Reklama

„Głód dobra” zawsze na czasie

Okres 90 lat to dostatecznie dużo czasu, aby mieszkańcy Kielc i Kielecczyzny mogli ocenić i docenić ogrom dzieła sióstr w białych habitach. 25 maja Dom Zakonny Zgromadzenia Sióstr św. Dominika obchodził swój jubileusz w Ośrodku Wychowawczym przy ul. Karczówkowskiej 15.

Niedziela kielecka 24/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie w Ośrodku było okazją do przemówień i podziękowań, szczególnie ze strony s. Patrycji Bielawy OP, dyrektor Ośrodka, i m. Julii Bakalarz, przełożonej generalnej, która wraz z dawnymi współpracownicami kieleckiej placówki przyjechała na uroczystość. Była mowa o zapewnieniu dziewczętom poczucia bezpieczeństwa, dbaniu o pełny rozwój osoby ludzkiej, czego źródłem są także zakonne konstytucje.
Wychowanki Ośrodka pod kierunkiem s. Benedykty Baumann (prowadzącej grupę teatralną) zaprezentowały sztukę pt. „Głód dobra”, napisaną specjalnie na tę okazję. To historia matki założycielki Zgromadzenia w Polsce, Róży Kolumby Białeckiej, opowiedziana z wielkim talentem i dramaturgią. Scenariusz przenika wątek subtelnego łowienia dusz przez Boga, sięgający w czasy dziewczyny ze szlacheckiego dworku (która nie mogła znieść, że dzieci w listopadzie chodzą na bosaka) aż po współczesne uczniowskie wagary na kieleckiej Kadzielni.
Mszy św. dziękczynnej za 90 lat obecności w Kielcach przewodniczył bp Kazimierz Ryczan. W homilii wrócił do roku 1917 i do początków dzieła - „na ulice i do kościołów Kielc”. Miasto nigdy nie znało i nie zna litości, zawsze istniał w nim potężny margines nędzy moralnej. Służebnice św. Dominika zbudowały dziewczętom prawdziwy dom - z sercem, troską, zrozumieniem, kromką chleba. Ten dom to ich dzieło, a siostry, jak wszystkie matki, nie pytały o swoje prawa i cenę wykonanej pracy. - Dziękuję za wasz wkład w budowę naszego diecezjalnego domu (...), niech was nie omija ludzka wdzięczność, ani zwykła życzliwość - mówił Ksiądz Biskup.
Proboszcz ks. Edward Skotnicki, gospodarz parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, w obrębie której znajduje się Ośrodek, przypomniał, jak wiele wspólnota parafialna zawdzięcza obecności sióstr. Jest to m.in. ciągłość posługi w parafialnym kościele, bowiem gdy przez jakiś czas parafia była go pozbawiona, siostry udostępniały swą kaplicę. Msza św. była także dużym przeżyciem dla rodzin dziewcząt, szczególnie dla mam, które otrzymały życzenia z okazji Dnia Matki. Oprawę liturgii przygotowała grupa muzyczna Ośrodka.
Była także okazja do zwiedzania Ośrodka, w którym aktualnie przebywa ok. 65 dziewcząt w wieku 10-22 lat, pod opieką 21 sióstr. Gośćmi jubileuszowej uroczystości u dominikanek w tym dniu byli bp Kazimierz Ryczan i towarzyszący mu kapłani, Janusz Skibiński - świętokrzyski kurator oświaty, dyrektorzy szkół, w których uczą się wychowanki sióstr, siostry z zaprzyjaźnionych zgromadzeń.
Początki kieleckiej placówki i obecności dominikanek sięgają 1917 r., gdy ówczesny bp kielecki Augustyn Łosiński skierował pismo do przełożonej generalnej Zgromadzenia i prosił o objęcie kierownictwa nad „Przytułkiem dla dziewcząt”. Siostry wyszukiwały w Kielcach dziewcząt, którym potrzebna była pomoc i osadzały je w przytułku. Od 1922 r. funkcjonował oficjalny Zakład dla Sierot, do którego Magistrat kierował dziewczynki z ubogich rodzin, pozbawione możliwości nauki w szkołach. Krótko przy zakładzie był także żłobek.
W 1939 r., z początkiem II wojny światowej, siostry przyjmowały dzieci z innych miast Polski, np. z Poznania. Prowadziły także przedszkole dla wszystkich chętnych, w niektórych pomieszczeniach funkcjonował internat. Czas wojny był trudny dla zakładu - brakowało środków, niektóre budynki uległy zniszczeniu, w tym dom i zabudowania gospodarcze. Od 1960 do 1992 r. ośrodek funkcjonował jako Zakład Wychowawczy Caritas, został także wpisany do oficjalnego rejestru placówek oświatowych. W obecnej formie istnieje od 1996 r., jako Specjalny Ośrodek Wychowawczy im. Matki Kolumby Białeckiej Zgromadzenia Sióstr św. Dominika w Kielcach, z przeznaczeniem dla dziewcząt wymagających specjalnego, obniżonego toku nauczania.
Dziewczęta przebywają w 4 grupach: Bł. Julii Rodzińskiej, Jana Pawła II, Siostry Faustyny, Matki Teresy z Kalkuty. Nad 10- i 15-osobowymi grupami czuwają siostry wychowawczynie. Pomagają w przyswajaniu wiedzy, uczą ogólnych zasad panujących w społeczeństwie, dużą wagę przykładają do wpojenia podstaw działalności samorządowej w dzisiejszym świecie, wspierają rozwój zainteresowań, organizują wakacyjny wypoczynek. Plan dnia obejmuje naukę, relaks, integrację. Wychowanie w Ośrodku oparte jest o wartości chrześcijańskie i cykl roku liturgicznego. To bodaj jedyny tego typu ośrodek w Polsce - z internatem, ale i z możliwością wyjazdów do domów na soboty i niedziele. Kapelanem w placówce jest ks. Stanisław Król.
Siostry przyjmują także do placówki dziewczęta sprawiające trudności wychowawcze. Jest również możliwość dziennego pobytu w Ośrodku dla tych, którzy potrzebują pomocy w odrabianiu lekcji. W tego typu zajęciach mogą uczestniczyć również chłopcy. W przyszłości siostry planują otwarcie bursy dla dziewcząt oraz przyjmowanie do Ośrodka chłopców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie i Róża dla Matki Bożej. Uroczystość ku czci św. Ojca Pio

