MŁODZIEŻ
Sytuację duszpasterstw młodzieży w czasie pandemii omówił bp Marek Solarczyk, przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Jego zdaniem, czas pandemii uniemożliwił kontynuowanie normalnych form działania Kościoła w zakresie duszpasterstwa młodzieży, jednak pokazał też dużą żywotność młodych ludzi i ogromną ich inicjatywę. Była to choćby pomoc w uruchamianiu transmisji internetowych z parafii, czy różne inicjatywy ewangelizacyjne podejmowane w przestrzeni internetowej. Bardzo silny był też odzew młodych, którzy jako wolontariusze pomagali ludziom będącym w zamknięciu na kwarantannie lub w domach pomocy. „Chciałbym wyrazić wielki szacunek i wdzięczności dla tych młodych ludzi, za to co zrobili w okresie pandemii” – skonstatował biskup.
Mówiąc o najbliższej przyszłości bp Solarczyk wskazał na takie inicjatywy jak przygotowanie się do Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie, które zostały przełożone na lato 2023 r. Poinformował, że ramach tych przygotowań latem przyszłego roku odbędzie się Europejskie Spotkanie Młodych w Santiago de Compostela, organizowane z inicjatywy komisji ds. młodzieży Episkopatu Hiszpanii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
TROSKA O CZYSTOŚĆ WIARY
Abp Stanisław Budzik, przewodniczący Komisji Nauki Wiary KEP poinformował o przyjętych ostatnio dokumentach Komisji, które ostrzegają przed różnorodnymi deformacjami wiary.
Reklama
Jednym z nich jest nota w związku z pandemią koronawirusa pt. „Chrystus żyje i chce, abyś żył”. Dokument wskazuje na „bezdroża pseudoreligijnych propozycji”, czyli na niebezpieczne teorie, niezgodne z przesłaniem Kościoła, które były rozwijane w czasie pandemii. Apeluje też, aby ta trudna sytuacja „była czasem refleksji i nawrócenia”, według słów, jakie kierował do wiernych papież Franciszek w tym czasie.
Biskupi wskazali też w nocie, że „niezgodne z biblijnym obrazem Boga jest ukazywanie Go jako niemiłosiernego sędziego, bezdusznego kontrolera ludzkich działań, mściwego tyrana lub przeciwnie – obojętnego władcy świata”, zdystansowanego obserwatora ludzkiego teatru dziejów”. Za niedopuszczalne uznano też „magiczne traktowanie sakramentów i sakramentaliów, promowanie wizji Kościoła jako bezpiecznej arki, przeznaczonej wyłącznie dla świętych i sprawiedliwych”.
Drugim problemem, jaki nagle niedawno wypłynął w Polsce, była sprawa kultu św. Szarbela, mnicha z Libanu. Cieszy się on kultem także w Polsce, czemu służyły tzw. domy modlitwy, organizowane i prowadzone przez ks. Jarosława Cieleckiego. Niestety całkiem niedawno ksiądz ten popadł w konflikt z Kościołem, przeszedł do Kościoła narodowego, odłamu Kościoła polskokatolickiego, i został suspendowany. „W związku z tym przestrzegaliśmy wiernych, że on tych domów prowadzić nie może i nie jest już autorytetem, skoro sam dobrowolnie opuścił Kościół katolicki” - poinformował KAI abp Budzik. Zagubionym wiernym Komisja Nauki Wiary wskazała fundację maronicką, która w Polsce ma swoją reprezentację. Odpowiedzialnym za nią jest bp Andrzej Siemieniewski z Wrocławia.
KULTURA
Reklama
Na konieczność budowania mostów między wiarą a kulturą wskazał podczas zebrania plenarnego przewodniczący Rady KEP ds. Kultury bp Michał Janocha. Zaznaczył, że mówił do biskupów jako współodpowiedzialnych także za kształt kultury. Wskazał m.in. następujące problemy:
1. Obecność historii sztuki w seminariach duchownych i jej nauczanie. Potrzeba tu nie tylko ludzi kompetentnych ale także ludzi z pasją, którzy ukażą integralną łączność między wiarą a kulturą.
2. Nauczanie katechetów, od tego bowiem będzie zależała katecheza w szkole. Często w katechezie ogromne, liczące dwa tysiące lat dziedzictwo kultury chrześcijańskiej brane jest w nawias i sięga się po współczesne, nierzadko tandetne środki, zniekształcając tym samym wiarę.
3. Muzea diecezjalne. Można tu wskazać kilka wspaniałych przykładów działalności, gdzie muzeum staje się miejscem dyskusji o kulturze, miejsce inspirujących wystaw, promocji, koncertów, gdzie tworzy się jakieś środowisko, gdzie dokonuje się integracja wiary i kultury.
4. Rola duszpasterstw środowisk twórczych, które powstawały spontanicznie na fali „Solidarności”. Później wiele z nich odegrało wspaniała rolę w stanie wojennym, a następnie zaczęły przygasać. Niektóre z nich jednak nadal działają – głównie w dużych ośrodkach miejskich. Tu bardzo ważna jest rola kompetentnego i charyzmatycznego duszpasterza.