Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pola nadziei dla Hospicjum Santa Galla

Przy kościołach parafialnych św. Jerzego i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju miały miejsce tzw. żonkilowe kwesty na rzecz Hospicjum Santa Galla w Łabuńkach

Niedziela zamojsko-lubaczowska 14/2018, str. VI-VII

[ TEMATY ]

hospicjum

kwestowanie

Joanna Ferens

W akcji uczestniczyła także dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Biłgoraju Teresa Bogdanowicz-Bordzań

W akcji uczestniczyła także dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Biłgoraju Teresa Bogdanowicz-Bordzań

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczna, XXI edycja ogólnopolskiej akcji „Pola Nadziei”, odbyła się pod hasłem „Jesteśmy sobie potrzebni”. Patronat honorowy nad akcją objął abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.

Dyrektor hospicjum w Łabuńkach ks. Michał Przybysz ze Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa wyjaśnia, że znakiem rozpoznawczym kampanii jest żonkil, międzynarodowy symbol nadziei. – Akcja rozpoczyna się jesienią, kiedy na terenie naszego hospicjum wysadzamy żonkile. Tym razem odbyło się to 4 października 2017 r., zaś patronat honorowy nad kampanią „Pola Nadziei” objął bp Marian Rojek. Na wiosnę, kiedy zaczynają, kwitnąć rozpoczynamy zbiórki w różnych miejscach naszej diecezji. Aby nie wycinać tych żywych kwiatów i pozwolić im cieszyć nasze oczy na dłużej na grządkach i rabatkach, dzieci i młodzież w szkołach tworzą takie kwiaty z papieru i bibuły. Są one później rozdawane jako symbol nadziei każdemu, kto wesprze nasze hospicjum w ramach tej ogólnopolskiej akcji – wskazał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ulżyć cierpiącym

W hospicjum wszyscy chorzy otrzymują wsparcie zarówno medyczne, psychologiczne, jak i duchowe. – W naszym hospicjum zajmujemy się głównie osobami dorosłymi chorymi głównie na nowotwory lub inne ciężkie i nieuleczalne choroby, w momencie, kiedy zostało już zakończone leczenie, a taka osoba potrzebuje pomocy medycznej, pielęgnacyjnej, psychologicznej i duchowej, bo w tych wszystkich dziedzinach tą opieką otaczamy tych chorych. Staramy się ich wspierać przez rozmowy, obecność, sakramenty święte, pragniemy, aby ten człowiek mógł uporządkować swoje relacje z Panem Bogiem i drugim człowiekiem. Ma to bardzo duży wpływ na to, w jaki sposób człowiek umiera, odchodzi z tego świata – podkreślił ks. Michał.

Nieocenioną pomocą w hospicjum jest rodzina chorego i wolontariusze. – Obecność rodziny i najbliższych jest najlepszym lekarstwem na ten ból egzystencjalny, psychiczny i duchowy. Dzięki temu chorzy nie czują się osamotnieni, pozostawieni z tym cierpieniem samym sobie, wiedzą, że w tych ostatnich chwilach ktoś przy nich jest i wspiera ich zarówno swoją obecnością, jak i dobrym słowem, uśmiechem oraz życzliwością – dodaje ks. Michał Przybysz.

Reklama

Pomóc hospicjum

Hospicjum w Łabuńkach można wesprzeć na różne sposoby. – Ogromnym wsparciem jest dla nas wolontariat akcyjny, czyli duża grupa dzieci i młodzieży. Obecnie jest to ponad sto szkół, które współpracują z naszym hospicjum. Angażują się w różne zbiórki, które my organizujemy, bądź sami coś tworzą i dzięki zebranym środkom wspierają naszą działalność. Potrzebujemy tego wsparcia, aby hospicjum mogło się rozwijać. Planujemy obecnie rozbudowę, jesteśmy w trakcie różnorodnych ustaleń i projektów. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się załatwić wszystkie sprawy formalne i rozpoczniemy rozbudowę, aby z jednej strony były lepsze warunki, a z drugiej, aby większa ilość pacjentów mogła znaleźć u nas wsparcie, pomoc i opiekę. Potrzebujących jest naprawdę dużo i wielu z nich zwyczajnie nie doczeka miejsca w naszym hospicjum. Widzimy tę ogromną potrzebę i chcemy na nią odpowiedzieć, ale w tej materii potrzebujemy pomocy, zarówno wsparcia finansowego, jak i duchowego. Można to uczynić poprzez indywidualne wpłaty, przekazanie 1% podatku, a także zaangażowanie się w różnorodne akcje – mówi, zachęcając do wsparcia placówki, Ksiądz Dyrektor.

Papierowe żonkile

Uczniowie ze Szkoły Podstawowej im. ks. Jana Twardowskiego nr 5 w Biłgoraju wykonali całe kosze papierowych żonkili, które są symbolem akcji. Dzieci rozdawały je pod kościołami po Mszach św. za symboliczne wsparcie hospicjum. – Cieszę się, że mogę wziąć udział w tej akcji, bo czuję, że robię coś dobrego. Wiem, że w tym hospicjum są ludzie, którzy potrzebują naszej pomocy i dzięki temu, że razem włączymy się w akcję „Pola nadziei”, to uda nam się chociaż trochę im pomóc. Ksiądz Dyrektor na kazaniu mówił o tym, jak dużo jest osób chorych, czekających na miejsce w tym hospicjum, a dzięki naszym żonkilom, które wszyscy razem w szkole zrobiliśmy, dołożymy naszą cegiełkę na rozbudowę tego miejsca – wyjaśnia jeden z wolontariuszy, Paweł z kl. V.

– Serdecznie dziękujemy Księżom Proboszczom za umożliwienie przeprowadzenia kwesty, nauczycielom i uczniom szkół za wykonanie kwiatów żonkili i czynny udział w kwestach wszystkim wiernym parafianom – dziękował na zakończenie akcji dyrektor hospicjum.

2018-04-04 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Może to także Twoja droga?

Niedziela kielecka 33/2016, str. 7

[ TEMATY ]

hospicjum

wolontariat

WD

Danusia jest wolontariuszką od dwóch lat

Danusia jest wolontariuszką od dwóch lat

Danuta pokazuje mi napis na t-shirtcie „Find your own way” – Znajdź swoją własną drogę. Ona już znalazła, jest wolontariuszką w Hospicjum bł. Matki Teresy z Kalkuty w Kielcach. Do pacjentów przychodzi już d dwóch lat, z niewielkimi przerwami. Z resztą i w tym czasie, kiedy nie chodziła do hospicjum, czuwała przy chorych

W takim czasie jak wakacje, chronicznie widać brak wolontariuszy w hospicjum w Kielcach. Na stałe przychodzą tylko cztery osoby – Danusia, Jola, Agnieszka i siostra Stanisława. W ciągu roku jest nieco więcej, ale i tak ten wolontaryjny ruch dopiero jest w budowie. By mógł funkcjonować jak w innych ośrodkach w Polsce, potrzeba jeszcze wielu takich ludzi. A niektórzy pacjenci, zwłaszcza samotni, mający daleko swoich bliskich, czekają. Tak chcieliby czasem, aby ktoś z nimi był, porozmawiał nie o chorobie i wynikach, potrzymał za rękę, wspólnie obejrzał z nimi film w telewizji, przeczytał gazetę, wyskoczył po coś, na co właśnie przyszła ochota, ot choćby po jagodziankę, świeże owoce. Nakarmił, czy podał coś do picia. Drobne, wielkie sprawy, do których niezbędny jest przy człowieku drugi człowiek.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję