Reklama

Oczyścić Kościół, aby go zniszczyć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio - 15 kwietnia br. do Senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, której jestem członkiem, dotarł list otwarty polskich intelektualistów, wyrażający m.in. „sprzeciw wobec przedstawianych w mediach sugestii i żądań podważających decyzje Stolicy Apostolskiej w sprawie obsadzeń stolic biskupich”. W pełni solidaryzuję się z treścią tego listu, potwierdzam, że sprawy Kościoła są w mediach przedstawiane jednostronnie, obraża się kapłanów, manipuluje faktami, rzuca fałszywe oskarżenia. Tak było po 1990 r. Straszono wówczas Polaków „republiką proboszczów”, ale w porównaniu z tamtymi latami obecny atak na duchownych jest bardziej wyrafinowany, przemyślany, prowadzony przez warsztatowych mistrzów, którzy atakują nie tyle poszczególnych kapłanów, co generalnie cały Kościół. Świadczą o tym tytuły artykułów czy programów, w których na winę pojedynczego księdza nakłada się wizję grzesznego Kościoła, mówi i pisze o wieloletnich zaniedbaniach w kościelnych instytucjach. Wspomniani mistrzowie lepiej od hierarchii wiedzą, co należałoby w Kościele zmienić, aby nasze świątynie nie opustoszały. W tej trosce o czystość Kościoła zachowują się jak strażacy-podpalacze: najpierw jakąś nie do końca sprawdzoną informacją rozpalają ogień, potem wszędzie rozgłaszają, że w Kościele się pali, a następnie pierwsi oferują pomoc w gaszeniu pożaru.
Taką metodę stosuje się u nas przed każdymi świętami Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, przed ważnymi rocznicami. Tak było po śmierci Jana Pawła II, kiedy zgaszono wołanie „Subito santo”, oskarżając o. Konrada Hejmo o donoszenie na Ojca Świętego. W jednym momencie prysł wspaniały religijny nastrój, a zajęto się roztrząsaniem odnalezionych niby-przypadkowo jakichś dokumentów (nie w IPN, ale w MSW - skąd tam się wzięły?). Dziś, po zapoznaniu się z teczkami SB dominikańskiego zakonnika, wiadomo, że nie ma w nich ani jednego raportu podpisanego przez o. Konrada, nie ma też żadnego jego zobowiązania do współpracy.
Podobnie było w przededniu pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II, kiedy to w ferworze walki z Radiem Maryja dodatkowo byliśmy świadkami kampanii lustracyjnej w środowisku krakowskich duchownych. Ofiarą tej „dzikiej” lustracji stał się m.in. śp. ks. Mirosław Drozdek - z pewnością nie jedyna śmiertelna ofiara walki z Kościołem w latach wolności. Podobnie medialny lincz dokonał się rok później przed ingresem abp. Stanisława Wielgusa: wszystkie niemal laickie środki przekazu potraktowały go jak najgorszego zbrodniarza, a jego rzekomej superagenturze, złym postępkom poświęcono tysiące stron i godzin przekazu. A wszystko było oparte na esbeckich informacjach, tak jakby to one miały decydować o nominacjach w Kościele. Niejako w podsumowaniu tej sprawy 4 stycznia 2007 r. „Gazeta Wyborcza” zamieściła pod znamiennym tytułem „Lustracja służy Kościołowi” wypowiedź wówczas senatora Jarosława Gowina, który na pytanie: „czy esbeckie dokumenty mają decydować o losach Kościoła?”, odpowiedział: „To fałszywie sformułowana teza. Nie chodzi o to, że Kościół zależy od SB, tylko o to, że określone godności w Kościele powinny być sprawowane przez ludzi o nieposzlakowanym sumieniu, a w każdym razie o to, że decyzje personalne powinny być podejmowane w oparciu o znajomość biografii kandydatów. Teczki SB są jednym z kryteriów oceny ich postawy”. Pokrętna wypowiedź: z jednej strony odrzuca się tezę, że esbeckie dokumenty mają decydować o losach Kościoła, z drugiej natomiast - usiłuje dowieść, że powinny być jednym z kryteriów oceny kandydatów na biskupów.
Podobnie pokrętnie „Głos Wielkopolski” chcąc podważyć autorytet zasłużonego obrońcy rodziny - bp. Stanisława Stefanka z Łomży, oskarżył go o współpracę z SB. Sprawa jednak szybko ucichła, ponieważ rzekome „dowody” współpracy okazały się nic niewarte. Postanowiono uderzyć w Biskupa inaczej: oskarżono go o ukrywanie przed kilkunastu laty sprawy kapłana pedofila. Temat ten nagłośniono w mediach w przeddzień 3. rocznicy odejścia Jana Pawła II do Domu Ojca. Odezwali się, oczywiście, dyżurni publicyści, katolicy, wspomniani mistrzowie, pouczając, że „dla chronienia interesów jednego księdza poświęca się interesy dzieci i młodzieży. A robią to biskupi, którzy powinni chronić swoje owieczki, szczególnie te najmłodsze, przed wilkami, które udają pasterzy. Zamiast tego chronili wilki i pozwalali im przez lata grasować wśród niewinnych” (Tomasz Terlikowski).
Sprawę oskarżeń wysuniętych pod adresem tego duchownego archidiecezji szczecińskiej bada tamtejsza prokuratura. Czy jednak ważny będzie jeszcze wyrok, skoro media już go wydały?!
Wiem, że każda krytyka ma w sobie coś z prawdy i nie należy jej się obawiać. Kapłanów wolno krytykować, ale dla Kościoła należy zachować szacunek i miłość. Kapłan, nawet niegodny czy niewygodny, reprezentuje Kościół, dlatego nie należy go mieszać z błotem, niszczyć. Uważam, że nie mają miłości do Kościoła ci, którzy obecnie podważają kompetencję Stolicy Apostolskiej w dziedzinie obsadzania stolic biskupich - o czym było we wspomnianym liście otwartym. To, co wyprawiają media, lękając się abp. Głódzia na stolicy biskupiej w Gdańsku, stanowi niedopuszczalną metodę wywierania nacisku na wewnętrzne sprawy Kościoła. Na szczęście, obudziły się środowiska katolików, odpowiedni komunikat wydał również przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Jednym słowem, tego, co uczyniono z abp. Wielgusem w Warszawie, w inny sposób mediom nie udało się powtórzyć w Gdańsku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: Wniebowstąpienie wyraźnie pokazuje, że nasza Ojczyzna jest w Niebie

2024-05-10 20:51

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

John Singleton Copley, "Wniebowstąpienie Chrystusa"/commons.wikimedia.org

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

12 maja 2024, Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, rok B

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Rzym: Papież Franciszek odwiedzi Kapitol

2024-05-11 13:55

[ TEMATY ]

Rzym

Papież Franciszek odwiedzi Wzgórze Kapitolińskie w Rzymie 10 czerwca o godzinie 9:00. Wiadomość, która została ogłoszona przez kapelana lokalnej policji Roma Capitale, ks. Massimo Cocci, podczas inauguracji nowego posterunku policji drogowej na Piazza del Campidoglio, została teraz potwierdzona przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

26 marca 2019 r., dokładnie dziesięć lat po ostatniej wizycie papieża na Kapitolu, papież Franciszek odwiedził Campidoglio - Kapitol. Ówczesna burmistrz Rzymu, Virginia Raggi (dziś burmistrzem jest Roberto Gualtieri), przyjęła papieża w Palazzo Senatorio, a następnie towarzyszyła mu w prywatnym spotkaniu w swoim gabinecie. Była także u jego boku podczas innych etapów wizyty, w tym ostatnim w Sali Juliusza Cezara, skąd papież zaapelował do Rzymu i Rzymian: "Niech Rzym, zapłodniony krwią męczenników umie czerpać ze swej kultury, ukształtowanej przez wiarę w Chrystusa zasoby kreatywności i miłości niezbędne do przezwyciężenia obaw, które grożą zablokowaniem inicjatyw i możliwych dróg. Mogą one sprawić, że miasto rozkwitnie, stanie się bardziej braterskie i stworzy możliwości rozwoju, zarówno obywatelskiego jak i kulturowego, gospodarczego i społecznego. Niech Rzym będzie miastem mostów, a nie murów!".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję