z rzeczy osobistych, bo majątku przez całe życie nie miał. Wiemy, że z rzeczy materialnych przywiózł jedną bezcenną perłę - księgę metrykalną z wpisem chrztu Adama Mickiewicza, którą złożył w Bibliotece Jasnogórskiej.

- Pewnie narażał życie, aby ten skarb przechować i przywieźć…

- Tak, to niezwykle ważne, ale oprócz tego przywiózł ze sobą to, co mogliśmy poznawać, nie wiedząc o tym - bogactwo wiary wyniesionej z licznej rodziny, umiłowanie literatury, poezji, zamiłowanie do twórczości Mickiewicza, z tym połączony duch patriotyzmu, który wciąż się przewijał w jego pracy duszpasterskiej, towarzyszył tej wierze. Ducha harcerstwa i zamiłowanie do pracy z młodym pokoleniem - to wyposażenie, które stamtąd przywiózł - duchowe i najcenniejsze.

- Przez wszystkie lata ks. Zienkiewicz, mimo braku czasu, wiele pisał. Pozostawił notatki, zapiski homilii, artykuły. Po jego śmierci te materiały ocalono i uporządkowano z niezwykłą starannością. W tej chwili istnieje już elektroniczne archiwum, efekt mozolnej pracy…

Reklama

- Tak, głównie wychowanków, zafascynowanych jego osobą, jego kapłańską pracą, jego poświęceniem dla młodych. Z tego doświadczenia, które ze sobą przywiózł, a o którym nie opowiadał, teraz dopiero człowiek wyłuskuje prawdę o nim. Prawdę o człowieku, którego okres wczesnej pracy kapłańskiej przypadł na czas II wojny. Jak w tym czasie mogło się kapłaństwo ukształtować? Jak przetrwać? Trzeba na ten kontekst historyczny patrzeć, żeby ks. Zienkiewicza zrozumieć. To, co przeżył na Kresach, na Nowogródczyźnie, to ze sobą przywiózł - łącznie ze śmiercią sióstr nazaretanek. I to wszystko w tym zgromadzonym materiale można znaleźć.

- Czy coś Księdza szczególnie w tych notatkach zadziwiło?

- Gdy zaczynał pracę na Dolnym Śląsku jako katecheta w Sycowie, to wśród materiałów, które stanowiły dla niego kanon pracy katechetycznej znalazł się też tekst św. Pawła „Nie daj się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężaj”. I to wybrał jako myśl przewodnią pracy wewnętrznej młodzieży już w 1947 r.! Po doświadczeniach, gdzie zaznał zarówno nienawiści, jak i poniżenia człowieka przez dwa totalitaryzmy - hitlerowski i sowiecki. Wymowne, prawda?

- Minęło wiele lat a na „Wujkowe” ślady wciąż natrafiają nowe pokolenia. Fenomen osoby?

- To, co posiał w sercach młodych ludzi tak licznych, rozrzuconych po całym świecie, wciąż prowokuje nas do postawienia pytania: Co stanowiło wielkość tego człowieka? I tu przede wszystkim jawi się bardzo żywa wiara, której towarzyszy świadectwo życia. To jest świadek Ewangelii, którą głosił z pogodą, z zaufaniem do człowieka. Do niego mógł każdy przyjść - i przychodzili, o każdym czasie. I to zarówno w czasie normalnej pracy - jeśli normalną można nazwać pracę duszpasterza akademickiego w czasie wojującego ateizmu. Służył nie tylko radą, ale też konkretną pomocą materialną. Pomagał studentom - świadczą o tym ci, którzy się z nim zetknęli. Towarzyszył tym młodym na dobre i na złe. Myślę, że nade wszystko jako świadek - nie tylko minionego czasu, ale świadek nieprzemijających wartości ewangelicznych, wiary w Pana Boga, w Chrystusa i bardzo na serio traktowanego kapłaństwa - służebnego.

- Dziękuję Księdzu za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

CBOS: Rośnie liczba tych, którzy pozytywnie oceniają działalność Kościoła katolickiego

2025-10-03 21:53

[ TEMATY ]

badania

opinie

Karol Porwich/Niedziela

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

45 proc. badanych pozytywnie ocenia działalność Kościoła katolickiego, to o 3 punkty więcej niż w marcu; źle – 41 proc., o 4 punkty mniej niż poprzednio - wynika z wrześniowego badania CBOS. Zadowolone są w większości osoby identyfikujące się z prawicą, a krytyczne - o poglądach lewicowych lub centrowych.

Podziel się cytatem Pozytywnie działalność Kościoła katolickiego oceniło ocena 45 proc. dorosłych Polaków. To o 3 punkty więcej niż pół roku temu. Z kolei źle oceniło 41 proc. respondentów, o 4 punkty mniej niż poprzednio. „Od pięciu lat opinie o Kościele są wyraźnie spolaryzowane, przy czym raz niewielką przewagę zyskują osoby z aprobatą wypowiadające się o działaniu tej instytucji, a innym razem – jej krytycy” - wskazał CBOS.
CZYTAJ DALEJ

Inauguracja roku akademickiego w WMSD oraz IWST w Częstochowie

2025-10-03 16:52

[ TEMATY ]

Częstochowa

abp Wacław Depo

WMSD

IWST

Maciej Orman/Niedziela

O miarę gotowości i dyspozycyjności wobec woli objawiającego się Boga pytał abp Wacław Depo 3 października podczas Mszy św. sprawowanej z okazji inauguracji roku akademickiego w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie oraz w Instytucie Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie.

Eucharystię w kościele seminaryjnym Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana koncelebrowali bp Artur Ważny, ordynariusz diecezji sosnowieckiej, a także formatorzy i wykładowcy WMSD oraz IWST.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja łowicka w Rzymie – jedność, prośby i umocnienie

2025-10-03 19:57

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

Papież Leon XIV

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Spotkanie z Papieżem to znak jedności z Kościołem powszechnym oraz umocnienie naszej wiary - wskazał bp Wojciech Osial, który w Rzymie towarzyszy pielgrzymom z diecezji łowickiej. Dziś wierni uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w rzymskim kościele Sant’Agnese in Agone. W sobotę Polacy wezmą udział w audiencji jubileuszowej Ojca Świętego Leona XIV.

Biskup łowicki w rozmowie z Vatican News podkreślił osobisty i duszpasterski wymiar obecności diecezji łowickiej w Rzymie. Wskazał na dwie najważniejsze intencje, które przywiózł ze sobą do grobu Apostołów. „Przybywamy jako pielgrzymka jubileuszowa diecezji łowickiej i zapewne każdy z pielgrzymów przynosi swoje osobiste intencje, ale ja jako biskup, jako pasterz diecezji łowickiej mam w sercu takie dwie intencje” - powiedział. Pierwsza z nich to modlitwa wstawiennicza za tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji: „Modlę się za chorych kapłanów i za chorych oraz za kapłanów, którzy przeżywają różnorodne trudności”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję