W rozmowach z przedstawicielami niektórych sekt religijnych często pojawia się stawiane przez nich pytanie: czy to prawda, że nie ma duszy nieśmiertelnej? Pytanie to wynika z doktryn głoszonych przez te sekty, według których ciało umiera wraz z duszą, w związku z czym nie ma egzystencji duszy niezależnie od ciała. Odpowiadając na to pytanie, należy najpierw zwrócić się do nauki Kościoła. Otóż na Soborze Laterańskim V w 1513 r. Kościół wypowiedział się jasno za nieśmiertelnością duszy, przeciw tym, którzy głosili jej śmiertelność: "Wynika to najwyrazniej z nauki Pana Jezusa w Ewangelii: Duszy zabić nie mogą (Mt 10, 28), albo: Kto nienawidzi duszą swoją na tym świecie, zachowuje ją na żywot wieczny (J 12, 25). Podobnie Pan Jezus zapowiada wieczną nagrodę lub wieczne męki zależnie od sądu ważącego zasługi tego życia" (Breviarium fidei, 189). Wielki teolog, św. Tomasz, pisze, że niezliczone są świadectwa Pisma Świętego, które potwierdzają nieśmiertelność duszy ludzkiej. Wydaje się, że nie wystarczy przytoczyć nauki Kościoła na ten temat, gdyż pytanie o nieśmiertelność nie jest pytaniem jedynie teoretycznym, ale egzystencjalnym, głęboko angażującym każdego człowieka. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach przekonanie o nieśmiertelności człowieka zderza się z tezę materializmu, według której człowiek w momencie śmierci ginie całkowicie ze swoją duszą i ciałem. Nietzsche, reprezentując stanowisko materialistyczne, mówił o "wielkim kłamstwie osobistej nieśmiertelności". Wydaje się, że w kwestii nieśmiertelności duszy, poza stanowiskiem materialistycznym, istnieją trzy różne stanowiska: 1. Stanowisko filozofii greckiej; 2. Stanowisko teologii protestanckiej; 3. Stanowisko tradycyjnej teologii katolickiej. Wśród przedstawicieli teologii protestanckiej, które przyjmuje także wiele grup wyznaniowych tego nurtu, można spotkać się z poglądem, według którego umieranie człowieka jest prawdziwym zakończeniem istnienia, umiera nie tylko ciało, ale i dusza (por. J. Pieper, Śmierć i nieśmiertelność, 102-103). Pojęcie nieśmiertelności, zdaniem tej grupy teologów, wyklucza zmartwychwstanie. Protestanci twierdzą, że nauka katolicka znajduje się pod wpływem filozofii greckiej, gdyż przyjęła koncepcję duszy wypracowaną przez Platona, co ma się sprzeciwiać myśli biblijnej. We współczesnym słowniku biblijnym, opracowanym wspólnie przez teologów katolickich i protestanckich (Praktyczny słownik biblijny, red. Anton Grabner-Haider, Warszawa 1994), czytamy: "W Starym Testamencie nigdy nie oddziela się duszy od ciała: dusza może oznaczać życie (Joz 9, 24), całego człowieka (Rdz 2,7) i
Niezniszczalność duszy może być udowadniana poprzez liczne argumenty rozumowe. Freud np. potwierdza powszechne przekonanie ludzi o nieśmiertelności duszy, wysuwając argument, że w swojej podświadomości każdy jest przekonany o własnej nieśmiertelności. Kant postuluje nieśmiertelność duszy, gdyż w przeciwnym wypadku nie jest możliwe uzasadnienie bezwarunkowości zobowiązań moralnych, nadrzędności celów moralnych i ideałów. Czy istnieją jednak argumenty za niezniszczalnością duszy w ścisłym sensie tego słowa? Chodzi tutaj zwłaszcza o takie argumenty, które mogłyby być punktem wyjścia do stwierdzenia, że dusza jest niezależna od ciała i nie może być wciągnięta w jego rozkład. Kluczowe słowa klasycznych argumentów antropologii filozoficznej to: niezłożoność, niematerialność, duchowość, ponadczasowość duszy (Pieper, dz. cyt.,123). Według Piepera jednak, najbardziej przekonywający argument polega na wskazaniu zdolności człowieka do poznawania prawdy. Siła tego argumentu polega na tym, że pomimo wszelkiej zależności od organów cielesnych, poznanie prawdy jest procesem z natury i wewnętrznie niezależnym od wszelkich przemian materialnych. Zdolność do czynności o charakterze absolutnym wskazuje na absolutny byt podmiotu tych czynności, byt niezależny od ciała, musi być czymś, co utrzymuje się w trwaniu poza rozpadem ciała i poza śmiercią. Pieper podkreśla, że ani u Platona, ani u św. Tomasza z Akwinu nie występują racjonalne spekulacje na temat tego, co spotyka człowieka poza granicą śmierci. Pismo Święte przedstawia życie wieczne, stosując najrozmaitsze obrazy, nie mówi jednak wiele o sposobie bytowania w wieczności. Dzieje się tak dlatego, że przekroczenie granicy śmierci oznacza wejście w inny obszar istnienia, w którym czas , "eon", wieczność staje się w jednym momencie "jednoczesne" w całkiem nowy sposób. Ponieważ żywy byt ludzki realizuje się we wzajemnym oddziaływaniu duszy i ciała, i dusza może posiadać pełnię swej natury a nawet jej podobieństwo do Boga tylko w połączeniu z ciałem, dlatego niezniszczalność duszy zdaje się postulować przyszłe zmartwychwstanie. Według św. Tomasza, niezniszczalność duszy "z natury" jest konieczna w tym znaczeniu, że gdyby jej nie było, nie byłoby niczego lub nikogo, kto mógłby otrzymać nieśmiertelność przezwyciężającą śmierć, czyli otrzymać dar, który objawienie Boże określa jako doskonałą radość, życie wieczne, wspaniałą ucztę, zbawienie.
Syntezę nauki Pisma Świętego na omawiany przez nas temat podaje Słownik Teologii Biblijnej pod red. Xavier Leon Dufour. Według tej nauki, dusza: "zstępuje do szeolu, by wieść tam marną egzystencję z cieniami i ze zmarłymi z daleka od krainy żyjących, o której nic już zresztą nie wie (Job 14, 21 n; Ekl 9, 5.10), z daleka od Boga, którego nie może uwielbiać (Ps 88, 11nn), gdyż umarli trwają w krainie milczenia (Ps 94, 17; 115, 17). Krótko mówiąc: ona już nie jest (Job 7, 8.21; Ps 39, 14). Ten stan duszy jest często określany jako jej śmierć (Lb 23, 10; Sdz 16, 30; Ez 13, 19). A jednak tej duszy przebywającej w głębokościach otchłani wszechmoc Boża pozwoli wydostać się stamtąd (2 Mach 7, 9.14.23) i ożywić ponownie porozrzucane kości: jest to przedmiot niezachwianej wiary". Biblia nie umniejsza wiary w nieśmiertelność: "Dusze, które oczekują pod ołtarzem (Ap 6, 9; 20, 4) na swoją zapłatę (Mdr 2, 22), istnieją tam tylko jako uosobienie wezwania do zmartwychwstania, a to jest dziełem Ducha życia, a nie jakiejś immanentnej siły. W duszy Bóg złożył nasienie wieczności, które wzejdzie w swoim czasie (Jk 1, 21; 5, 20; 1P 1, 9). Cały człowiek znów stanie się duszą żyjącą i jak to mówi Paweł: ciałem duchowym: zmartwychwstanie cały, bez żadnego uszczerbku (1 Kor 15, 45 = Rdz 2, 7)".
Na zakończenie warto podkreślić wielkość obietnicy dotyczącej ludzkiego ciała, które ma mieć udział w przyszłej chwale. Bóg, który jest Bogiem Żywym, powołuje nas do życia wiecznego. Nie ma On żadnego upodobania w śmierci, lecz pragnie, by człowiek się nawrócił i żył. Kto żyje i wierzy w Jezusa, nie umrze na wieki (por. J 11, 26). Chrześcijanin oczekuje z wiarą na ostateczną przemianę swojego ciała zniszczalnego w ciało chwalebne. Nadzieja przyszłego zmartwychwstania jest dla niego źródłem prawdziwej radości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu