W okresie świąt Bożego Narodzenia parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego „gościła” wyjątkowe postaci. Do wystawionej przed głównym ołtarzem stajenki wstawiono bowiem figury trzech papieży: św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka
Figury, o których mowa, na co dzień można podziwiać w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie przy ul. Jagiellońskiej 67/71 (www.jp2muzeum.pl). Dzięki uprzejmości Krzysztofa Witkowskiego, twórcy i dyrektora muzeum, po raz pierwszy były wystawione właśnie w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, gdzie proboszczem jest ks. prał. Andrzej Sobota.
– Przepięknie wykonane postaci trzech ostatnich papieży znajdują się w muzeum od Bożego Narodzenia 2014 r. – relacjonuje „Niedzieli” Krzysztof Witkowski. – Wykonali je dwaj salezjanie z Krakowa. Są to dwaj bracia, bliźniacy – księża Robert i Leszek Kruczkowie. Na prośbę kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego, posługują razem na jednej placówce. I tam ich talent dosłownie eksploduje. Tworzą wspaniałe dzieła – podsumowuje dyrektor muzeum, które nie tylko posiada unikatową kolekcję tysięcy monet i medali związanych ze św. Janem Pawłem II, ale organizuje co miesiąc spotkania z wyjątkowymi osobami.
Tym razem muzeum, podczas 47. już spotkania z cyklu „Z Janem Pawłem II ku przyszłości”, będzie gościło 18 stycznia br. o godz. 18 abp. Zygmunta Zimowskiego oraz wiele innych zaproszonych osób. Abp Zimowski od 1983 r. pracował w watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, której prefektem był swego czasu kard. Joseph Ratzinger – późniejszy papież Benedykt XVI. Abp Zimowski m.in. uczestniczył w pracach nad przygotowaniem Katechizmu Kościoła Katolickiego. W roku 2002 Jan Paweł II mianował go biskupem radomskim, a 18 kwietnia 2009 r. papież Benedykt XVI uczynił go arcybiskupem i przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia, zwalniając go jednocześnie z posługi biskupiej w Radomiu.
Najpierw zobaczyłam szopkę wykonaną ze szkła i aluminium, pięknie pomalowaną i kształtem nawiązującą do kaplicy w Olszowicach. To było rok temu, gdy uczestniczyłam w finale Konkursu Szopek Bożonarodzeniowych Tradycyjnych i Krakowskich organizowanym w Sieprawiu
Zachwyciłam się wówczas dziełem rodziny Ochońskich. Wtedy też usłyszałam, że tworzenie szopek to ich pomysł na wspólnie spędzany czas adwentowy. Państwa Jolantę i Sławomira Ochońskich i ich dzieci: Angelikę i Justynę (uczennice Gimnazjum w Świątnikach) oraz uczęszczających do SP w Olszowicach czwartoklasistę Kacpra i Wiktora z zerówki, poznałam będąc gościem w ich domu. W domu zadbanym i pełnym niewymuszonej radości. - Małżeństwem jesteśmy od 15 lat, mamy tradycyjny podział obowiązków - mówi pani Jolanta. - Ja opiekuję się dziećmi, wykonuję prace stąd wynikające, a mąż dba o rodzinę od strony finansowej - prowadzi firmę (Firma Produkcyjno-Handlowo-Usługowa „Sław-Bruk” - przyp. red.). Słuchające wypowiedzi mamy dziewczyny szybko uzupełniają, że głowa rodziny nie stroni od domowych obowiązków. - Niedzielny obiad jest najsmaczniejszy, bo gotuje go tata - przekonuje Angelika. - Muszę sobie przynajmniej raz w tygodniu coś ugotować (śmiech) - chwalony komentuje wypowiedź córki.
Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?
Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Mołdawia utrzymuje pełną kontrolę gospodarczą nad Naddniestrzem
W tzw. Naddniestrzu nie ma dziś perspektyw rozwoju - powiedział PAP ks. Marcin Januś, proboszcz parafii we wsi Swoboda-Raszków w separatystycznym regionie Naddniestrza, w Republice Mołdawii. Jak podkreślił, Mołdawia utrzymuje obecnie pełną kontrolę gospodarczą nad tą częścią kraju.
Swoboda-Raszków to niewielka wieś na północy tzw. Naddniestrza - separatystycznej, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową i kontrolowanej politycznie przez Rosję republiki na terytorium Mołdawii. Jak powiedział PAP proboszcz parafii pw. św. Marty, sercanin ks. Marcin Januś, "Polacy są tam jeszcze od czasów I Rzeczypospolitej".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.