2025-09-23 08:05

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Vatican Media

Nazywany świętym naszych czasów – św. Pio z Pietrelciny - dziś 23 września wspominany w liturgii przez Kościół. W Rzymie odbędą się uroczystości z okazji jego święta, którym przewodniczyć będzie kard. Pietro Parolin. Z kolei w katedrze w Salerno wierni będą mieli okazję oglądać Różę Świętego Pio, ofiarowaną przez niego Matce Bożej z Pompejów.

Św. Ojciec Pio odszedł do Pana 23 września 1968 roku. Trzy dni przed śmiercią poprosił o przekazanie do sanktuarium Matki Bożej w Pompejach róży, z bukietu podarowanego mu przez jednego z wiernych. Dziż tę różę, która nie utraciła swojej pierwotnej wspaniałej woni będą mogli oglądać wierni w katedrze w Salerno, gdzie o godzinie 18.30 rozpocznie się uroczysta Msza św., której przewodniczyć będzie arcybiskup diecezji Salerno-Kampania-Acerno, Andrea Bellandi.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Dania/Premier o dronach nad lotniskiem w Kopenhadze: to atak na naszą infrastrukturę krytyczną

2025-09-23 10:26

[ TEMATY ]

lotnisko

Dania

PAP

To, co widzieliśmy w poniedziałek, to najpoważniejszy dotąd atak na infrastrukturę krytyczną Danii - oświadczyła we wtorek premier Mette Frederiksen, komentując obecność dronów nad lotniskiem w Kopenhadze.

Szefowa duńskiego rządu podkreśliła, że „nie wyklucza się żadnych opcji dotyczącego tego, kto za tym stoi”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję